Horror pod Głogowem: Oprawca więził partnerkę przez cztery lata. „Była torturowana, gwałcona i głodzona”
Horror w Głogowie. Oprawca więził kobietę przez cztery lata
Sprawę opisuje serwis myglogow.pl. Kobieta była więziona od 1 stycznia 2019 r. do 28 sierpnia 2024 r. We wtorek 35-letni mężczyzna przywiózł kobietę do szpitala, po tym jak wybił jej bark.
Nie spełniłam jego oczekiwań seksualnych. A to zdarzało się ostatnio bardzo często. Wtedy byłam bita i nie dostawałam jeść. Karmił mnie lepiej dopiero jak nie miałam już sił, kiedy bolało mnie w klatce piersiowej. Bał się chyba, że umrę…
– mówi 30-letnia kobieta w rozmowie z portalem.
Relacja 30-latki brzmi jak horror. „Poznali się cztery lata temu przez internet. Po krótkiej znajomości umówili się w Głogowie. Ona przyjechała z Leszna, on z jednej ze wsi gminy Jerzmanowa. Zabrał ją do siebie i umieścił w pomieszczeniu gospodarczym na terenie posesji rodziców, gdzie mieszkał” – pisze serwis.
Małgorzata była tak zniewolona przez mężczyznę, że godziła się na wszystko. Kiedy była w ciąży, zawiózł ją do szpitala w Nowej Soli i po porodzie zostawiła dziecko do adopcji. Przez cztery lata opuszczała komórkę jeszcze kilka razy. Kiedy złamał jej rękę, później nogę i rok temu, gdy trafiła na chirurgię z pokiereszowanym kołkiem odbytem
– pisze portal myglogow.pl.
Kobieta podkreśla, że mężczyzna obwiniał kobietę za swoją przemoc. – Wkładał mi latarkę do ust i rozrywał wargi – relacjonuje.
Zakładał mi kominiarkę, żebym nie widziała, gdzie mieszkamy, kiedy wiózł mnie do szpitala. Tak samo, gdy wyprowadzał mnie nocą, abym się umyła. Czasami oblewał mnie tylko szlauchem, ale jak byłam posłuszna, to dostawałam ciepłą wodę
– mówi kobieta.
Ruch prokuratury
Serwis informuje, że Prokuratura Rejonowa w Głogowie złoży w piątek wniosek do sądu o tymczasowy areszt dla 35-letniego oprawcy.
Wśród zarzutów będzie między innymi znęcanie się i pozbawienie wolności tej kobiety.