Chińczycy mają dosyć, Polska może stracić fabrykę Izery
Hiszpania w ostatnim czasie zacieśniła relacje z Chinami, zwłaszcza po wrześniowej wizycie premiera Pedro Sancheza w Pekinie, gdzie spotkał się z Xi Jinpingiem. Sanchez udzielił poparcia dla „wolnego handlu” z Chinami i sprzeciwił się wojnie handlowej, co znalazło swoje odzwierciedlenie podczas głosowania nad nowymi stawkami celnymi na chińskie samochody elektryczne. Hiszpania natomiast wstrzymała się od głosu, co postrzegane jest jako znak otwartości na chińskie inwestycje. Jak zauważają źródła Energetyka24, „trudno to analizować w oderwaniu od rozmów o nowej fabryce Geely w Europie”.
Polska może stracić ważny projekt
Polska, z kolei, zmaga się z opóźnieniami w realizacji projektu Izera. Pomimo przychylnych opinii nowego rządu, projekt elektryka utkwił w biurokratycznych procedurach. Ma to swoje konsekwencje. Problemy związane z finansowaniem i zakupem gruntów dodatkowo spowalniają budowę fabryki. Chińczycy, rozważając inne lokalizacje, coraz bardziej skłaniają się ku Hiszpanii, która już zdobyła jedną chińską inwestycję - fabrykę samochodów Chery.
Pekin traci cierpliwość
Według informacji Energetyka24 Pekin zaczyna tracić cierpliwość z powodu powolnych działań w Polsce. Hiszpania, z kolei, aktywnie walczy o inwestycję, co może sprawić, że fabryka Geely trafi ostatecznie do Madrytu, a nie do Warszawy. Polska ryzykuje więc utratę kluczowego projektu, który mógłby przyczynić się do rozwoju krajowego przemysłu motoryzacyjnego.