Oby starczyło nam sił - opłatek Małopolskiej Solidarności

"Co by było, gdyby nie ten patriotyzm, gdyby nie to "zapatrzenie się" Solidarności z jednej strony na społeczną naukę kościoła i w te słowa, które wypowiedział ojciec święty Jan Paweł II "Odwagi! Nie lękajcie się!”. Chcę państwu życzyć, żeby starczyło nam sił zapału i energii do tego, żeby to piękne dzieło, któremu na imię Solidarność kontynuować" – mówił do zebranych na spotkaniu opłatkowym Wojciech Grzeszek.
 Oby starczyło nam sił - opłatek Małopolskiej Solidarności
/ fot. Agnieszka Masłowska
W piątek, 4 stycznia 2019 r., w auli Domu Kolejarza przy ul. Filipa w Krakowie, jak co roku, spotkali się przyjaciele i członkowie Małopolskiej "Solidarności", by podzielić się opłatkiem. Wśród zaproszonych gości znaleźli się: Arcybiskup Marek Jędraszewski, Wojewoda Małopolski Piotr Ćwik, Szef Krakowskiego Oddziału IPN Filip Musiał, dyrektor TVP Kraków Rafał Marek, legenda hutniczej "Solidarności" Mieczysław Gil, kapelan ks. Władysław Palmowski oraz wielu byłych i obecnych działaczy Małopolskiej "Solidarności". I tym razem nie zabrakło też dzieci
z zaprzyjaźnionego ośrodka wychowawczo-opiekuńczego Dzieło Pomocy Dzieciom z Rajskiej, które swoim koncertem kolęd wzbudziły ogromne wzruszenie wśród słuchaczy.

Rozpoczynając spotkanie, Wojewoda Małopolski Piotr Ćwik odczytał list z życzeniami wiceprezes Rady Ministrów Beaty Szydło. W trakcie spotkania odczytano również list z życzeniami od ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.

- Życzmy pomyślności naszej ojczyźnie i tego, by rozwijała się ku naszemu zadowoleniu i pomyślności przyszłych pokoleń. Życzmy sobie tego, by w roku 2019 wykorzystywać wszystkie te okazje, które będziemy mieli, do czynienia dobra drugiemu człowiekowi, a wtedy nasza ojczyzna będzie się rozwijała w zgodzie z tymi wszystkimi wartościami, na których nam zależy, a które wyrażają się w słowach Bóg, Honor i Ojczyzna - powiedział Wojewoda.


Złożył on również na ręce przewodniczącego Wojciecha Grzeszka medal Wojewody Małopolskiego z okazji stulecia odzyskania przez Polskę Niepodległości, będący symbolicznym podziękowaniem dla wszystkich ludzi małopolskiej „Solidarności”. Drugi medalem uhonorowano Jacka Smagowicza wieloletniego członka ZRM, działacza opozycji antykomunistycznej i NSZZ „Solidarność”.

- Polska będzie katolicka, albo nie będzie jej wcale - powiedział odbierając medal Smagowicz. - Mówię to nie tylko z przekonania, ale czystej matematyki, społecznej matematyki - dodał. Dziękował również swoim kolegom i koleżankom, którzy odeszli „na wieczną wartę.”


Przewodniczący Wojciech Grzeszek przekazał arcybiskupowi ks. Markowi Jędraszewskiemu dar od członków NSZZ „Solidarność” z Poznania - reprint gazety z okresu Powstania Wielkopolskiego.

- Wiele lat zostało Polsce zmarnowanych i wiele trzeba, żeby ten duch, który w sposób piękny wprowadza ksiądz arcybiskup Jędraszewski w swoich homiliach, kazaniach, ten duch patriotyczny został pobudzony. Żebyśmy uwierzyli, że jesteśmy narodem godnym, narodem posiadającym swoją tożsamość i posiadającym swoją piękną historię. Zawsze z wielką satysfakcją wysłuchuję lekcji historii w wykonaniu księdza arcybiskupa – dziękował za obecność i wsparcie jakie płynie dla "Solidarności" od metropolity krakowskiego Wojciech Grzeszek.

