Niemiecki gigant planuje przeniesienie produkcji do Chin

Portal wskazuje, że za taką opcją mają stać problemy, które dotykają całą niemiecką gospodarkę, czyli: wysokie koszty energii, zbyt duża biurokracja, nadmierne regulacje ze strony państwa i niedobór wykwalifikowanych pracowników. „Berliner Zeitung” zwraca uwagę, że z tych powodów już wiele firm przeniosło produkcję z Niemiec.
Czytaj także: Eksplozja w Zakładach Azotowych „Puławy”
Jakie mogą być powody?
Teraz wydaje się, że ten trend dotarł także do największych niemieckich firm. W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia, że koncern chemiczny BASF planuje odwrócić się plecami do Niemiec i przenieść swoją produkcję głównie do Chin
– pisze portal.
Podczas gdy produkcja jest ograniczana (…) firma inwestuje dziesięć miliardów w nową fabrykę w Chinach. Decyzję uzasadniają wspomniane już problemy lokalizacyjne Niemiec. Firma chemiczna twierdzi, że w zeszłym roku osiągnęła zysk wszędzie z wyjątkiem Niemiec
– dodaje.
Czytaj także: „Granica”. Niesamowita animacja o sytuacji żołnierzy na granicy polsko-białoruskiej
Koncern dementuje
„Berliner Zeitung” zapytał rzeczniczkę koncernu o to, czy potwierdza, że firma planuje całkowicie wycofać się z Niemiec.
BASF nie odwraca się plecami do Ludwigshafen i Niemiec i nie planuje tego robić w przyszłości
– odpowiedziała i wskazała, że w najbliższych latach grupa będzie inwestować dwa miliardy euro w utrzymanie, modernizację i rozbudowę zakładu w Ludwigshafen, który ma przejść ekologiczną transformację.