Dron zbada czym palisz w piecu
Stanisław Prusek, naczelny dyrektor Głównego Instytutu Górnictwa wyjaśnił w czasie prezentacji drona, że trwają prace nad rozszerzeniem pomiarów dokonywanych przez urządzenie o tlenki azotu, a nawet o dwutlenek węgla i inne gazy.
Drony te mogą pobierać próbki zanieczyszczeń bezpośrednio ze źródła, czyli np., znad konkretnego dymiącego komina. Pobrana próbka natychmiast poddawana jest badaniu. Dane zapisywane są na karcie pamięci i przekazywane są do operatora. Trwają prace, aby dane te były przesyłane on-line. Analiza zanieczyszczeń pozwoli na stwierdzenie jakim posłużono się paliwem.
Obecny podczas prezentacji prototypu drona wiceprezydent Bytomia Andrzej Panek wyjaśnił, że magistrat z jednej strony chce na bieżąco sprawdzać jakie zanieczyszczenia do powietrza wpuszcza konkretny emitor. Podkreślił, że w długoterminowej perspektywie są plany utworzenia mapy emisji zanieczyszczeń.
Nad rozwojem mobilnej platformy monitoringu wybranych parametrów niskiej emisji z wykorzystaniem dronów Główny Instytut Górnictwa pracują eksperci z trzech zakładów należących do Instytutu. Są to zakłady: techniki laserowej, ochrony powietrz i ochrony wód. Prace GIG finansuje ze środków własnych.
IK