Pożar przedszkola w Koszalinie. Służby zarządziły ewakuację

Pożar przedszkola w Koszalinie
Na szczęście w przedszkolu, które w niedzielę jest zamknięte, nie było dzieci ani pracowników. Policjanci patrolujący okolice zauważyli dym i natychmiast ruszyli do działania. Sytuacja mimo wszystko była niepokojąca.
- Dym zauważył przejeżdżający rankiem patrol policji. Funkcjonariusze zatrzymali się i ruszyli do budynku w poszukiwaniu ewentualnych osób, które mogłyby się znajdować w środku. Pomógł im w tym mężczyzna z budynku obok. Budzili śpiących ludzi. Policjanci ewakuowali 10 osób, w tym troje dzieci. Zaalarmowali straż pożarną
- przekazała nadkom. Monika Kosiec z koszalińskiej policji.
- Komunikat dla mieszkańców Górnego Śląska
- Wpis Stanowskiego wywołał burzę w sieci. Odpowiedział mu... prezydent Duda
- Ogromne złoża gazu na Bałtyku. Niemcy pozwą Polskę?
- To ma być język premiera? Tusk do "pisowców": "Ciekawe czy durne łby zrozumieją"
- Komunikat dla mieszkańców Krakowa
Konieczna była pilna ewakuacja
Ewakuowani to lokatorzy wynajmowanych mieszkań. Wszyscy są bezpieczni i nie potrzebowali pomocy medycznej. Mieszkańcy znaleźli schronienie u sąsiadów i nie skorzystali z miejsc noclegowych zaproponowanych przez miasto. Na miejscu pracowało siedem zastępów straży pożarnej, które szybko opanowały ogień. Spaleniu uległo poddasze, klatki schodowe oraz część dachu budynku.
Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Ustalać ją będzie biegły z zakresu pożarnictwa.