HERZLICH WILKOMMEN A LA PO
Informacje podane przez wychodzącą w Monachium „Suedeutsche Zeitung” , że niemiecka policja po raz kolejny odstawiła do Polski grupę imigrantów - tym razem aż kilkunastu- pokazuje , że władze i służby naszego zachodniego sąsiada wykorzystują słabość państwa polskiego. Niemcy wiedzą, że mogą . Niemcy wiedzą , że Polacy nie zareagują. Mowa oczywiście o reakcji adekwatnej czyli natychmiastowej deportacji owych imigrantów, najpierw z Afganistanu, a za drugim razem nie wiadomo skąd- z powrotem na terytorium niemieckie. Funkcjonariusze rządu koalicji 13 grudnia ograniczyli się do żenujących próśb do Niemców o wyjaśnienie. Kornych próśb. Strona niemiecka na prośby przystała, a nawet przeprosiła. Ba, nawet obiecała, że to się nie powtórzy. Transakcja dla strony niemieckiej była bardzo korzystna . Pozbyła się, naruszając integralność terytorialną naszego kraju, około 20 imigrantów, a w zamian wydukali parę słów przeprosin. To jest interes! Obietnice, że tak się już nie zdarzy doprawdy były zabawne , bo po kilkudziesięciu godzinach, je złamano na zasadzie : „Obiecanki- cacanki,a Polakom radość”.
Mówiąc otwartym tekstem : taka sytuacja nie byłaby możliwa za polskiego rządu w latach 2015-2023. Nasi zachodni sąsiedzi nawet nie pomyśleliby o takim de facto akcie agresji wobec Polski. Wiedzieliby , że nasza Straż Graniczna natychmiast ciupasem odstawiłaby tych ludzi z powrotem na druga stronę Odry czy w jakikolwiek innym miejscu polsko- niemieckiej granicy. Ba, w akcie retorsji, w myśl zasady „ jak Kuba Bogu- tak Bóg Kubie” dostaliby z nawiązką, podwójną lub potrójną liczbę nielegalnych imigrantów w drugą stronę- do Niemiec . Jednak teraz wiedzą , że IM wszystko się upiecze. "Uśmiechnięte" władze III RP, mistrzowie stwarzania pozorów także gdy chodzi o politykę imigracyjną - Niemcom się nie narażą, Niemcom pomogą , Niemcom nie sprawią kłopotu. Nie łudźmy się , że tu nastąpi zmiana.
*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (22.06.2024)