"Caryca" przed komisją śledcza ds. Amber Gold: Afera toczyła się od 2009 roku,ale nie wiedzieliśmy o niej
Prezes Skupna przyznała, że była zaangażowana w wyjaśnienie sprawy Amber Gold - między innymi przy okazji kontaktów ministra sprawiedliwości z Sądem Okręgowym.
Istota sprawy była w Sądzie Okręgowym i sądach rejonowych. Jeśli mówimy o przesłaniu akt, to miał miejsce taki fakt. Pan minister zwrócił się z prośbą o przesłanie akt - akt wykonawczych, spraw zakończonych. Ta sytuacja wyglądała w ten sposób: zadzwonił pan Hajduk, przyszło pismo faksem, które zadekretowałam w celu realizacji. Ta prośba została zrealizowana - akta zostały przesłane do ministerstwa
— mówiła.
Prezes Skupna zapewniła, że po wybuchu afery Amber Gold powzięto wiele działań naprawczych, sprawdzających i lustracyjnych.
Lustracja odbyła się w 2012 roku. Afera toczyła się od 2009 roku, ale nie wiedzieliśmy o tej aferze. Nie było żadnych sygnałów… (…) Szkoda, że nie wiedzieliśmy.
Suski zwraca uwagę przesłuchiwanej, że sprawa była opisywana przez media, zgłoszenia wysyłali urzędnicy KNF - jeszcze przed 2012 rokiem.
Zdaniem Anny Skupnej nie można mówić o umyślnych błędach w zakresie działań wymiaru sprawiedliwości wobec afery Amber Gold.
Afera uświadomiła nam, że nie tylko orzekanie jest ważną cechą wymiaru sprawiedliowści, ale rówież realizacja wyroków…
- powiedziała przesłuchiwana.
Skupna przekonywałą, że gdański wymiar sprawiedliwości robił wszystko, by sprawę Amber Gold wyjaśnić „w sposób obiektywny”.
Poseł Zembaczyński dopytywał ją o to, czy ktoś stał za Marcinem P.
Nie wiem, czy ktoś stał za Marcinem P. Nic o tym nie wiem… Nikt za nim nie stał, więc nie wiem, żeby ktoś stał… W gdańskim wymiarze sprawiedliwości. Gdzie indziej? Nie wiem, nie będę się na ten temat wypowiadać.
- w związku z czym nazywają panią "Carycą"?
— TVP Info (@tvp_info) 11 stycznia 2017
- takie określenie nie funkcjonuje (...)
- a jakie?
- jestem prezesem Anną Skupną#ambergold pic.twitter.com/08lifKZVzx
źródło: TVP Info, Wpolityce.pl, TT#ambergold@mareksuski Dlaczego nazywa się panią Carycą?
— Prawda o Amber Gold (@PrawdaoAG) 11 stycznia 2017
Świadek: W Gdańsku takie określenie nie funkcjonuje. Jestem prezesem, Anną Skupną.