[Tysol na Litwie] Poseł Polaków na Litwie:Stosunki międzypaństwowe jak najlepsze, ale nie naszym kosztem
![[Tysol na Litwie] Poseł Polaków na Litwie:Stosunki międzypaństwowe jak najlepsze, ale nie naszym kosztem](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/16041.jpg)
Tysol.pl: Litwa jest ostatnio miejscem ważnych, rządowych delegacji. W grudniu odbyła się wizyta organizowana przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych związana ze 150 rocznicą urodzin Józefa Piłsudskiego, dziś prezydent wraz z pierwszą damą przylecieli na obchody 100-lecia odzyskania niepodległości przez Litwę. Czy to specjalny czas dla Polaków z Litwy?
Jarosław Narkiewicz: Tak i tak powinno być. Polska i Litwa były związane w historii państwowością. Jesteśmy związani też tym, że my Polacy mieszkający na Wileńszczyźnie stanowimy niemały odsetek społeczeństwa Litwy, prawie 7 proc. mieszkańców. Myślę, że jesteśmy godną reprezentacją na wszystkich szczeblach władzy. Jesteśmy aktywni społecznie, mamy 30 różnych organizacji, oznacza to, że wzbogacamy Litwę kultywując swoją tradycję i wiarę naszych przodków. To jest niezmierną i wymowną łącznością z państwem polskim. Cieszy uaktywnienie tych wizyt, cieszy szczególnie dzisiejszy dzień, że pan prezydent Andrzej Duda przybył do nas, na obchody stulecia i rozpoczyna wizytę od spotkania z nami, Polakami. To dla nas znaczące. Jesteśmy wdzięczni państwu polskiemu i prezydentowi za tę opiekę i troskę, za to, że pan prezydent rozumie wartość tych kontaktów, dziękujemy za pomoc, ale i napawa nas otuchą to, że nie będziemy odsuwani na drugi plan w tych trudnych relacjach geopolitycznych. Stosunki międzypaństwowe powinny być jak najlepsze, ale nie naszym kosztem.
A w poprzednich latach czuli się państwo nieco pomijani?
Można tak powiedzieć, że opieka, kontakt ze strony polskiej był dobry, ale strona litewska chciała rozdzielić dwie rzeczy – nasze relacje, potrzeby, wymagania i słuszne postulaty w realizacji dotyczących naszego prawa, języka, kultury i dziedzictwa narodowego od ogólnopaństwowych wyzwań, które są dziś aktualne. Staramy się udowadniać naszym braciom Litwinom, że bez uszanowania praw obywateli, w tym mniejszości narodowych nie można budować demokratycznego państwa. Żywimy nadzieję, że to ważne dla państwa polskiego i świadczy o tym obecność pana prezydenta. Napawa to nas nadzieją i otuchą.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
Wspomniał Pan o edukacji, o roli kształcenia młodzieży. Dzisiaj prezydent odznaczył działaczy polskich, wielu z nich to właśnie pedagodzy. Jak wygląda kwestia polskiego szkolnictwa na Litwie?
I dobrze i źle. Wygraliśmy walkę o przetrwanie, zachowaliśmy szkoły, zazdroszczą nam zresztą oświatowców, również pracujących z litewskimi szkołami. Mamy przeszło 10 proc. gimnazjów przy 3,5 proc. obecności udziału w szkołach z polskim językiem nauczania, to wymowny sukces. To sukces na przetrwanie i naszą obecność. Teraz, ale i od dawna, zwracamy uwagę na jakość, żeby szkoły były bardziej konkurencyjne i takie są. Obecnie wskaźnik wstępowania Polaków na uczelnie wyższe jest większy niż średnia krajowa, to przeszło 70 proc. Jednak to nie jest wystarczające. Mamy nadzieję, że państwo polskie będzie wspierać nas nie tylko materialnie, ale i merytorycznie. Ważne dla nas jest kształcenie kadry pedagogicznej.
W Polsce dużo mówi się o geopolitycznej koncepcji Trójmorza, którego ważnym elementem są państwa nadbałtyckie, w tym Litwa. Ostatnio sporo dzieje się w materii budowy drogi ekspresowej Via Baltica, która ma połączyć Warszawę z Litwą. Czy na Litwie w debacie publicznej też tyle czasu poświęca się tym zagadnieniom?
Projektom geopolitycznym i infrastrukturalnym, również Via Baltice, poświęca się dużo uwagi. Natomiast w relacjach Trójmorza czy Grupy Wyszehradzkiej i tej roli, do której dąży państwo polskie, po stronie litewskiej prowadzi się dyskusje. Przeważa kierunek niemiecki. Litwini chcą, żeby relacje z Polską nie były wbrew relacjom z Niemcami.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
Czyli ochłodzenie między Polską a Niemcami było na Litwie dostrzegane?
Tak. W związku z tym Litwa nie chce zajmować strony, która wywołałaby zachwianie relacji z Niemcami kosztem polepszenia relacji z Polską.
A jak na Litwie ocenia się obecność wojsk NATO?
Pozytywnie, jako dążenie do gwarancji bezpieczeństwa. Równocześnie docenia się pozytywną rolę Polski w tym procesie. To buduje dobrą płaszczyznę między naszymi państwami i wielu chciałoby dążyć do poszerzenia tej obecności. Równocześnie chciałbym podkreślić, że współpraca w tematyce bezpieczeństwa, zbrojeń, wspólnej obrony nie może dziać się kosztem pogwałcania praw mniejszości narodowych.
#REKLAMA_POZIOMA#