Rafał Górski dla "TS": TVP blokuje spot o GMO i CETA. O co chodzi?
Uważamy to za bezzasadne, bo przecież podpisanie się pod petycją obywatelską do parlamentarzystów i udzielenie poparcia naszej kampanii jest zmianą postawy społecznej w tej konkretnej sprawie.
Co ciekawe TVP w przesłanym piśmie źle definiuje cel naszej kampanii, pisząc: „głównym założeniem kampanii jest sprzeciw wobec sprzedaży żywności modyfikowanej genetycznie”. Tymczasem celem kampanii jest: „Wprowadzenie w Polsce jednolitego znakowania żywności wyprodukowanej w całym łańcuchu bez udziału Genetycznie Modyfikowanych Organizmów (GMO)”. Cel ten jest niezmienny od ośmiu lat oraz pojawia się we wszystkich komunikatach, w tym we wniosku przesłanym do TVP.
Zastanawiam się, czy na decyzję TVP miał wpływ gorący czas polityczny i poparcie rządu dla CETA, czyli umowy miedzy UE a Kanadą. Dlaczego? Bo spot ma mobilizować obywateli do podpisywania się pod petycją ws. oznakowania żywności wolnej od GMO. Kanada natomiast jest jednym z trzech największych producentów żywności GMO na świecie. W perspektywie długofalowej zagraża nam jej zalew. Konsumenci mają prawo do rzetelnej informacji i świadomego wyboru żywności wolnej od GMO. W Kanadzie znakowanie blokują korporacje.
Sprzeciwiam się CETA, bo w jednym miejscu umowy znajdujemy zapis, że przewóz z Kanady będzie musiał w całości spełniać przepisy i rozporządzenia UE, np. przepisy regulujące GMO i ochronę konsumentów. Natomiast w innym miejscu tej samej umowy mamy zapisy o dialogu dotyczącym kwestii z zakresu dostępu do rynku biotechnologii. Zgodnie z tym zapisem dialog dwustronny między UE a Kanadą będzie w przyszłości dotyczył „zatwierdzania produktów biotechnologicznych na terytorium Stron”. Oznakowanie produktów wolnych od GMO, którego domagamy się w naszej kampanii, ma być jednym z elementów zabezpieczających nas przed zagrożeniami ze strony CETA. Spot jest dostępny na kanale YouTube. Szkoda, że TVP blokuje edukację polityczną obywateli…
Rafał Górski
Wersja cyfrowa felietonu, który ukazał się w najnowszym numerze "TS" (43/2016). Cały numer do kupienia tutaj