Atak nożownika w Warszawie. Nowe informacje
Wczoraj po godzinie 15 w rejonie ulicy Głębockiej 15 w Lasku Bródnowskim w Warszawie doszło do awantury czterech nastolatków (13–15 lat, obywatele Ukrainy) z 26-letnim obywatelem Uzbekistanu, który pracował jako dostawca jedzenia.
Atak nożownika. „Borkoś” rusza na pomoc
W pewnym momencie obywatel Uzbekistanu wyjął nóż i dźgnął 15-latków kilka razy. Na pomoc poszkodowanym pospieszył Marcin Borkowski, popularny ratownik medyczny znany internautom jako „Borkoś”, który był w tym czasie na spacerze z dziećmi.
Usłyszeliśmy krzyki, widzieliśmy biegnącego chłopaka. Zobaczyliśmy, że dwóch chłopców jest zalanych krwią
– powiedział.
„Borkoś” przekazał, że jeden z chłopców miał ranę kłutą pod lewą ręką, dwie dziury w okolicy żeber, zaś drugi miał ranione ramię.
Ten pierwszy słabł coraz bardziej, posadziłem go na ławce i kazałem innym zadzwonić pod 112. Ustaliłem, że jego płuca nie są przebite. Kazałem mu kaszlnąć, a z dziury na żebrach nie wydostawały się bąbelki krwi, co świadczyło o tym, że płuco przebite nie jest
– zaznaczył.
15-latkowie trafili do szpitala. Zatrzymany został 26-letni obywatel Uzbekistanu oraz jeden z 15-latków, któremu nic się nie stało. Do dyspozycji policji jest także 13-latka. Policjanci w bliskiej okolicy znaleźli zakopane przez nastolatków niebezpieczne przedmioty, w postaci pałki teleskopowej, scyzoryka oraz innych przedmiotów.
Na miejscu pracowało kilkanaście załóg policji oraz trzy zespoły ZRM.
Ważny komunikat policji. Nowe informacje
W związku z wczorajszym zdarzeniem w lesie przy ulicy Głębockiej 15, poza 25-letnim mężczyzną policjanci zatrzymali także inne 4 osoby obecne na miejscu w chwili zdarzenia. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy wskazuje na to, że dopuściły się one przestępstwa na 25-latku
– podała na platformie X Komenda Stołeczna Policji.