Dziennikarze TVP i znani sportowcy stają w obronie Przemysława Babiarza
W piątek miała miejsce ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. Tak jak można się było spodziewać, ociekała ona w treści promujące LGBT. Widzowie mogli zobaczyć chociażby parodię Ostatniej Wieczerzy z udziałem m.in. otyłych kobiet oraz transseksualistów. Podczas wydarzenia odśpiewano także utwór „Imagine” Johna Lennona. Wybór tej piosenki skomentował legendarny komentator Przemysław Babiarz, który towarzyszył widzom TVP podczas ceremonii otwarcia.
Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety
– powiedział Babiarz, odnosząc się do tego utworu.
Warto podkreślić, że sam John Lennon mówiąc o swoim utworze, podkreślał, że jest on „antyreligijny, antynacjonalistyczny, antykonwencjonalny, antykapitalistyczny” i jest „praktycznie manifestem komunistycznym”, chociaż on sam nie jest szczególnie komunistą i nie należy do żadnego ruchu.
Sportowcy i dziennikarze TVP piszą list
Dziennikarze TVP oraz znani sportowcy napisali list z prośbą do dyrektora generalnego Telewizji Polskiej SA w likwidacji. „Przemysław Babiarz to jeden z najlepszych komentatorów w Polsce. Od lat 90. ubarwia słowem największe sukcesy naszych sportowców. Robi to tak, że komentowane przez niego transmisje – nawet odtwarzane po latach – cały czas wywołują ciarki i wzruszenie. To dzięki jego pracy widzowie śledzący dyscypliny przez niego obsługiwane wybierają kanały Telewizji Polskiej, a nie konkurencyjne” – napisali.
Dlatego prosimy – My, koledzy z pracy, ale także My widzowie, kibice i sportowcy – aby Przemysław Babiarz mógł relacjonować igrzyska olimpijskie w Paryżu. Przemysław Babiarz pracuje przede wszystkim dla kibiców. To oni czekają na sportowe święto, na polski sukces, na łzy radości i piękne historie. Czekają na komentarz Przemysława Babiarza. Igrzyska olimpijskie to czas pokoju. To czas jedności w duchu Fair Play. To czas jedności poprzez sport, który jest piękny, bo łączy, a nie dzieli
– zaznaczyli.
Poglądy ma każdy. Przemysław Babiarz swoje też ma. Nie z każdym trzeba się zgadzać. Jednak pogląd dobrze mieć. Dobrze mieć też szacunek do tego, że ktoś myśli inaczej. To było zresztą główne motto ceremonii otwarcia igrzysk XXXIII Olimpiady w Paryżu: „Zjednoczmy się ponad podziałami, uszanujmy, że jesteśmy różni”. Prosimy o powrót do pracy Przemysława Babiarza
– dodali.
Pod listem podpisali się znani sportowcy, m.in.: Anita Włodarczyk, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic, Wojciech Nowicki, Otylia Jędrzejczak, Marcin Żewłakow, Marcin Lewandowski i Tomasz Majewski. Pełna lista sygnatariuszy znajduje się we wpisie Jacka Kurowskiego załączonym do tekstu.
Czytaj także: Patryk Jaki kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta?
Czytaj także: Zmasowany atak ukraińskich dronów. Uderzono w ważne rosyjskie cele
Dyrektor nie stanął w obronie Babiarza
Taką samą determinacją nie wykazał się dyrektor TVP Sport Jakub Kwiatkowski, który w przeszłości pełnił funkcję rzecznika PZPN. Jak stwierdził, „musiało minąć trochę czasu, aby na spokojnie odnieść się do tej sytuacji”.
„Sport powinien być wolny od polityki. Jedną z najpiękniejszych wartości sportu jest to, że ma siłę wyzwalania pozytywnych emocji i łączenia ludzi, niezależnie od ich poglądów i osobistych przekonań. Idea ta przyświeca mi od początku kierowania TVP Sport. Traktuję ją jako zobowiązanie nie tylko wobec moich przełożonych, ale przede wszystkich wobec wszystkich naszych widzów i odbiorców. Kierują się nią także wszyscy nasi pracownicy, bo choć w niektórych sprawach się różnimy, to łączy nas pasja, którą chcemy się dzielić z innymi” – oświadczył Kwiatkowski.
Szef TVP Sport powiedział, że „ceni i szanuje” Przemysława Babiarza. Dodał jednak, że „sprzeniewierzył się misji, którą nam jako dziennikarzom sportowym telewizji publicznej powierzono”. Dlaczego? Jego zdaniem „komentator sportowy powinien pozostawić widzowi przestrzeń do własnej interpretacji, a nie narzucać swoją narrację”.
Jest mi szczególnie przykro, ponieważ to ja byłem osobą, która kilka miesięcy temu przekonywała kierownictwo TVP, że warto dalej korzystać z olbrzymiego doświadczenia i wiedzy Przemka. Rozmawiałem o tym z Przemkiem i wierzyłem, że będzie potrafił oddzielić swoje osobiste poglądy od pracy i wykonywać ją najlepiej jak potrafi. Tak się jednak nie stało, więc kolejny raz nie jestem już w stanie stanąć w Przemka obronie i zaakceptowałem decyzję władz Telewizji Polskiej. Chcę również podkreślić, że Przemek nie został zwolniony z TVP Sport, tylko zawieszony w roli komentatora igrzysk olimpijskich. Nie został przy tym zawieszony za poglądy, bo każdy z nas ma do nich prawo. Wygłaszanie ich publicznie jest jednak pretekstem do politycznych sporów, dla których sport powinien być odskocznią, a nie kolejną iskrą. Ostatnie dni są tego przykrym przykładem
– zakończył.
#PrzemysławBabiarz pic.twitter.com/0HkbcAMQU6
— Jacek Kurowski (@JKurowski) July 30, 2024