XXV Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie

Największe wsparcie trafiło na Ukrainę, to kwota 1 mln 200 tys zł. Potrzeby wciąż są tam ogromne, staramy się uczestniczyć w inicjatywach skierowanych na pomoc konkretnym ludziom, domom seniora, domom dziecka, by ci ludzie mogli jakoś funkcjonować - powiedział ks. Leszek Kryża, dyrektor Biura Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie. Dziś w sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski odbyła się konferencja prasowa, zapowiadająca XXV Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie, który w tym roku przypada 8 grudnia. Celem tego dnia jest duchowe i materialne wsparcie Kościoła katolickiego w krajach Europy Wschodniej i Azji Środkowej.
Od lewej: o. Leszek Gęsiak SJ, ks. Leszek Krzyża TChr, s. Renata Jurczak SMM  XXV Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie
Od lewej: o. Leszek Gęsiak SJ, ks. Leszek Krzyża TChr, s. Renata Jurczak SMM / PAP/Szymon Pulcyn

Zeszłoroczna zbiórka

Ks. Leszek Kryża Tchr, dyrektor Biura Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie podsumował ubiegłoroczną zbiórkę pieniędzy. Wyjaśnił, że przez cały rok zgromadzono 2 mln 604 tys. złotych, czyli o blisko pół miliona mniej niż w poprzednim roku. Dzięki tym funduszom udało się jednak zrealizować 186 projektów i próśb nadesłanych z różnych krajów na Wschodzie.

Największe wsparcie trafiło na Ukrainę, to kwota 1 mln 200 tys zł. - Potrzeby wciąż są tam ogromne, staramy się uczestniczyć w inicjatywach skierowanych na pomoc konkretnym ludziom, domom seniora, domom dziecka, by ci ludzie mogli jakoś funkcjonować – zaakcentował duchowny.

Pomoc charytatywna i liturgiczna

Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie pomagał m.in. w organizacji letniego wypoczynku połączonego z formacją dla dzieci i młodzieży. Tą pomocą objęto 33 grupy z Białorusi, Gruzji, Ukrainy, Uzbekistanu, Kazachstanu i Syberii. Dla wielu uczestników był to wyjątkowy czas nie tylko zabawy, spotkań, modlitwy, ale też spokoju i regularnego jedzenia. Na ten cel przeznaczono 534 tys. złotych. 

Duchowny przypomniał, że Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie świadczy też nieustannie pomoc liturgiczną dla Kościoła katolickiego na Wschodzie poprzez zakup dla konkretnych parafii paramentów liturgicznych, nagłośnień do kaplic i świątyń, ksiąg liturgicznych, a także modlitewników i śpiewników oraz wszelkiego rodzaju pomocy katechetycznych.

- W tym roku zakupiliśmy paramenty liturgiczne i wyposażenie na sumę 425 tys. złotych – wyjaśnił ks. Kryża. Wśród wielu projektów dyrektor Zespołu wspomniał również o środkach przeznaczonych na pomoc remontowo-budowlaną, która wyniosła 612 tys. złotych. 

Czytaj także: "Z powodu braku porozumienia...". Spór Kościoła z rządem ws. lekcji religii w szkole

Kontrola potrzeb i realizacji

Członkowie Zespołu wyjeżdżają na Wschód, by na miejscu poznać potrzeby i sprawdzić realizacje projektów. W mijającym roku odwiedzili 9 razy Ukrainę włącznie z dotarciem do Charkowa, Zaporoża czy Odessy oraz Kazachstan, Litwę, Mołdawię i Naddniestrze.

- Często muszę odpowiadać na pytania dlaczego jeździmy na Ukrainę i pomagamy... Dlatego, że są pewne wartości, wymagające konsekwencji. To pewna konsekwencja - wyjaśnił, dodając, że obiecał mieszkańcom Ukrainy nieustanną pomoc już podczas pierwszych dni wojny, która wówczas miała zakończyć się w kilka dni, ewentualnie tygodni, dziś trwa już blisko 3 lata. - Wciąż wielu wiernych to nasi rodacy, ludzie polskiego pochodzenia, zawsze mówią to z dumą i radością – podkreślił.

