Krzysztof Gonerski, Solidarność w Enei: „Ogłaszamy pogotowie strajkowe w całym kraju”

Co musisz wiedzieć?
- Zarząd spółki Enea jednostronnie wypowiedział Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy oraz odstąpił od Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy, ignorując stanowisko załogi.
- O sytuacji w Enei rozmawiano 9 października br. w Gdańsku podczas połączonego posiedzenia Krajowej Sekcji Energetyków oraz Krajowej Sekcji Elektrowni i Elektrociepłowni NSZZ „S”.
- W obradach wziął udział Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
- Efektem rozmów stała się decyzja o ogłoszeniu pogotowia strajkowego na terenie całego kraju.
Może dojść do blackoutu
14 października w Warszawie odbędzie się manifestacja Solidarności w obronie Enei. Związkowcy zaprotestują przed siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych, właściciela spółki.
Efektem naszych wspólnych obrad w Gdańsku jest ogłoszenie pogotowia strajkowego w całym kraju, już nie tylko w Enei. Cały kraj staje za Eneą, 14 października w Warszawie będziemy manifestować w tej sprawie przed siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych. Liczymy na reakcję ze strony naszego właściciela i po to tam jedziemy
– podkreślił Krzysztof Gonerski, zastępca przewodniczącego Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Enea, w rozmowie z Kubą Wilińskim wyemitowanej na antenie Wielkopolskiej Telewizji Kablowej (WTK).
Pytany o to, czy grozi nam w Polsce blackout, odpowiedział twierdząco.
Prądu może zabraknąć, niekoniecznie z naszego powodu, ale w wyniku realizacji chorej polityki Zielonego Ładu. Może dojść do blackoutu w całej Polsce, nie tylko w Poznaniu. Takie sytuacje już miały w tym roku miejsce – w Portugalii, w Hiszpanii, w Holandii czy w czeskiej Pradze. Tak kończy się realizacja chorej polityki Zielonego Ładu i prędzej czy później nas to dotknie. Jeżeli chodzi o kwestię naszych protestów, to zapewniam, że nie jesteśmy wariatami i nie będziemy wyłączać prądu. Natomiast jeśli zarząd Enei doprowadzi do strajku, będzie on oznaczał zamknięcie bram i nieświadczenie pracy. Jeżeli w czasie strajku dojdzie do jakiejś awarii czy wyłączeń, to my będziemy wyjeżdżać tylko do tych, które będą zagrażały zdrowiu i życiu ludzkiemu. Mniejszych awarii nie będziemy usuwać w czasie strajku
– zapowiedział Gonerski.
Zarząd idzie na wojnę z pracownikami
Zastępca przewodniczącego Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Enea odniósł się do działań zarządu spółki, które uznał za bezprecedensowo antypracownicze.
Zabolało nas to, że przyszła ekipa, która nie szanuje dialogu społecznego. Od samego początku zarząd Enea SA, który pojawił się zaraz po zmianie władzy, nie prowadził żadnego dialogu ze stroną społeczną. To normalne, że zmiana władzy oznacza zmiany w zarządach spółek Skarbu Państwa i przeszliśmy tych zmian już sporo od momentu powstania spółki w 2003 roku. Nikt jednak dotąd nie zrobił nam takiej „niespodzianki”, jak obecny zarząd
– wskazał.
Unia promuje Zakładowe Układy Zbiorowe Pracy, jest to zapisane w dyrektywie o adekwatnych minimalnych wynagrodzeniach. Polska jest bardzo opóźniona we wdrażaniu tych dyrektyw względem innych państw UE. Tymczasem u nas się te układy jednostronnie wypowiada
– zaznaczył.
Moim zdaniem to są podpalacze Polski. Wiemy, jak poważną mamy sytuację za wschodnią granicą, mamy do czynienia z większą lub mniejszą groźbą wojny. Co tymczasem robi zarząd naszej spółki? Idzie na wojnę z pracownikami
– spuentował Krzysztof Gonerski.
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego
- PKO BP wydał pilny komunikat
- Putin przyznał się do zestrzelenia cywilnego samolotu
- Wyłączenia prądu w Wielkopolsce. Jest komunikat
- Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta
- Sławomir Nowak wraca do biznesu. Były minister Tuska znów zasiada w radzie nadzorczej
- Skażona woda w Zachodniopomorskiem. Służby alarmują
- Wiceszef BBN ujawnia: Prezydent Nawrocki na liście do likwidacji