- Mówiliśmy dziś na opłatku w Niepołomicach o tym, że również samorząd Województwa Małopolskiego, którego jestem członkiem, będzie starał się jak najbardziej wspierać akcje o charakterze patriotycznym. Bo co by było, gdyby nie ten patriotyzm, gdyby nie to "zapatrzenie się" "Solidarności" z jednej strony na społeczną naukę kościoła i te słowa "Odwagi! Nie lękajcie się!”, które wypowiedział ojciec święty Jan Paweł II i gdyby nie ta historyczna tożsamość, przy wielkiej pomocy IPN, która jest nam przywracana. Ilu ludzi za wolność naszego kraju, za niepodległość oddawało życie, wśród nich byli także ludzie "Solidarności". Dziś mówi się o około stu ofiarach stanu wojennego, ale tak naprawdę nie wiadomo ilu ich było, nie wiadomo do kogo nie dojechała wtedy karetka, nie wiadomo kto wtedy umarł na zawał serca . I tych wielu bezimiennych bohaterów oczekuje tego, żebyśmy to dzieło, które im się wtedy nie udało zrealizować kontynuowali. Dlatego chcę państwu życzyć żeby starczyło nam sił zapału i energii do tego, żeby to piękne dzieło, któremu na imię "Solidarność" kontynuować – zakończył puentą szef Małopolskiej "Solidarności".


Przewodniczący podziękował też za obecność i wsparcie kapelanowi Solidarności ks. Władysławowi Palmowskiemu: Dziękuję za to, że zawsze jest z nami, że zawsze nam towarzyszy, że wspiera nas duchowo nie tylko od święta, ale na co dzień, bo ta pomoc duchowa jest nam bardzo potrzebna.

W swoim przemówieniu do związkowców abp Marek Jędraszewski wyjaśnił, że „teologiczny, najbardziej głęboki fundament słowa „solidarność” tkwi w przeżywanych obecnie świętach Bożego Narodzenia”. Zaznaczył, że właśnie podczas tych świąt możemy doświadczać tego, co znaczy być „razem”, a wyraża to biały opłatek, którym się dzielimy.

Nawiązał również do daru od członków NSZZ „Solidarność” z Poznania, który związany jest z Powstaniem Wielkopolskim. Arcybiskup przywołał wspomnienie swojej mamy, która kiedy wybuchło wspomniane powstanie miała 4 lata i mieszkała z rodzicami w Lesznie.

– Przygotowywano się do powstania. Mój wujek, wtedy harcerz, uciekł z domu po to, żeby wstąpić w zastępy powstańcze. Babcia została sama z małym dzieckiem – moją mamą. W tych dniach, tuż przed powstaniem do domu wtargnęli żandarmi pruscy, szukając broni i znaków chorągwi, a babcia wyszywała sztandary powstańcze. Dlatego, słysząc, że zbliżają się żandarmi włożyła sztandary do skrzyni, posadziła na nich mamę i powiedziała „broń Panie Boże, żebyś się z tego ruszyła i nic ci nie wolno mówić”.


Mama arcybiskupa opowiadała mu, że siedziała tak bez ruchu na tej skrzyni i żandarmi jej nie ruszyli. – I w ten sposób sztandary wielkopolskie w Lesznie zostały ocalone - dodał arcybiskup.

Na zakończenie metropolita przypomniał o orędziu polskich biskupów z 10 grudnia 1918 r. W liście biskupi przestrzegali przed zagrożeniami próby budowania świeckiego państwa, rewolucji, braku jedności, podziałami i partyjniactwem. W orędziu skierowano wezwanie do katolików, by
1 stycznia 1919 roku był dniem modlitwy za Rzeczpospolitą.

– Chciałbym ten apel sprzed stu lat powtórzyć dzisiaj wobec państwa. Wobec wszystkich zagrożeń i niepewności, które są i których nie wolno nie widzieć potrzebna nam jest modlitwa do Matki Bożej, Królowej Polski, naszej Matki, abyśmy siebie ocalili. (…) Życzę, żeby duch solidarności wypływający z tego, czego uczy nas sam Pan Bóg, który chce być z nami, przenikał nas i przemieniał oraz promieniował dobrem, nadzieją i poczuciem siły (…) naszego narodu, siły czerpanej z Pana Boga – zakończył metropolita Krakowski.