Szczegółowe informacje na temat wsparcia Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie można znaleźć tutaj: https://www.ekai.pl/ks-leszek-kryza-w-2024-r-przekazalismy-na-pomoc-kosciolowi-w-krajach-bylego-zsrr-ponad-25-mln-zl/

Dom Samotnej Matki

S. Renata Jurczak SMM – kierowniczka Domu Samotnej Matki „Nadzieja” w Charkowie, opowiedziała o akcjach pomocowych podejmowanych we współpracy z Zespołem Pomocy Kościołowi na Wschodzie. Przyznała, że jej posługa to doświadczenie trudu, ale i radości. - Im bardziej jest tam trudno, tym więcej widać łaski Bożej i działania opatrzności. Z dniem rozpoczęcia wojny zmieniło się wszystko – zaznaczyła.

Podkreśliła, że w domu „Nadzieja” organizowane są m.in. lekcje dla dzieci zamieszkujących tamtejsze tereny. Wiele z nich nie zaznało w swoim życiu doświadczenia prawdziwej szkoły, ponieważ od czasu epidemii koronawirusa lekcje prowadzone są tam głównie w trybie online. 

Razem z Zespołem Pomocy Kościołowi na Wschodzie siostry prowadzą również projekt „Kurczak”, oparty na założeniu „daj wędkę a nie rybę”, w ramach którego potrzebujący, żyjący w zrujnowanych wioskach, otrzymują pisklęta oraz paszę dla nich. Siostry kupiły tysiąc kurcząt, ci którzy je otrzymają muszą je wyhodować, by potem móc się cieszyć jajkami i mięsem. S. Jurczak zaznaczyła, że chodzi o zaangażowanie tamtejszej społeczności, zmianę ich myślenia. - Ci ludzie są tak szczęśliwi kiedy dostają kurczaki, mówią, że to pomaga im żyć, ponieważ sami mogą zarobić na kawałek chleba, to są konkretne owoce, widać ich entuzjazm – przyznała.

Dzięki działaniom sióstr, w zbombardowanym niegdyś domu, powstała szwalnia, w której pracuje kilka kobiet. Panie cieszą się, że mogą szyć kurtki, śpiwory, ubranka dla dzieci, odzież dla potrzebujących.

S. Jurczak zaznaczyła, że w Charkowie warunki są bardzo trudne. Tereny, które zostały wyzwolone z rosyjskiej okupacji są kompletnie zrujnowane, spalone, a w wielu miejscach wciąż zaminowane. - Ludzie sami starają się je rozminować, kawałek po kawałeczku, przygotowują pola, coś na nich sadzą, żeby po prostu przeżyć – wyjaśniła. Dodała, że zostały tam w większości starsze kobiety. - To miasto liczyło około dwa miliony mieszkańców, 200 tys. stanowili studenci z całej Ukrainy. W tej chwili prawie nie widać młodych – zaakcentowała.

Siostra przyznała, że „ludzie tam najbardziej cieszą się, że nie są zapomniani, nie chodzi nawet o to, co konkretnie dostali, ale że nie zostali porzuceni, że Polacy, o nich pamiętają, ciągle podtrzymują ich przy życiu, zależy im”. - Gdyby nie ks. Leszek Kryża i jego Zespół, gdyby nie Polacy, my byśmy tam siedziały i płakały razem z tamtejszą ludności. Widać, że Polacy mają wielkie serca – zaakcentowała, podkreślając, że Ukraińcy bardzo docenią pomoc Polaków. - Mówią o nas dobrze i doceniają każdy gest, jestem tam dumna, że jestem z Polski. Chcę życzyć wszystkim Polakom, żeby ta miłość, która w was jest, to przepiękne polskie serce, nie słabło, żebyście widzieli, jak Pan Bóg bardzo was kocha i umieli tę miłość dalej przekazywać, Bóg zapłać za każdą pomoc! – podsumowała.

Kościół w Kazachstanie

W wydarzeniu wziął udział m.in. abp Tomasz Peta, metropolita archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie, który połączył się online z uczestnikami konferencji, by opowiedzieć o sytuacji Kościoła w Kazachstanie, posłudze przebywających tam polskich biskupów, księży i sióstr zakonnych.

