Związkowcy z Solidarności obawiają się, że celem Komisji Nadzoru Finansowego, która na początku sierpnia weszła do SKOK Jaworzno, może być nie restrukturyzacja kasy, lecz doprowadzenie do jej upadłości oraz przejęcia aktywów przez banki.
Ponad 4 tygodnie temu na drzwiach siedziby głównej jaworznickiego SKOK-u oraz 55 punktów obsługi klienta znajdujących się w sześciu województwach pojawiła się informacja Komisji Nadzoru Finansowego o ustanowieniu zarządcy komisarycznego. W uzasadnieniu tej decyzji napisano lakonicznie, że celem zarządcy „są działania na rzecz wzmocnienia spółdzielczej kasy poprzez wzrost efektywności działania i poprawę standardów zarządzania ryzykiem w oparciu o szczegółową weryfikację sytuacji finansowej kasy”. Równocześnie klientów SKOK Jaworzno zapewniono, że kasa nadal będzie świadczyć usługi w dotychczasowym zakresie, a zgromadzone w niej depozyty są chronione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. – Nie kwestionujemy uprawnień kontrolnych Komisji Nadzoru Finansowego, ale powody wprowadzenia zarządcy komisarycznego do SKOK Jaworzno oraz działania podejmowane przez panią komisarz budzą spore wątpliwości. Obawiamy się, że w ich konsekwencji kasa przestanie istnieć, depozyty klientów zostaną przejęte przez banki, a nasi pracownicy stracą zatrudnienie – mówi Piotr Brożek, przewodniczący Solidarności w spółce Partner Finanse, należącej do SKOK Jaworzno. Podkreśla, że SKOK Jaworzno jest jednym z największych w Polsce. Obsługuje ponad 120 tys. klientów i razem ze spółką Partner Finanse zatrudnia ponad 400 osób.
Celowe działanie?
Decyzja o wprowadzeniu zarządcy komisarycznego, odwołaniu zarządów SKOK Jaworzno i spółki Partner Finanse oraz zawieszeniu rady nadzorczej była zaskoczeniem dla wszystkich pracowników kasy. Piotr Brożek podkreśla, że działania podejmowane przez zarządcę komisarycznego wzbudziły niepokój nie tylko wśród pracowników, ale również wśród klientów.
Najpierw główną siedzibę w Jaworznie zamknięto na dwie godziny w ciągu dnia, co nie zdarzyło się przez 23 lata działalności kasy. Następnie pani komisarz ograniczyła wypłaty z depozytów i na dwa dni wstrzymała wydawanie decyzji o przyznawaniu kredytów. To wystarczyło, by część klientów wpadła w panikę i zaczęła wycofywać pieniądze. Na szczęście sytuacja się unormowała, teraz najważniejsze jest dla nas odzyskanie zaufania naszych klientów, które zostało mocno nadszarpnięte
– mówi związkowiec.
Bez odpowiedzi
Komisja Nadzoru Finansowego nie chce komentować całej sprawy, nie udziela też konkretnych odpowiedzi na pytania dotyczące sytuacji w SKOK Jaworzno oraz powodów ustanowienia zarządcy komisarycznego w kasie.
O sprawach nadzorczych dotyczących poszczególnych podmiotów nadzorowanych nie informujemy, ze względu na prawny obowiązek zachowania tajemnicy chronionej, o której mowa w art. 61a ustawy o SKOK. To oznacza, że nie możemy przekazać nic więcej ponad informacje zawarte w komunikacie na stronie
– poinformował Maciej Krzysztoszek z Departamentu Komunikacji Społecznej KNF. Pytania dotyczące zasadności wprowadzenia zarządcy komisarycznego do SKOK Jaworzno skierowali też do przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Andrzeja Jakubiaka związkowcy z Solidarności ze spółki Partner Finanse, ale od 22 sierpnia nie uzyskali na nie odpowiedzi.(...)
Rozgrywka polityczna?
W ocenie związkowców z Solidarności ustanowienie zarządcy komisarycznego w SKOK Jaworzno jest rozgrywką polityczną. Kadencja Andrzeja Jakubiaka, szefa KNF (wcześniej był wiceprezydentem Warszawy i współpracownikiem Hanny Gronkiewicz-Waltz) dobiegnie końca w październiku tego roku. Może później potrzebna będzie komisja śledcza, która przyjrzy się działalności KNF w ostatnich latach?