Potężne problemy portali informacyjnych w Polsce po decyzji Facebooka
Potężne spadki serwisów informacyjnych w Polsce
Dane z badania Mediapanel PBI i Gemius pokazują, że 20 największych polskich serwisów z treściami redakcyjnymi w dniach 20–29 września br. zanotowało o 31,1 proc. mniej odsłon pochodzących z social mediów niż w dniach 30 sierpnia – 8 września
– podają Wirtualne Media. Jak czytamy, najwięcej odsłon z serwisów społecznościowych stracił serwis naszemiasto.pl – aż 6,5 mln, a użytkowników – serwis onet.pl, bo aż 452 tys. realnych użytkowników.
Największe spadki liczby odsłon z mediów społecznościowych zanotowało 7 serwisów: naszemiasto.pl – ponad 6,5 mln odsłon, se.pl – spadek rzędu 1 mln odsłon, Onet.pl – niecały milion odsłon. W przypadku pozostałych czterech serwisów (pudelek.pl, tvn24.pl, fakt.pl i radiozet.pl) spadki wyniosły do 500 tys. odsłon
– pokazuje badanie. Jeśli chodzi o realnych użytkowników, oprócz Onetu, który stracił aż 450 tys. "real users", spadki rzędu 250–300 tys. zanotowały naszemiasto.pl i pudelek.pl, 150–200 tys. użytkowników – tvn24.pl, wp.pl i fakt.pl, a 100–150 tys. użytkowników – se.pl i radiozet.pl.
Ekspert zwolniony z Wód Polskich. Ujawnia kulisy
Pilny komunikat IMGW. "Ostrzeżenia o wezbraniu wód"
Decyzja Mety i nowe prawo autorskie
Spadek ruchu wynika z decyzji zarządzającej Facebookiem Mety, która zareagowała na wprowadzenie w Polsce nowego prawa autorskiego ścięciem widoczności linków wydawców informacyjnych. Nowelizacja prawa autorskiego została przyjęta przez polski parlament pod koniec lipca, a w ustawie znalazły się zapisy pozwalające wydawcom domagać się opłat za wykorzystywanie ich treści przez platformy internetowe. W przypadku mediów nowe prawo dotyczy Google’a i właśnie Meta Platforms.
Facebook zareagował tak, jak reagował w innych krajach – z arogancją. Koncern uważa, że ważniejsze są jego wewnętrzne regulacje niż polskie prawo
– skomentował dla Wirtualnych Mediów politykę Facebooka Andrzej Andrysiak ze Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.
Czytaj także: Sybiha: Omówiłem z polskimi władzami konkretne kroki ws. Wołynia