Policja: Ktoś z protestujących pod Sejmem użył wobec policjantów gazu
- czytamy dalej w komunikacie policji.- W związku z zagrożeniem również jeden z policjantów użył ręcznego gazu będącego na wyposażeniu indywidualnym. Dwóch policjantom doznało obrażeń. Pogotowie udzieliło im pomocy medycznej
Funkcjonariusze tłumaczą się także z informacji podanych przez "Wyborczą", która przytacza relację, jakoby "Nagle od policji poszła chmura gazu".
- wyjaśniają mundurowi.- Chmura gazu, o której pisze dziennikarz mogła się pojawić. Był to jednak środek użyty przez manifestujących wobec funkcjonariuszy, a reakcja policjantów stanowiła wyłącznie odpowiedź na zaistniałe zagrożenie
Podczas prowadzonej interwencji przez policjantów z osobami, które malowały chodnik, tłum zaczął zachowywać się agresywnie. Policjanci utworzyli „pierścień” celem umożliwienia zakończenia tej interwencji. Niestety ktoś z tłumu użył wobec policjantów gazu.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 26 lipca 2018
Na portalu https://t.co/iAwULhijqN red. Wojciech Czuchnowski przytacza relację dziennikarza Jacka Rakowieckiego, który twierdzi, że policjanci zostali otoczeni przez protestujących. "Nagle od policji poszła chmura gazu". Jak działa miotacz gazu posiadany przez funkcjonariuszy: pic.twitter.com/Tba8BPiRZy
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 27 lipca 2018
Chmura gazu, o której pisze dziennikarz mogła się pojawić. Był to jednak środek użyty przez manifestujących wobec funkcjonariuszy, a reakcja policjantów stanowiła wyłącznie odpowiedź na zaistniałe zagrożenie. #stopfakenews
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 27 lipca 2018
W związku z zagrożeniem również jeden z policjantów użył ręcznego gazu będącego na wyposażeniu indywidualnym. Dwóch policjantom doznało obrażeń. Pogotowie udzieliło im pomocy medycznej.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 26 lipca 2018
mk