Na wstępie wyjaśnił, że Kościół w Kazachstanie stanowi wspólnotę liczącą ok. 200 tys. wiernych, których wciąż ubywa m.in. z powodu ogromnej skali migracji ludności. Wśród nich znajdują się osoby z Polski stanowiące ok. 30-tysięczną społeczność, wielu z nich stara się jednak wrócić do swojej ojczyzny.

- Kościół katolicki w Kazachstanie zmniejsza się, ale staje się też bardziej katolicki. Włączają się w niego osoby o różnych narodowościach – zaznaczył duchowny.

Abp Tomasz Peta przypomniał o wizycie Papieża Franciszka w Kazachstanie, w 2022 roku oraz pielgrzymce Jana Pawła II w 2001 roku. Podkreślił, że były to wielkie wydarzenia dla tamtejszych katolików, które stanowiły „bodziec dla Kościoła i sprawił, że ta niewielka wspólnota była zauważona przez cały kraj, a nawet świat”.

- Nasz Kościół, choć w skali całego kraju nieliczny, żyje i patrzy z dużą nadzieją w przyszłość – podkreślił arcybiskup. - Dziękujemy za pomoc Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie i wiernym z Polski – podsumował metropolita archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie. 

Czytaj także: Projekt "Made in Carcere": więźniarki przygotowały pamiątki dla pielgrzymów Jubileuszu 2025

Świadectwa kapłanów z czasu ZSRR

S. Renata Zielińska OP, autorka książki „Świadectwa i wspomnienia ze Wschodu. Kapłani w ZSRR 1945-1991”, opowiedziała o swojej publikacji, składającej się z dwóch części. Zapowiedziała, że wkrótce ukażą się dwa kolejne tomy o podobnej tematyce. 

- To pierwsza taka publikacja, która pokazuje posługę Kościoła prześladowanego po wojnie – zachęciła i podkreśliła, że pomysłodawcą książki był ks. Leszek Kryża, który pragnie by „wszystkie trudne wspomnienia i heroiczna postawa kapłanów, nie zostały zapomniane”. S. Zielińska wyjaśniła, że opisane historie są autentyczne i obrazują losy duchownych, którzy postanowili pozostać na terenach znajdujących się w granicach Związku Sowieckiego, zawiera świadectwa represjonowanych księży, a także historie opowiedziane przez ich wychowanków.

- Musimy sobie uświadomić, że ci kapłani po II wojnie światowej przeżyli prawdziwą gehennę. Kościoły były rujnowane, kapłani przeganiani, ludzie bali się ich przyjąć, mieszkali w nieludzkich warunkach – zaakcentowała, dodając, że duchowni postanowili jednak wspierać swoich wiernych, choć prowadzono wówczas otwartą walkę z Kościołem. - To napełniało ich ogromnym bólem, jedyną nadzieję znajdowali w modlitwie, często byli łapani i przesłuchiwani, o czym nikt nie wiedział. Zdarzały się nawet pobicia i morderstwa – zaakcentowała.

Siostra wyraziła przekonanie, że lektura książki pomoże zrozumieć, z jak dotkliwymi problemami borykali się wierni i kapłani na Wschodzie, kiedyś ale i dziś.

Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie

- Pamiętajmy byśmy nie dali się prześcignąć w pomocy Kościołowi na Wschodzie, to setki tysięcy ludzi, którzy potrzebują niewiele – by o nich pamiętać – podsumował prowadzący konferencję ks. Leszek Gęsiak. - Papież Franciszek apelował byśmy nie zmęczyli się pomaganiem i do tego jesteśmy dziś wezwani – posumował rzecznik KEP.

W II Niedzielę Adwentu, zgodnie z uchwałą Konferencji Episkopatu Polski, obchodzony jest już po raz dwudziesty piąty „Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie”. Celem tego dnia jest duchowe i materialne wsparcie Kościoła katolickiego w krajach Europy Wschodniej i Azji Środkowej, czyli na Białorusi, Litwie, Łotwie i Estonii, na Ukrainie w Mołdawii, Rosji, Armenii, Azerbejdżanie, Gruzji, Kazachstanie oraz w Tadżykistanie, Kirgizji i Uzbekistanie. Podczas zbiórki organizowanej w parafiach w Polsce i wśród Polonii, szczególnie w Anglii i Niemczech w II Niedzielę Adwentu 10 grudnia 2023 roku zebrano 2 mln 604 tys. złotych. 

ar


 

POLECANE
Konfiskata samochodów i sąd deportacyjny. Konfederacja zapowiada z ostatniej chwili
Konfiskata samochodów i sąd deportacyjny. Konfederacja zapowiada

Konfederacja zapowiada projekt ustawy o konfiskacie pojazdów używanych do przewozu migrantów, a także o powołaniu sądu deportacyjnego – poinformował we wtorek poseł Przemysław Wipler.

Gwiazda TVN straci program? Podano wyniki oglądalności z ostatniej chwili
Gwiazda TVN straci program? Podano wyniki oglądalności

Oglądalność "Kropki nad i" w sezonie 2024/2025 spadła aż o 213 tys. widzów – informuje portal Wirtualne Media.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

Fatalne wieści dla Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń z ostatniej chwili
Fatalne wieści dla Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń

Ponad połowa Polaków uważa, że Donald Tusk nie jest skutecznym premierem – wynika z sondażu IBRiS przeprowadzonego dla Radia ZET.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

Port Lotniczy Gdańsk udostępni miejsce dla zespołu ratowników. Będą mieli swoje zaplecze i będą parkować karetkę. Będą zabezpieczać teren dzielnicy Matarnia i okolic – informuje Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy.

Polska 2050 stawia ultimatum Tuskowi: Zagłosujemy z PiS i Konfederacją z ostatniej chwili
Polska 2050 stawia ultimatum Tuskowi: "Zagłosujemy z PiS i Konfederacją"

Jeżeli rząd nie dogada się z Polską 2050 w sprawie jej projektu, partia Szymona Hołowni przegłosuje go razem z PiS i Konfederacją – dowiedział się "Puls Biznesu”. Szykuje się kolejny zgrzyt w łonie koalicji rządzącej.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

We wtorek po południu i w nocy burze, ulewne deszcze do 40 mm i wiatr do 70 km/h na zachodzie i północnym-wschodzie Polski – ostrzega we wtorek IMGW.

615 lat temu pod Grunwaldem wojska polsko-litewskie pokonały armię Zakonu Krzyżackiego z ostatniej chwili
615 lat temu pod Grunwaldem wojska polsko-litewskie pokonały armię Zakonu Krzyżackiego

15 lipca 1410 r. pod Grunwaldem wojska polsko-litewskie, wspierane przez oddziały ruskie, czeskie i tatarskie, pod wodzą króla Władysława Jagiełły pokonały armię zgromadzoną przez Zakon Krzyżacki. Była to jedna z największych bitew średniowiecza.

Czy uda się wepchnąć dżinna z powrotem do butelki? tylko u nas
Czy uda się wepchnąć dżinna z powrotem do butelki?

Bardzo dobrze, że prowadzący z nim rozmowę w Radiu Wnet Łukasz Jankowski przerwał wywiad po jego słowach o "fejkowych komorach gazowych". Ale dlaczego człowiek o takich poglądach w ogóle się tam znalazł? Dlaczego został mu udostępniony mikrofon? Czy redakcja nie mogła przewidzieć, co będzie mówił?

Reprezentacja Polski ma nowego trenera Wiadomości
Reprezentacja Polski ma nowego trenera

Po ponad miesiącu od rezygnacji Michała Probierza Polski Związek Piłki Nożnej zdecydował, kto przejmie stery w reprezentacji Polski. Jak ustalił Polsat News, nowym selekcjonerem zostanie Jan Urban.

