Jan Pietrzak dla "TS": Fakt, że roszczenia fałszywe, a spadkobiercy to przebierańcy, jest bez znaczenia

W każdym razie widać i czuć, że obecne władze stolicy do końca kadencji będą blokować budowę pomnika zwycięstwa, bo polskich zwycięstw nie lubią eksponować. Im odpowiada pałac Stalina, jako symbol Warszawy. To jest resztówka władzy, która przez lata prowadziła wobec Polaków pedagogikę wstydu, zarządzała przemysłem pogardy, rozpędzała marsze niepodległości… I nigdy nie miała skłonności do oddawania gruntu na narodowe cele, bo warszawskie działki są zbyt cenne, by stawiać na nich pomniki.
Dla ratusza najważniejsze są roszczenia spadkobierców. Fakt, że roszczenia fałszywe, a spadkobiercy to przebierańcy, jest bez znaczenia. Tak więc, jeśli w najbliższych miesiącach nie dostaniemy lokalizacji, nie zostanie ogłoszony konkurs, projekt nie zmieści się w czasie. Będzie wstyd! Tak się sprawy mają, drogi panie Cywiński! Będę musiał dłużej pożyć, by doczekać! Najłatwiej mi się żyje w kabarecie. Najbliższe przedstawienie 9 grudnia w Sofitel Victorii – o godz.19.
Jan Pietrzak
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (50/2016) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj