Lwów upamiętnia zbrodniarzy, polski rząd przekazuje miastu 25 mln zł
Marcin Kierwiński, pełnomocnik rządu ds. usuwania skutków powodzi, był gościem Radia Zet w audycji Bogdana Rymanowskiego. Podczas programu prowadzący zadał pytanie jednego z internautów:
"Czy nie oburza pana ministra informacja o przekazaniu przez premiera Tuska 25 mln zł na odbudowę kamienicy we Lwowie w czasie, gdy władze tego miasta odbudowują muzeum UPA. Czy nie lepiej przekazać te pieniądze na odbudowę po powodzi?"
– brzmiało pytanie jednego ze słuchaczy.
Kierwiński nie widzi problemu
– Gesty solidarności wobec Ukrainy mnie nie oburzają.
- odpowiedział polityk.
Ja jestem zwolennikiem teorii, którą pierwszy wygłosił Józef Piłsudski, że wolna Ukraina jest gwarantem niepodległości Polski, wzmacnia polskie bezpieczeństwo, jest buforem między Polską a Rosją, więc każde gesty solidarności są cenne i ważne. Dziwię się, że są politycy, w tym kandydujący na najwyższe urzędy w państwie, którzy nie rozumieją takich prostych rzeczy
– dodał Kierwiński, nawiązując do wypowiedzi Karola Nawrockiego, który stwierdził, że dopóki Ukraina nie rozwiąże sporu wokół rzezi wołyńskiej, to Polska powinna blokować jej drogę do UE i NATO.
Lwów upamiętnia zbrodniarzy
Władze Lwowa sfinansują odbudowę muzeum Romana Szuchewycza, odpowiedzialnego za Rzeź Wołyńską i jest to kolejne z serii działań ukraińskich władz, które zmierzają do upamiętnienia odpowiedzialnych za zbrodnie na Polakach z czasów II wojny światowej.
Ukraińskie prowokacje
Niedawno w internecie pojawiło się nagranie, na którym widać polskie transportery opancerzone Rosomak, do których przyczepiono czerwono-czarne flagi UPA. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz określił całą sytuację, jako prowokację.
Hahahahahahahaha 🤣
Ależ orka, to było piękne Panie @BogRymanowski pic.twitter.com/3ywuTIrKaO— Maciej Podstawka (@MaciekBNB) January 27, 2025