REKLAMA

XXV Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie

Największe wsparcie trafiło na Ukrainę, to kwota 1 mln 200 tys zł. Potrzeby wciąż są tam ogromne, staramy się uczestniczyć w inicjatywach skierowanych na pomoc konkretnym ludziom, domom seniora, domom dziecka, by ci ludzie mogli jakoś funkcjonować - powiedział ks. Leszek Kryża, dyrektor Biura Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie. Dziś w sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski odbyła się konferencja prasowa, zapowiadająca XXV Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie, który w tym roku przypada 8 grudnia. Celem tego dnia jest duchowe i materialne wsparcie Kościoła katolickiego w krajach Europy Wschodniej i Azji Środkowej.
Od lewej: o. Leszek Gęsiak SJ, ks. Leszek Krzyża TChr, s. Renata Jurczak SMM  XXV Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie
Od lewej: o. Leszek Gęsiak SJ, ks. Leszek Krzyża TChr, s. Renata Jurczak SMM / PAP/Szymon Pulcyn

Zeszłoroczna zbiórka

Ks. Leszek Kryża Tchr, dyrektor Biura Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie podsumował ubiegłoroczną zbiórkę pieniędzy. Wyjaśnił, że przez cały rok zgromadzono 2 mln 604 tys. złotych, czyli o blisko pół miliona mniej niż w poprzednim roku. Dzięki tym funduszom udało się jednak zrealizować 186 projektów i próśb nadesłanych z różnych krajów na Wschodzie.

Największe wsparcie trafiło na Ukrainę, to kwota 1 mln 200 tys zł. - Potrzeby wciąż są tam ogromne, staramy się uczestniczyć w inicjatywach skierowanych na pomoc konkretnym ludziom, domom seniora, domom dziecka, by ci ludzie mogli jakoś funkcjonować – zaakcentował duchowny.

Pomoc charytatywna i liturgiczna

Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie pomagał m.in. w organizacji letniego wypoczynku połączonego z formacją dla dzieci i młodzieży. Tą pomocą objęto 33 grupy z Białorusi, Gruzji, Ukrainy, Uzbekistanu, Kazachstanu i Syberii. Dla wielu uczestników był to wyjątkowy czas nie tylko zabawy, spotkań, modlitwy, ale też spokoju i regularnego jedzenia. Na ten cel przeznaczono 534 tys. złotych. 

Duchowny przypomniał, że Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie świadczy też nieustannie pomoc liturgiczną dla Kościoła katolickiego na Wschodzie poprzez zakup dla konkretnych parafii paramentów liturgicznych, nagłośnień do kaplic i świątyń, ksiąg liturgicznych, a także modlitewników i śpiewników oraz wszelkiego rodzaju pomocy katechetycznych.

- W tym roku zakupiliśmy paramenty liturgiczne i wyposażenie na sumę 425 tys. złotych – wyjaśnił ks. Kryża. Wśród wielu projektów dyrektor Zespołu wspomniał również o środkach przeznaczonych na pomoc remontowo-budowlaną, która wyniosła 612 tys. złotych. 

Czytaj także: "Z powodu braku porozumienia...". Spór Kościoła z rządem ws. lekcji religii w szkole

Kontrola potrzeb i realizacji

Członkowie Zespołu wyjeżdżają na Wschód, by na miejscu poznać potrzeby i sprawdzić realizacje projektów. W mijającym roku odwiedzili 9 razy Ukrainę włącznie z dotarciem do Charkowa, Zaporoża czy Odessy oraz Kazachstan, Litwę, Mołdawię i Naddniestrze.

- Często muszę odpowiadać na pytania dlaczego jeździmy na Ukrainę i pomagamy... Dlatego, że są pewne wartości, wymagające konsekwencji. To pewna konsekwencja - wyjaśnił, dodając, że obiecał mieszkańcom Ukrainy nieustanną pomoc już podczas pierwszych dni wojny, która wówczas miała zakończyć się w kilka dni, ewentualnie tygodni, dziś trwa już blisko 3 lata. - Wciąż wielu wiernych to nasi rodacy, ludzie polskiego pochodzenia, zawsze mówią to z dumą i radością – podkreślił.

Szczegółowe informacje na temat wsparcia Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie można znaleźć tutaj: https://www.ekai.pl/ks-leszek-kryza-w-2024-r-przekazalismy-na-pomoc-kosciolowi-w-krajach-bylego-zsrr-ponad-25-mln-zl/

Dom Samotnej Matki

S. Renata Jurczak SMM – kierowniczka Domu Samotnej Matki „Nadzieja” w Charkowie, opowiedziała o akcjach pomocowych podejmowanych we współpracy z Zespołem Pomocy Kościołowi na Wschodzie. Przyznała, że jej posługa to doświadczenie trudu, ale i radości. - Im bardziej jest tam trudno, tym więcej widać łaski Bożej i działania opatrzności. Z dniem rozpoczęcia wojny zmieniło się wszystko – zaznaczyła.

Podkreśliła, że w domu „Nadzieja” organizowane są m.in. lekcje dla dzieci zamieszkujących tamtejsze tereny. Wiele z nich nie zaznało w swoim życiu doświadczenia prawdziwej szkoły, ponieważ od czasu epidemii koronawirusa lekcje prowadzone są tam głównie w trybie online. 

Razem z Zespołem Pomocy Kościołowi na Wschodzie siostry prowadzą również projekt „Kurczak”, oparty na założeniu „daj wędkę a nie rybę”, w ramach którego potrzebujący, żyjący w zrujnowanych wioskach, otrzymują pisklęta oraz paszę dla nich. Siostry kupiły tysiąc kurcząt, ci którzy je otrzymają muszą je wyhodować, by potem móc się cieszyć jajkami i mięsem. S. Jurczak zaznaczyła, że chodzi o zaangażowanie tamtejszej społeczności, zmianę ich myślenia. - Ci ludzie są tak szczęśliwi kiedy dostają kurczaki, mówią, że to pomaga im żyć, ponieważ sami mogą zarobić na kawałek chleba, to są konkretne owoce, widać ich entuzjazm – przyznała.

Dzięki działaniom sióstr, w zbombardowanym niegdyś domu, powstała szwalnia, w której pracuje kilka kobiet. Panie cieszą się, że mogą szyć kurtki, śpiwory, ubranka dla dzieci, odzież dla potrzebujących.

S. Jurczak zaznaczyła, że w Charkowie warunki są bardzo trudne. Tereny, które zostały wyzwolone z rosyjskiej okupacji są kompletnie zrujnowane, spalone, a w wielu miejscach wciąż zaminowane. - Ludzie sami starają się je rozminować, kawałek po kawałeczku, przygotowują pola, coś na nich sadzą, żeby po prostu przeżyć – wyjaśniła. Dodała, że zostały tam w większości starsze kobiety. - To miasto liczyło około dwa miliony mieszkańców, 200 tys. stanowili studenci z całej Ukrainy. W tej chwili prawie nie widać młodych – zaakcentowała.

Siostra przyznała, że „ludzie tam najbardziej cieszą się, że nie są zapomniani, nie chodzi nawet o to, co konkretnie dostali, ale że nie zostali porzuceni, że Polacy, o nich pamiętają, ciągle podtrzymują ich przy życiu, zależy im”. - Gdyby nie ks. Leszek Kryża i jego Zespół, gdyby nie Polacy, my byśmy tam siedziały i płakały razem z tamtejszą ludności. Widać, że Polacy mają wielkie serca – zaakcentowała, podkreślając, że Ukraińcy bardzo docenią pomoc Polaków. - Mówią o nas dobrze i doceniają każdy gest, jestem tam dumna, że jestem z Polski. Chcę życzyć wszystkim Polakom, żeby ta miłość, która w was jest, to przepiękne polskie serce, nie słabło, żebyście widzieli, jak Pan Bóg bardzo was kocha i umieli tę miłość dalej przekazywać, Bóg zapłać za każdą pomoc! – podsumowała.

Kościół w Kazachstanie

W wydarzeniu wziął udział m.in. abp Tomasz Peta, metropolita archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie, który połączył się online z uczestnikami konferencji, by opowiedzieć o sytuacji Kościoła w Kazachstanie, posłudze przebywających tam polskich biskupów, księży i sióstr zakonnych.

Na wstępie wyjaśnił, że Kościół w Kazachstanie stanowi wspólnotę liczącą ok. 200 tys. wiernych, których wciąż ubywa m.in. z powodu ogromnej skali migracji ludności. Wśród nich znajdują się osoby z Polski stanowiące ok. 30-tysięczną społeczność, wielu z nich stara się jednak wrócić do swojej ojczyzny.

