Marcin Romanowski wezwany do prokuratury w charakterze podejrzanego

Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski został wezwany do prokuratury w charakterze podejrzanego - przekazał w piątek rano prokurator Dariusz Korneluk. Jak dodał, wyznaczono dwa terminy, a wezwanie zostało skierowane w czwartek.
Pilne
Pilne / tysol / grafika własna

Romanowski wezwany do prokuratury

W piątek rano w rozmowie w TVN 24 Korneluk został zapytany o sprawę byłego wiceszefa MS i posła klubu PiS Marcina Romanowskiego, któremu Prokuratura Krajowa zarzuca m.in. ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Korneluk przekazał, że Romanowski został wezwany w charakterze podejrzanego do prokuratury. "Wyznaczono dwa terminy przesłuchania" - wskazał, nie podając jednak, o jakie terminy chodzi. "Czekamy na przybycie podejrzanego" - dodał.

Dopytywany, czy wezwanie prokuratury dla Romanowskiego zostało skutecznie doręczone, prokurator odparł, że za wcześnie o tym mówić, gdyż zostało ono skierowane w czwartek. Korneluk podkreślił natomiast, że wezwanie zostało także wysłane do Romanowskiego mailem.

Romanowski: Naruszono moje prawo do obrony

Poseł PiS Marcin Romanowski poinformował w czwartek, że dopiero w nocy dostał treść wniosku o uchylenie mu immunitetu członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy razem z informacją o jego uchyleniu. Ocenił, że naruszono jego prawo do obrony, gdyż nie znał zarzutów i nie miał czasu na przygotowanie stanowiska.

W środę po południu Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydowało o uchyleniu immunitetu posła Marcina Romanowskiego. Wniosek o uchylenie immunitetu skierował w niedzielę prokurator generalny Adam Bodnar.

We wtorek Romanowski powiedział PAP, że pismo prokuratura generalnego do ZPRE nie zostało mu przekazane. Jak tłumaczył, wrócił ze Strasburga do Warszawy, żeby zająć się przygotowaniem stosownych dokumentów, a w poniedziałek po południu dowiedział się, że ma się stawić przed komisją regulaminową Zgromadzenia następnego dnia rano.

W czwartkowym wpisie na X Romanowski poinformował, że dopiero w nocy dostał "w końcu treść wniosku o uchylenie immunitetu - już razem z informacją od przewodniczącego ZPRE o jego uchyleniu". Jak argumentował, "bez dostarczenia mu treści zarzutów dostał kilka godzin na zebranie dokumentów i przygotowanie stanowiska w sytuacji, kiedy był w delegacji na posiedzenie ZPRE i nie miał fizycznego dostępu do niezbędnych materiałów". Jego zdaniem jest to naruszenie art. 73 regulaminu ZPRE i prawa do obrony.

Romanowski stwierdził też, że komisja regulaminowa ZPRE "pod przewodnictwem niemieckiej socjalistki przepchnęła kolanem wniosek (Adama) Bodnara, mimo wiedzy o orzeczeniu Sądu Najwyższego kwestionującym status Prokuratora Krajowego". "Nawet nie chcieli wyjaśnić tej kwestii, tak im się spieszyło" - ocenił.

Romanowski dowodził też, że w dwóch pismach przedstawił kilkanaście argumentów wskazujących na polityczny charakter sprawy, "w tym np. medialne zatrzymanie w sytuacji, kiedy sam wcześniej zgłosił się do prokuratury". W jego ocenie, komisja regulaminowa Zgromadzenia bała się konfrontacji z rzeczywistym charakterem tej sprawy i zrobiła wszystko, żeby nie dopuścić do prawdziwej dyskusji.

Dodał, że ""bodnarowcy" już wcześniej ewidentnie złamali prawo RE, dopuszczając się bezprawnego pozbawienia go wolności, co prawomocnie potwierdził Sąd Okręgowy w Warszawie". "W obliczu tego wszystkiego, stwierdzenie przewodniczącego ZPRE, że Zgromadzenie oczekuje od polskich władz, że postępowanie będzie +uczciwe i bezstronne, z pełnym poszanowaniem prawa krajowego i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka+ brzmi jak ponury żart" - skwitował Romanowski.

Szefowa Komisji Regulaminowej, niemiecka posłanka do Bundestagu Heike Engelhardt, poinformowała w środę, że Romanowski po tym, gdy dowiedział się o wniosku o uchylenie mu immunitetu, opuścił Strasburg i wrócił do Polski. W e-mailu miał jej wyjaśnić, że chciał się - jak powiedziała Engelhardt - przygotować do wysłuchania przed komisją regulaminową, na którym się jednak nie stawił.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Macron: UE "może umrzeć". Szydło: "Teraz płacz i przerażenie"

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Karuzela z Blogerami. Profesor Pingwin: Powrót do Przeszłości

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Prezydent Duda zdecydował ws. specustawy powodziowej


 

POLECANE
Świąteczne zakupy w sieci. Policja radzi, na co uważać Wiadomości
Świąteczne zakupy w sieci. Policja radzi, na co uważać

Wraz z początkiem grudnia Polacy ruszyli na poszukiwania prezentów. Coraz więcej tych zakupów odbywa się w internecie, dlatego policja przypomina o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Wystarczy chwila nieuwagi, a możemy stracić pieniądze.