SLO

 

 

POLECANE
Ukraińcy również zostaną uhonorowani. Ambasador Ukrainy w Polsce o Rzezi wołyńskiej z ostatniej chwili
"Ukraińcy również zostaną uhonorowani". Ambasador Ukrainy w Polsce o Rzezi wołyńskiej

Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar powiedział w niedzielę w wywiadzie dla ukraińskiego portalu Suspilne, że Ukraińcy, którzy stali się ofiarami tragedii wołyńskiej w Polsce, również zostaną uhonorowani.

Skandal w Niemczech: Samochody BMW sprzedawane w Rosji mimo sankcji z ostatniej chwili
Skandal w Niemczech: Samochody BMW sprzedawane w Rosji mimo sankcji

Niemieckie media donoszą, że mimo sankcji nałożonych na Rosję po inwazji na Ukrainę, ponad sto samochodów wysokiej jakości marki BMW z zakładu w Hanowerze trafiło do klientów w Rosji. 

Zełenski oczekuje, że polska i duńska prezydencja w UE w 2025 roku będzie historyczna dla Ukrainy z ostatniej chwili
Zełenski oczekuje, że polska i duńska prezydencja w UE w 2025 roku będzie "historyczna dla Ukrainy"

Prezydent Wołodymyr Zełenski oznajmił w niedzielę, że w 2025 roku Ukraina musi poczynić jak największe postępy drodze do Unii Europejskiej i oczekuje, że polska i duńska prezydencja w tym okresie będzie historyczna dla jego kraju.

Po 3 latach Policja kończy operację zabezpieczania granicy polsko-białoruskiej pilne
Po 3 latach Policja kończy operację zabezpieczania granicy polsko-białoruskiej

Działania policjantów podczas operacji "Zapora" to przede wszystkim patrole skierowane całodobowo do nadzorowania punktów w odległości kilkudziesięciu/kilkuset metrów od pasa granicznego.

Co Polacy sądzą nt. działań PKW? [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Co Polacy sądzą nt. działań PKW? [SONDAŻ]

Zdaniem większości ankietowanych, Państwowa Komisja Wyborcza powinna uwzględnić orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego ws. odrzucenia przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego PiS. 

Kobieta spadła w jaskini z 6 metrów. Ratownicy wydobywali ją 72 godziny Wiadomości
Kobieta spadła w jaskini z 6 metrów. Ratownicy wydobywali ją 72 godziny

W jaskini Bueno Fonteno niedaleko Bergamo utknęła 32-latka. Jej wydobycie trwało 3 dni i konieczne było użycie ładunków wybuchowych, by poszerzyć przejście. W akcji brało udział 60 osób. Jak się okazuje, kobieta utknęła w tej jaskini nie pierwszy raz.

Andrzej Duda: Donald Trump nie zostawi Ukrainy na lodzie z ostatniej chwili
Andrzej Duda: Donald Trump nie zostawi Ukrainy "na lodzie"

Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla „Neue Zuercher Zeitung” powiedział, że nie obawia się, iż prezydent USA Donald Trump zostawi Ukrainę "na lodzie". Podkreślił, że kraje NATO muszą zwiększyć do 3 proc. PKB wydatki na obronę, aby powstrzymać Rosję.

Śmigłowiec ratownictwa uderzył w ścianę szpitala. Są ofiary śmiertelne pilne
Śmigłowiec ratownictwa uderzył w ścianę szpitala. Są ofiary śmiertelne

Cztery osoby zginęły w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji, gdy śmigłowiec pogotowia ratunkowego uderzył w budynek szpitala.

Długa kolejka na przejściu granicznym. Niemal dwie doby czekania pilne
Długa kolejka na przejściu granicznym. Niemal dwie doby czekania

47 godzin czekać muszą na odprawę na granicy z Białorusią w Terespolu podróżujący samochodami osobowymi. Na przejściach z Ukrainą w kolejkach stoją ciężarówki – m.in. w Dorohusku 34 godziny, a w Korczowej 39 godzin.

Tragedia w Przemyślu. Mężczyzna postrzelił znajomą w głowę Wiadomości
Tragedia w Przemyślu. Mężczyzna postrzelił znajomą w głowę

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej, siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla. Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala.

