Wicemarszałek Tyszka: Dług publiczny przekroczył bilion złotych, a PiS kontynuuje zadłużanie Polaków
– mówił wicemarszałek Sejmu z Kukiz’15.– Liczę na resztki instynktu samozachowawczego Grzegorza Schetyny. Myślę, że Polacy odrzucają to awanturnictwo. Myślę, że Grzegorz Schetyna tak naprawdę też. Natomiast jest szachowany przez tych, którzy w tym momencie awantury urządzają. Boi się o swoją partię. Boi się powrotu Tuska. W tym konflikcie wyszło przede wszystkim to, że zarówno PO jak i Nowoczesna mają bardzo głębokie problemy wewnętrzne. Obie te partie są w tym momencie w rozsypce i myślę, że to dla Polski dobrze.
Stanisław Tyszka pytany o reformę edukacji przyznał, że zgadza się np. z likwidacją gimnazjów.
– Natomiast nie zgadzam się absolutnie na sposób, w jaki ona będzie dokonywana
– mówił. Jego zdaniem wszystko odbywa się za szybko i doprowadzi do dużego chaosu. Podkreślił, że reforma nie została wystarczająco skonsultowana z rodzicami i nauczycielami. Jego zdaniem „reformować trzeba z głową i powoli”.
– ocenił Tyszka w TVP Info.– Reformować należy z głową i powoli. Najpierw należy skonsultować kierunki polityki i dopiero powoli je wdrażać. Moim zdaniem PiS zakłada, że będzie chaos. Ale wolą ten chaos teraz, niż przed wyborami samorządowymi. To jest kalkulacja czysto partyjniacka, niemająca nic wspólnego z rozumną troska o dobro wspólne.
- powiedział Stanisław Tyszka.- To, co sie dzieje w Sejmie, to malutki kryzys. Duży kryzys jest związany z tym, że jutro dług publiczny przekroczy bilion złotych, a PiS, dokładnie tak samo jak PO i PSL, kontynuuje zadłuzanie przyszłych pokoleń Polaków. Ja pytam jakim prawem? 30 miliardów złotych, tyle ile na wojsko, idzie na obsługe długu, na odsetek od tego długu, co roku. Kukiz'15 przedstawił dziś projekt gdzie tych oszczędności można szukać
źródło: TVP Info