Nalot ABW na Profeto. Mec. Wąsowski: „Mój mandant dostał zawału serca” z ostatniej chwili
Nalot ABW na Profeto. Mec. Wąsowski: „Mój mandant dostał zawału serca”

Chodzi o pana Dariusza, dostawcę sprzętu do Fundacji Profeto, wobec którego ABW podjęło czynności bez udziału adwokata. W trakcie tych czynności pan Dariusz doznał zawału serca.

Wymagający konkurs w Wiśle. Jeden z biało-czerwonych uratował honor Wiadomości
Wymagający konkurs w Wiśle. Jeden z biało-czerwonych uratował honor

Sobotni konkurs Pucharu Świata w Wiśle ponownie okazał się trudny dla reprezentacji Polski. Po piątkowych kwalifikacjach, w których odpadło aż pięciu naszych zawodników, w konkursie wystartowało tylko pięciu biało-czerwonych. Najlepszym z nich był Piotr Żyła, który zajął 14. miejsce - to jego najlepszy wynik w tym sezonie.

Leżałam na ziemi i płakałam. Szczere wyznanie uczestniczki TzG Wiadomości
"Leżałam na ziemi i płakałam". Szczere wyznanie uczestniczki "TzG"

Decyzja Agnieszki Kaczorowskiej o odejściu z „Tańca z gwiazdami” wywołała szerokie poruszenie wśród fanów programu. Choć informację przekazała w emocjonalnym wpisie na Instagramie, dopiero teraz opowiedziała, co naprawdę działo się w ostatnich miesiącach.

Mgła i mżawka przez cały weekend. IMGW ostrzega Wiadomości
Mgła i mżawka przez cały weekend. IMGW ostrzega

Przez weekend będzie pochmurnie, ze słabymi opadami deszczu lub mżawki, cały czas będą utrzymywać się mgły - poinformował PAP synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Michał Kowalczuk.

Saryusz-Wolski: Finansowanie naraz bezpieczeństwa i obrony oraz Zielonego Ładu jest niewykonalne z ostatniej chwili
Saryusz-Wolski: Finansowanie naraz bezpieczeństwa i obrony oraz Zielonego Ładu jest niewykonalne

Były eurodeputowany, a obecnie doradca Prezydenta RP ds. europejskich odniósł się w mediach społecznościowych do opublikowanej niedawno nowej amerykańskiej strategii bezpieczeństwa.

Zatwierdzenie umowy UE-Mercosur jeszcze przed świętami? Fatalne wiadomości z Brukseli z ostatniej chwili
Zatwierdzenie umowy UE-Mercosur jeszcze przed świętami? Fatalne wiadomości z Brukseli

Jak podaje radio RMF FM powołując się na źródła w Brukseli, Komisja Europejska planuje, by 20 grudnia szefowa KE Ursula von der Leyen zjawiła się na szczycie UE-Mercosur w Brazylii z umową zatwierdzoną przez UE.

Kłopoty w powietrzu. Drużyna Barcelony ledwo dotarła do Sewilli Wiadomości
Kłopoty w powietrzu. Drużyna Barcelony ledwo dotarła do Sewilli

FC Barcelona przed sobotnim meczem z Realem Betis musiała zmierzyć się z niespodziewanymi utrudnieniami logistycznymi. Spotkanie 15. kolejki La Ligi zaplanowano na godzinę 18:30, jednak zanim drużyna Hansiego Flicka dotarła do Sewilli, wydarzyło się znacznie więcej, niż przewidywał pierwotny plan.

Ziobro o Tusku i jego ekipie: Wypełza ich sowiecki chów gorące
Ziobro o Tusku i jego ekipie: Wypełza ich sowiecki chów

W rozmowie z portalem Onet minister sprawiedliwości Waldemar Żurek stwierdził, że "jakbyśmy chcieli, to byśmy go w bagażniku przywieźli. Służby na całym świecie tak robią". Słowa te skomentował Zbigniew Ziobro w mediach społecznościowych.

Fałszywy alarm w polskim mieście. Trwa wyjaśnianie sprawy Wiadomości
Fałszywy alarm w polskim mieście. Trwa wyjaśnianie sprawy

W Lubartowie (Lubelskie) w sobotę nad ranem zawyły syreny alarmowe. Alarm niedługo potem odwołano, bo nie potwierdzono zagrożenia. Miało to związek porannym operowaniem sił powietrznych w polskiej przestrzeni związanym z atakami rakietowymi Rosji na Ukrainę. Sytuacja będzie wyjaśniana.

REKLAMA

Marcin Romanowski wezwany do prokuratury w charakterze podejrzanego

Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski został wezwany do prokuratury w charakterze podejrzanego - przekazał w piątek rano prokurator Dariusz Korneluk. Jak dodał, wyznaczono dwa terminy, a wezwanie zostało skierowane w czwartek.
Pilne
Pilne / tysol / grafika własna

Romanowski wezwany do prokuratury

W piątek rano w rozmowie w TVN 24 Korneluk został zapytany o sprawę byłego wiceszefa MS i posła klubu PiS Marcina Romanowskiego, któremu Prokuratura Krajowa zarzuca m.in. ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Korneluk przekazał, że Romanowski został wezwany w charakterze podejrzanego do prokuratury. "Wyznaczono dwa terminy przesłuchania" - wskazał, nie podając jednak, o jakie terminy chodzi. "Czekamy na przybycie podejrzanego" - dodał.

Dopytywany, czy wezwanie prokuratury dla Romanowskiego zostało skutecznie doręczone, prokurator odparł, że za wcześnie o tym mówić, gdyż zostało ono skierowane w czwartek. Korneluk podkreślił natomiast, że wezwanie zostało także wysłane do Romanowskiego mailem.

Romanowski: Naruszono moje prawo do obrony

Poseł PiS Marcin Romanowski poinformował w czwartek, że dopiero w nocy dostał treść wniosku o uchylenie mu immunitetu członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy razem z informacją o jego uchyleniu. Ocenił, że naruszono jego prawo do obrony, gdyż nie znał zarzutów i nie miał czasu na przygotowanie stanowiska.

W środę po południu Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydowało o uchyleniu immunitetu posła Marcina Romanowskiego. Wniosek o uchylenie immunitetu skierował w niedzielę prokurator generalny Adam Bodnar.

We wtorek Romanowski powiedział PAP, że pismo prokuratura generalnego do ZPRE nie zostało mu przekazane. Jak tłumaczył, wrócił ze Strasburga do Warszawy, żeby zająć się przygotowaniem stosownych dokumentów, a w poniedziałek po południu dowiedział się, że ma się stawić przed komisją regulaminową Zgromadzenia następnego dnia rano.

W czwartkowym wpisie na X Romanowski poinformował, że dopiero w nocy dostał "w końcu treść wniosku o uchylenie immunitetu - już razem z informacją od przewodniczącego ZPRE o jego uchyleniu". Jak argumentował, "bez dostarczenia mu treści zarzutów dostał kilka godzin na zebranie dokumentów i przygotowanie stanowiska w sytuacji, kiedy był w delegacji na posiedzenie ZPRE i nie miał fizycznego dostępu do niezbędnych materiałów". Jego zdaniem jest to naruszenie art. 73 regulaminu ZPRE i prawa do obrony.

Romanowski stwierdził też, że komisja regulaminowa ZPRE "pod przewodnictwem niemieckiej socjalistki przepchnęła kolanem wniosek (Adama) Bodnara, mimo wiedzy o orzeczeniu Sądu Najwyższego kwestionującym status Prokuratora Krajowego". "Nawet nie chcieli wyjaśnić tej kwestii, tak im się spieszyło" - ocenił.

Romanowski dowodził też, że w dwóch pismach przedstawił kilkanaście argumentów wskazujących na polityczny charakter sprawy, "w tym np. medialne zatrzymanie w sytuacji, kiedy sam wcześniej zgłosił się do prokuratury". W jego ocenie, komisja regulaminowa Zgromadzenia bała się konfrontacji z rzeczywistym charakterem tej sprawy i zrobiła wszystko, żeby nie dopuścić do prawdziwej dyskusji.

Dodał, że ""bodnarowcy" już wcześniej ewidentnie złamali prawo RE, dopuszczając się bezprawnego pozbawienia go wolności, co prawomocnie potwierdził Sąd Okręgowy w Warszawie". "W obliczu tego wszystkiego, stwierdzenie przewodniczącego ZPRE, że Zgromadzenie oczekuje od polskich władz, że postępowanie będzie +uczciwe i bezstronne, z pełnym poszanowaniem prawa krajowego i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka+ brzmi jak ponury żart" - skwitował Romanowski.

Szefowa Komisji Regulaminowej, niemiecka posłanka do Bundestagu Heike Engelhardt, poinformowała w środę, że Romanowski po tym, gdy dowiedział się o wniosku o uchylenie mu immunitetu, opuścił Strasburg i wrócił do Polski. W e-mailu miał jej wyjaśnić, że chciał się - jak powiedziała Engelhardt - przygotować do wysłuchania przed komisją regulaminową, na którym się jednak nie stawił.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Macron: UE "może umrzeć". Szydło: "Teraz płacz i przerażenie"

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Karuzela z Blogerami. Profesor Pingwin: Powrót do Przeszłości

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Prezydent Duda zdecydował ws. specustawy powodziowej



 

Polecane