Janusz Palikot może wyjść na wolność. Sąd stawia jeden warunek
Pod koniec listopada wrocławski sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował, że Janusz Palikot pozostanie w areszcie do 1 stycznia. Obrona złożyła zażalenie na to postanowienie. W środę zażalenie rozpatrzył Sąd Okręgowy we Wrocławiu.
- DGP: Czarny scenariusz po decyzji PKW. Czy prezydent będzie legalny?
- Rosja: Zatrzymano podejrzanego o zabójstwo generała Igora Kirillowa
2 mln złotych kaucji
Jego biuro prasowe poinformowało w komunikacie, że sąd utrzymał w mocy tymczasowe aresztowanie wobec Janusza Palikota z zastrzeżeniem, że środek ten ulegnie zmianie na poręczenie majątkowe w kwocie 2 mln złotych do 26 grudnia 2024 r. na koncie depozytowym Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.
Palikot w ramach dozoru będzie musiał w każdy poniedziałek i czwartek stawiać się w komisariacie policji, ma też zakaz opuszczania kraju i zakaz kontaktowania się w jakikolwiek sposób ze współpodejrzanymi oraz świadkami występującymi w prowadzonym postępowaniu karnym.
- Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat
- Obyło się bez wiarołomstwa. Donald Trump wybrany na prezydenta
Prokurator wnioskuje o przedłużenie aresztu
Jak dowiedziała się wcześniej PAP, prawdopodobnie również w środę prokurator z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu złoży do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o przedłużenia aresztu dla Palikota o kolejne trzy miesiące.
Prokurator zdecydował, że będzie wnioskował o przedłużenie aresztu, ponieważ czyny zarzucane podejrzanemu zagrożone są wysoką kara oraz istnieje obawa matactwa
– powiedziała PAP prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z zespołu prasowego Prokuratury Krajowej. Palikot przebywa w areszcie od początku października.