Krystyna Pawłowicz: Pójdą na całość. Być może tylko mróz nam sprzyja i ci z Wilanowa niekoniecznie dojadą
- powiedziała posłanka PiS.- Musimy wiedzieć, że jesteśmy na widelcu – i choć paradoksalnie to nie my łamiemy reguły funkcjonowania Sejmu, to tylko czekają na nasze potknięcie. Media zachodnie, Zachód tylko czekają to – by udzielić „bratniej pomocy”. W ten scenariusz wpisuje się opozycja, która chce przedstawiać Polskę pod rządami PiS jako kraj anarchią stojący, który państwa sąsiednie muszą wziąć w opiekę. To jest dokładnie to, co w czasach Targowicy – zwyczajna zdrada.
Na pytanie czego spodziewa się na dzisiejszym posiedzeniu sejmu odpowiedziałą:
Dodała, że PiS jest przygotowany na wiele możliwości.Trzeba być przygotowanym na wszystko – postulat uniemożliwienia prowadzenia obrad rozumiem jako groźbę fizycznego blokowania mównicy, sali plenarnej.
- dodała.Mamy nie tylko plan B, ale i C, D, E… Poza tym uważam, że w Sali Kolumnowej nie będzie tak łatwo blokować mównicy, dobiegać do niej i awanturować się. (...) Dobrze wiemy, że ratuje nas – także wizerunkowo – spokój, pewne powściągnięcie emocji i poczekanie z reakcją. Trzeba bowiem wiedzieć, że posłowie opozycji łamią prawo, regulaminy, kodeks karny…
Źródło: wpolityce.plOni są jednak dziś tak bardzo zepchnięci na margines, że za wszelką cenę muszą zaznaczyć swoje istnienie - udowodnić, że są. Za dużo zainwestowali, a nic nie uzyskali - poza opinią partii nijakiej, którą może rozgrywać Petru - by teraz się wycofać. Jestem przygotowana osobiście na najgorszy scenariusz. Pójdą na całość. Być może tylko mróz nam sprzyja i ci z Wilanowa niekoniecznie się zmobilizują na demonstrację przed Sejmem.