Ruch Tuska ws. TVN. Stacja trafi w niemieckie ręce?
Według ustaleń dziennikarzy wPolsce24.tv komentarze premiera Donalda Tuska o przejęciu TVN przez węgierski kapitał miały być sztucznie wykreowanym pretekstem, który miał na celu zbicie ceny koncernu medialnego.
Wpisanie TVN na listę firm strategicznych, nawet w sposób wątpliwy prawnie, natychmiast zbija cenę koncernu o 1/3
– stwierdził jeden z informatorów wPolsce24.tv.
Jak wyjaśnił, ostatnie działania rządu Tuska mają ułatwić przejęcie stacji przez niemiecki kapitał.
W efekcie tych zapisów rozporządzanie majątkiem staje się trudniejsze, a wpływ rządu na medialną firmę niemal bezpośredni. To efekt zamierzony, z którego Tusk doskonale zdawał sobie sprawę, chodzi bowiem o to, by TVN mógł być kupiony taniej przez kapitał niemiecki. I decyzja Tuska to zapewnia
– sugerują informatorzy.
- Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. "Nigdy nie widziałem, żeby ktoś tak szalał"
- Niespokojnie na granicy. Straż Graniczna wydała komunikat
- "Jest mi ich żal". Książę Harry ma szczerze dość
Węgrzy nie chcieli przejęcia TVN?
Według ustaleń serwisu wPolsce24.tv straty koncernu Discovery mają zostać wyrównane przez polskie władze.
Zdaniem serwisu przedsiębiorcy z Węgier nie byli zainteresowani kupnem stacji TVN, a źródłem tych plotek mieli być najczęściej ludzie z okolic stacji.
- Matka Zdzisława Kurskiego wydała oświadczenie
- Pracownik lotniska złapany na gorącym uczynku. Zawiadomiono ABW
- Hutchinson ogłosił zwolnienia grupowe w Żywcu i Bielsku-Białej
- "Droga" - rekolekcje adwentowe głoszone przez ks. Olszewskiego. Odcinek 2
Discovery chce sprzedać TVN
Amerykański koncern Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż Grupy TVN. Powodem ma być szukanie oszczędności. Według doniesień "Newsweek Polska" Warner Bros. Discovery wyceniło stację na 8–10 mld zł, choć realna cena jest bliższa 5 mld zł.
Jak informował Andrzej Stankiewicz z Onetu, transakcja miała być niemal dopięta. Na stole miały leżeć dwie opcje.
Pierwsza to zakup przez czeską miliarderkę panią Renatę Kellnerovą, wdowę po najbogatszym Czechu. Jej fundusz inwestycyjny jest obecny kapitałowo na przykład w InPoście Rafała Brzoski. Drugie rozwiązanie to węgierska telewizja TV2, która jest powiązana z Viktorem Orbanem
– przekazał Andrzej Stankiewicz. Najprawdopodobniej najbardziej realną opcją miał być "jakiś miks tych rozwiązań".