- Kościół katolicki w Kazachstanie zmniejsza się, ale staje się też bardziej katolicki. Włączają się w niego osoby o różnych narodowościach – zaznaczył duchowny.

Abp Tomasz Peta przypomniał o wizycie Papieża Franciszka w Kazachstanie, w 2022 roku oraz pielgrzymce Jana Pawła II w 2001 roku. Podkreślił, że były to wielkie wydarzenia dla tamtejszych katolików, które stanowiły „bodziec dla Kościoła i sprawił, że ta niewielka wspólnota była zauważona przez cały kraj, a nawet świat”.

- Nasz Kościół, choć w skali całego kraju nieliczny, żyje i patrzy z dużą nadzieją w przyszłość – podkreślił arcybiskup. - Dziękujemy za pomoc Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie i wiernym z Polski – podsumował metropolita archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie. 

Czytaj także: Projekt "Made in Carcere": więźniarki przygotowały pamiątki dla pielgrzymów Jubileuszu 2025

Świadectwa kapłanów z czasu ZSRR

S. Renata Zielińska OP, autorka książki „Świadectwa i wspomnienia ze Wschodu. Kapłani w ZSRR 1945-1991”, opowiedziała o swojej publikacji, składającej się z dwóch części. Zapowiedziała, że wkrótce ukażą się dwa kolejne tomy o podobnej tematyce. 

- To pierwsza taka publikacja, która pokazuje posługę Kościoła prześladowanego po wojnie – zachęciła i podkreśliła, że pomysłodawcą książki był ks. Leszek Kryża, który pragnie by „wszystkie trudne wspomnienia i heroiczna postawa kapłanów, nie zostały zapomniane”. S. Zielińska wyjaśniła, że opisane historie są autentyczne i obrazują losy duchownych, którzy postanowili pozostać na terenach znajdujących się w granicach Związku Sowieckiego, zawiera świadectwa represjonowanych księży, a także historie opowiedziane przez ich wychowanków.

- Musimy sobie uświadomić, że ci kapłani po II wojnie światowej przeżyli prawdziwą gehennę. Kościoły były rujnowane, kapłani przeganiani, ludzie bali się ich przyjąć, mieszkali w nieludzkich warunkach – zaakcentowała, dodając, że duchowni postanowili jednak wspierać swoich wiernych, choć prowadzono wówczas otwartą walkę z Kościołem. - To napełniało ich ogromnym bólem, jedyną nadzieję znajdowali w modlitwie, często byli łapani i przesłuchiwani, o czym nikt nie wiedział. Zdarzały się nawet pobicia i morderstwa – zaakcentowała.

Siostra wyraziła przekonanie, że lektura książki pomoże zrozumieć, z jak dotkliwymi problemami borykali się wierni i kapłani na Wschodzie, kiedyś ale i dziś.

Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie

- Pamiętajmy byśmy nie dali się prześcignąć w pomocy Kościołowi na Wschodzie, to setki tysięcy ludzi, którzy potrzebują niewiele – by o nich pamiętać – podsumował prowadzący konferencję ks. Leszek Gęsiak. - Papież Franciszek apelował byśmy nie zmęczyli się pomaganiem i do tego jesteśmy dziś wezwani – posumował rzecznik KEP.

W II Niedzielę Adwentu, zgodnie z uchwałą Konferencji Episkopatu Polski, obchodzony jest już po raz dwudziesty piąty „Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie”. Celem tego dnia jest duchowe i materialne wsparcie Kościoła katolickiego w krajach Europy Wschodniej i Azji Środkowej, czyli na Białorusi, Litwie, Łotwie i Estonii, na Ukrainie w Mołdawii, Rosji, Armenii, Azerbejdżanie, Gruzji, Kazachstanie oraz w Tadżykistanie, Kirgizji i Uzbekistanie. Podczas zbiórki organizowanej w parafiach w Polsce i wśród Polonii, szczególnie w Anglii i Niemczech w II Niedzielę Adwentu 10 grudnia 2023 roku zebrano 2 mln 604 tys. złotych. 

ar



 

Polecane
Emerytury
Stażowe