Jerzy Bukowski: Happening polityczny to broń obosieczna

Ciekawe, jak zareagowałaby reprezentantka Koalicji Obywatelskiej, gdyby wobec niej zastosowano podobną metodę ekspresji artystycznej, np. wywiezienie z miejsca spotkania na taczce z gnojem lub ogolenie głowy.
Gdyby uznała to za niedopuszczalne naruszenie jej cielesności i dóbr osobistych, zapewne usłyszałaby w odpowiedzi, że miała do czynienia z sugestywną formą sztuki, w której wolno pozwolić sobie na znacznie więcej niż w normalnej debacie politycznej