REKLAMA

Oby starczyło nam sił - opłatek Małopolskiej Solidarności

"Co by było, gdyby nie ten patriotyzm, gdyby nie to "zapatrzenie się" Solidarności z jednej strony na społeczną naukę kościoła i w te słowa, które wypowiedział ojciec święty Jan Paweł II "Odwagi! Nie lękajcie się!”. Chcę państwu życzyć, żeby starczyło nam sił zapału i energii do tego, żeby to piękne dzieło, któremu na imię Solidarność kontynuować" – mówił do zebranych na spotkaniu opłatkowym Wojciech Grzeszek.
 Oby starczyło nam sił - opłatek Małopolskiej Solidarności
/ fot. Agnieszka Masłowska
W piątek, 4 stycznia 2019 r., w auli Domu Kolejarza przy ul. Filipa w Krakowie, jak co roku, spotkali się przyjaciele i członkowie Małopolskiej "Solidarności", by podzielić się opłatkiem. Wśród zaproszonych gości znaleźli się: Arcybiskup Marek Jędraszewski, Wojewoda Małopolski Piotr Ćwik, Szef Krakowskiego Oddziału IPN Filip Musiał, dyrektor TVP Kraków Rafał Marek, legenda hutniczej "Solidarności" Mieczysław Gil, kapelan ks. Władysław Palmowski oraz wielu byłych i obecnych działaczy Małopolskiej "Solidarności". I tym razem nie zabrakło też dzieci
z zaprzyjaźnionego ośrodka wychowawczo-opiekuńczego Dzieło Pomocy Dzieciom z Rajskiej, które swoim koncertem kolęd wzbudziły ogromne wzruszenie wśród słuchaczy.

Rozpoczynając spotkanie, Wojewoda Małopolski Piotr Ćwik odczytał list z życzeniami wiceprezes Rady Ministrów Beaty Szydło. W trakcie spotkania odczytano również list z życzeniami od ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.

- Życzmy pomyślności naszej ojczyźnie i tego, by rozwijała się ku naszemu zadowoleniu i pomyślności przyszłych pokoleń. Życzmy sobie tego, by w roku 2019 wykorzystywać wszystkie te okazje, które będziemy mieli, do czynienia dobra drugiemu człowiekowi, a wtedy nasza ojczyzna będzie się rozwijała w zgodzie z tymi wszystkimi wartościami, na których nam zależy, a które wyrażają się w słowach Bóg, Honor i Ojczyzna - powiedział Wojewoda.


Złożył on również na ręce przewodniczącego Wojciecha Grzeszka medal Wojewody Małopolskiego z okazji stulecia odzyskania przez Polskę Niepodległości, będący symbolicznym podziękowaniem dla wszystkich ludzi małopolskiej „Solidarności”. Drugi medalem uhonorowano Jacka Smagowicza wieloletniego członka ZRM, działacza opozycji antykomunistycznej i NSZZ „Solidarność”.

- Polska będzie katolicka, albo nie będzie jej wcale - powiedział odbierając medal Smagowicz. - Mówię to nie tylko z przekonania, ale czystej matematyki, społecznej matematyki - dodał. Dziękował również swoim kolegom i koleżankom, którzy odeszli „na wieczną wartę.”


Przewodniczący Wojciech Grzeszek przekazał arcybiskupowi ks. Markowi Jędraszewskiemu dar od członków NSZZ „Solidarność” z Poznania - reprint gazety z okresu Powstania Wielkopolskiego.

- Wiele lat zostało Polsce zmarnowanych i wiele trzeba, żeby ten duch, który w sposób piękny wprowadza ksiądz arcybiskup Jędraszewski w swoich homiliach, kazaniach, ten duch patriotyczny został pobudzony. Żebyśmy uwierzyli, że jesteśmy narodem godnym, narodem posiadającym swoją tożsamość i posiadającym swoją piękną historię. Zawsze z wielką satysfakcją wysłuchuję lekcji historii w wykonaniu księdza arcybiskupa – dziękował za obecność i wsparcie jakie płynie dla "Solidarności" od metropolity krakowskiego Wojciech Grzeszek.

- Mówiliśmy dziś na opłatku w Niepołomicach o tym, że również samorząd Województwa Małopolskiego, którego jestem członkiem, będzie starał się jak najbardziej wspierać akcje o charakterze patriotycznym. Bo co by było, gdyby nie ten patriotyzm, gdyby nie to "zapatrzenie się" "Solidarności" z jednej strony na społeczną naukę kościoła i te słowa "Odwagi! Nie lękajcie się!”, które wypowiedział ojciec święty Jan Paweł II i gdyby nie ta historyczna tożsamość, przy wielkiej pomocy IPN, która jest nam przywracana. Ilu ludzi za wolność naszego kraju, za niepodległość oddawało życie, wśród nich byli także ludzie "Solidarności". Dziś mówi się o około stu ofiarach stanu wojennego, ale tak naprawdę nie wiadomo ilu ich było, nie wiadomo do kogo nie dojechała wtedy karetka, nie wiadomo kto wtedy umarł na zawał serca . I tych wielu bezimiennych bohaterów oczekuje tego, żebyśmy to dzieło, które im się wtedy nie udało zrealizować kontynuowali. Dlatego chcę państwu życzyć żeby starczyło nam sił zapału i energii do tego, żeby to piękne dzieło, któremu na imię "Solidarność" kontynuować – zakończył puentą szef Małopolskiej "Solidarności".


Przewodniczący podziękował też za obecność i wsparcie kapelanowi Solidarności ks. Władysławowi Palmowskiemu: Dziękuję za to, że zawsze jest z nami, że zawsze nam towarzyszy, że wspiera nas duchowo nie tylko od święta, ale na co dzień, bo ta pomoc duchowa jest nam bardzo potrzebna.

W swoim przemówieniu do związkowców abp Marek Jędraszewski wyjaśnił, że „teologiczny, najbardziej głęboki fundament słowa „solidarność” tkwi w przeżywanych obecnie świętach Bożego Narodzenia”. Zaznaczył, że właśnie podczas tych świąt możemy doświadczać tego, co znaczy być „razem”, a wyraża to biały opłatek, którym się dzielimy.

Nawiązał również do daru od członków NSZZ „Solidarność” z Poznania, który związany jest z Powstaniem Wielkopolskim. Arcybiskup przywołał wspomnienie swojej mamy, która kiedy wybuchło wspomniane powstanie miała 4 lata i mieszkała z rodzicami w Lesznie.

– Przygotowywano się do powstania. Mój wujek, wtedy harcerz, uciekł z domu po to, żeby wstąpić w zastępy powstańcze. Babcia została sama z małym dzieckiem – moją mamą. W tych dniach, tuż przed powstaniem do domu wtargnęli żandarmi pruscy, szukając broni i znaków chorągwi, a babcia wyszywała sztandary powstańcze. Dlatego, słysząc, że zbliżają się żandarmi włożyła sztandary do skrzyni, posadziła na nich mamę i powiedziała „broń Panie Boże, żebyś się z tego ruszyła i nic ci nie wolno mówić”.


Mama arcybiskupa opowiadała mu, że siedziała tak bez ruchu na tej skrzyni i żandarmi jej nie ruszyli. – I w ten sposób sztandary wielkopolskie w Lesznie zostały ocalone - dodał arcybiskup.

Na zakończenie metropolita przypomniał o orędziu polskich biskupów z 10 grudnia 1918 r. W liście biskupi przestrzegali przed zagrożeniami próby budowania świeckiego państwa, rewolucji, braku jedności, podziałami i partyjniactwem. W orędziu skierowano wezwanie do katolików, by
1 stycznia 1919 roku był dniem modlitwy za Rzeczpospolitą.

– Chciałbym ten apel sprzed stu lat powtórzyć dzisiaj wobec państwa. Wobec wszystkich zagrożeń i niepewności, które są i których nie wolno nie widzieć potrzebna nam jest modlitwa do Matki Bożej, Królowej Polski, naszej Matki, abyśmy siebie ocalili. (…) Życzę, żeby duch solidarności wypływający z tego, czego uczy nas sam Pan Bóg, który chce być z nami, przenikał nas i przemieniał oraz promieniował dobrem, nadzieją i poczuciem siły (…) naszego narodu, siły czerpanej z Pana Boga – zakończył metropolita Krakowski.


SLO

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe