Prof. Ryszard Piotrowski: Nie jesteśmy sługami traktatów i podwładnymi UE

– Zagrożeniem związanym z realizacją polityki klimatycznej jest przekonanie, że my, Europejczycy, nie jesteśmy panami traktatów, ale podwładnymi Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej – mówi prof. Ryszard Piotrowski w rozmowie z Agnieszką Żurek.
Profesor Ryszard Piotrowski Prof. Ryszard Piotrowski: Nie jesteśmy sługami traktatów i podwładnymi UE
Profesor Ryszard Piotrowski / Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0 PL , via Wikimedia Commons

Nie jesteśmy sługami traktatów

– Jakie główne zagrożenia związane z wprowadzaniem Zielonego Ładu dostrzega Pan Profesor na gruncie prawnym?

– Przede wszystkim zagrożenie dla samej tożsamości prawa i tożsamości Unii Europejskiej, a także tożsamości Rzeczypospolitej. Zgodnie z polską konstytucją podstawą prawa jest dialog. Tymczasem prawo, które zostaje komuś narzucone, wywodzi się z tradycji ocenianej negatywnie już przez Homera. Odróżniał on niebarbarzyńców od barbarzyńców w ten sposób, że ci ostatni podlegali prawu, którego nie stanowili. W przypadku Zielonego Ładu mamy do czynienia właśnie z takim zagrożeniem – w coraz większym stopniu prawa europejskie są niezrozumiałe i coraz bardziej odległe od rzeczywistych potrzeb obywateli Europy.
Profesor Barbara Skarga bardzo trafnie zauważyła, że jeżeli prawo nie jest zgodne z poczuciem sprawiedliwości, jeżeli nie zostało zaakceptowane przez obywateli, to jego siła odczuwana jest jako niczym nieuzasadniona przemoc. Tymczasem Europa nie opiera się na przemocy. Europa opiera się na wartościach wyrażonych w traktacie o Unii Europejskiej. Należą do nich: poszanowanie godności, wolności, demokracji, równości, praw człowieka. Artykuł 3 traktatu o UE do celów Unii zalicza wspieranie pokoju i dobrobytu jej narodów. Zagrożeniem związanym z realizacją polityki klimatycznej dla tak rozumianego prawa europejskiego jest przekonanie, że my, Europejczycy, nie jesteśmy panami traktatów, ale podwładnymi Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej. I mamy im podlegać niezależnie od tego, jakie są nasze przekonania, nasze potrzeby i nasze wartości.

Im prędzej zrozumiemy, że my, Europejczycy, nie jesteśmy sługami traktatów i sługami Parlamentu Europejskiego oraz Rady, tym lepiej dla Europy. 

 

Unijna polityka klimatyczna sprzeczna z konstytucją

– Czy realizacja założeń Zielonego Ładu jest zgodna z polską konstytucją?

– W artykule 5 naszej konstytucji stanowimy, iż Rzeczpospolita zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju. Unijna polityka klimatyczna w obecnym kształcie jest sprzeczna z zasadą zrównoważonego rozwoju, ponieważ zagraża ogólnemu rozwojowi gospodarczemu, a tym samym bezpieczeństwu obywateli.

Konstytucja mówi o tym, że Rzeczpospolita zapewnia bezpieczeństwo obywateli m.in. w dziedzinie zamieszkania, energii czy komunikacji. To są wszystko bardzo ważne prawa socjalne. Mamy prawo do bezpieczeństwa energetycznego, a jego naruszenie zagraża samej demokracji, ponieważ demokracja bez wymiaru socjalno-ekonomicznego jest pozbawiona sensu. Na płaszczyźnie konstytucyjnej, obok zagrożenia dla zasady dialogu, Zielony Ład niesie zagrożenie także dla zasady pomocniczości, której zadaniem jest umacnianie uprawnień obywateli i ich wspólnot.

Realizacja polityki klimatycznej w jej obecnym kształcie grozi ubóstwem, a to jest konstytucyjnie wykluczone.

Państwo jest po to, żeby troszczyć się o interesy swoich obywateli. Mówi o tym artykuł 1 konstytucji: „Rzeczpospolita jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli”. Rzeczpospolita jest po to, żeby obywatelom sprzyjać, sprzyjać ich działalności mającej na celu poprawę własnego losu, a nie po to, żeby ich niszczyć. Dwa lata temu w mojej okolicy zostały zlikwidowane trzy prywatne sklepy. Kiedy pytałem właścicieli, dlaczego do tego doszło, odpowiadali: „Zabili nas prądem”. W czasie gdy ze względu na różne przyczyny związane z polityką międzynarodową ceny energii są wysokie, nie można jeszcze dodatkowo wprowadzać rozwiązań niezbilansowanych ekonomicznie. Ich forsowanie w tym momencie i z taką intensywnością stanowi zagrożenie dla podstawowych interesów ekonomicznych obywateli, a tym samym zagrożenie dla rodziny, dla organizacji społecznych i dla samorządów – jednym słowem: dla społecznej infrastruktury państwa. 

 

Osłabienie zdolności obronnych

– Na dodatek dzieje się to w momencie toczącego się za naszą wschodnią granicą konfliktu zbrojnego, który grozi eskalacją.

– Ta sprawa jest kluczowa, wprowadzenie Zielonego Ładu doprowadzi do osłabienia zdolności obronnych Rzeczypospolitej. Prawie codziennie słyszymy o perspektywie wojny. Wbrew temu, co stanowią traktaty europejskie i do czego zobowiązują one Europę, postanowiła ona mówić o wojnie, zamiast dążyć do pokoju. Takie postępowanie zawsze kończyło się dla Europy tragicznie.

Realizacja w takiej sytuacji polityki klimatycznej jest prostą zapowiedzią klęski. Doprowadzi to do rozbicia spójności społecznej i pauperyzacji społeczeństwa. Osłabianie obywateli w obliczu rysującego się zagrożenia jest działaniem, które z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, jego obronności, jest absolutnie niedopuszczalne. Jeśli w ogóle mamy realizować kiedykolwiek założenia polityki klimatycznej, to na pewno nie teraz. Teraz trzeba budować schrony, szpitale, szykować miejsca na cmentarze, a przede wszystkim realizować programy służące obronności i przygotowywać się na nieszczęście wojenne. Chyba że to wszystko, o czym słyszymy, to jest pusta gadanina i w ogóle nie ma żadnego zagrożenia. Realizowanie polityki klimatycznej w tych okolicznościach geopolitycznych i w takim wymiarze jest przedsięwzięciem zagrażającym niepodległości państwa, niezgodnym z konstytucją. 

Nasza konstytucja mówi o tym, iż Rzeczpospolita strzeże niepodległości. Tymczasem realizacja polityki klimatycznej oznacza podejmowanie działań, które osłabiają tożsamość Unii Europejskiej, osłabiają obywateli Rzeczypospolitej, a tym samym zdolności obronne naszego kraju.

Oznacza ona także przeznaczanie środków prywatnych i publicznych na cele z obronnością zupełnie niezwiązane, w dodatku z punktu widzenia trwałości państwa szkodliwe. Jest to działanie konstytucyjnie wykluczone.

Działania te są niezgodne z zasadą zrównoważonego rozwoju i nieproporcjonalne. Zgodnie z konstytucją działania państwa muszą być proporcjonalne – dobro, które chronimy, musi być większe od dobra, które poświęcamy. W tych konkretnych okolicznościach ta relacja zostaje zaburzona. No i wreszcie kolejne zagadnienie: prawo nie może być pułapką dla obywateli. Tymczasem my znienacka sprowadzamy na naszych obywateli pułapkę związaną z nagłą zmianą warunków ich funkcjonowania w pewnej perspektywie.

 

Prawa obywateli

– To znaczy?

– Obywatele mają prawo do tego, żeby nie być zaskakiwani nagłymi, gwałtownymi i intensywnymi zmianami otoczenia, w którym funkcjonują. W państwie demokratycznym nie może być tak, że styl życia ludzi ma się zmienić z dziesięciolecia na dziesięciolecie. To władca absolutny może postanowić, że oto znosi dotychczasowe reguły i styl życia jego podwładnych pilnie musi się zmienić, bo on tak zdecydował.

W systemie demokratycznym zmiany, nawet jeśli oceniamy, że są pożądane i potrzebne, nie mogą być wprowadzane w taki sposób, że pozbawia się obywateli ich prawa do prawa. Prawo do prawa polega na tym, że obywatele mogą spać spokojnie, jeśli nie łamią prawa.

Jeżeli zatem obywatele przez lata realizowali zgodnie z prawem pewne projekty, mają pewne osiągnięcia, które są podstawą do ich dalszego funkcjonowania, i nagle okazuje się, że to wszystko ma być nieaktualne i że trzeba zaczynać od początku przy bardzo mglistych perspektywach powodzenia, i na dodatek w obliczu zagrożenia wojennego, jest to odbieranie obywatelom ich prawa do prawa. W tej sytuacji należy mieć nadzieję, że decydenci dostrzegą, iż założenia Zielonego Ładu są przedmiotem protestów obywateli nie tylko Polski, ale także innych krajów Unii Europejskiej i uświadomią sobie, że Unia to obywatele – ich potrzeby, ich prawa, ich interesy etc., a dopiero potem taka czy inna idea, nawet oparta na racjonalnych założeniach. Nie oceniam tutaj samej idei, ale metodę jej wprowadzania.

Sposób implementacji jakiejkolwiek idei nie może prowadzić do destrukcji wartości europejskich, na których opiera się nasze członkostwo w Unii.
 

 

Prof. Ryszard Piotrowski

Prof. Ryszard Piotrowski jest prawnikiem konstytucjonalistą, nauczycielem akademickim Wydziału Prawa i Administracji UW, autorem książek i artykułów naukowych poświęconych problematyce prawa konstytucyjnego, zagadnieniom tworzenia prawa oraz prawu konstytucyjnemu porównawczemu. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski nadanym przez Prezydenta RP oraz Medalem Polskiego Towarzystwa Prawa Konstytucyjnego.

Profesor Ryszard Piotrowski uczestniczy w zespole eksperckim ds. Zielonego Ładu przy "Solidarności". 

Czytaj także: CPK zatrzymane, lotnisko w Berlinie mocno w górę

Chcą nas wywłaszczyć? - ujawniamy, co tak naprawdę kryje się za Europejskim Zielonym Ładem

Nowy numer

Tekst ukaże się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 

 


 

POLECANE
Francuska europoseł o skandalu w Paryżu: To nie Francja,  ale lewicowa mniejszość gotowa na każdą prowokację z ostatniej chwili
Francuska europoseł o skandalu w Paryżu: To nie Francja, ale lewicowa mniejszość gotowa na każdą prowokację

Podczas wczorajszej ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu nie obyło się bez skandalu. Głos zabrała francuska deputowana, Marion Marechal.

Antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. W sieci rozpętała się burza! z ostatniej chwili
Antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. W sieci rozpętała się burza!

Podczas wczorajszej ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu nie obyło się bez skandalu. W sieci rozpętała się burza.

Wspólne oświadczenie Redaktorów Naczelnych Tygodnika Solidarność i Tysol.pl ws. antychrześcijańskiego skandalu w Paryżu z ostatniej chwili
Wspólne oświadczenie Redaktorów Naczelnych Tygodnika Solidarność i Tysol.pl ws. antychrześcijańskiego skandalu w Paryżu

Solidarność rodziła się pod Krzyżem. A Tygodnik Solidarność rodził się pod Krzyżem obok Solidarności.

Masowe zatrucie na basenie w Warszawie. Trzy osoby zatrzymane z ostatniej chwili
Masowe zatrucie na basenie w Warszawie. Trzy osoby zatrzymane

Policja zatrzymała trzech pracowników pływalni "Polonez" na Targówku, którzy mieli bezpośredni związek z jej infrastrukturą - podał w sobotę PAP podkom. Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji, odnosząc się do informacji o prawdopodobnym zatruciu chlorem ponad 20 osób w tym miejscu.

Eksperci związani z żeglugą śródlądową odpowiedzieli minister Zielińskiej: To nas obraża z ostatniej chwili
Eksperci związani z żeglugą śródlądową odpowiedzieli minister Zielińskiej: To nas obraża

Eksperci ze stowarzyszenia Absolwentów Szkół Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu krytykują wiceminister klimatu Urszulę Zielińską, która przekonywała, że transport na Odrze jest nieopłacalny.

Masowe zatrucie na basenie w Warszawie z ostatniej chwili
Masowe zatrucie na basenie w Warszawie

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie.

Tadeusz Płużański: Zagończyk poszedł ku zwycięstwu tylko u nas
Tadeusz Płużański: "Zagończyk" poszedł ku zwycięstwu

26 lipca 1946 r. w Jedlni-Letnisku pod Radomiem komuniści aresztowali por. Franciszka Jaskulskiego ps. „Zagończyk”. Adres pobytu podał bliski współpracownik komendanta - Aleksander Zdybicki ps. „Kruk”, który był także obecny przy aresztowaniu „Zagończyka”. Akcją kierował szef Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kielcach mjr Jan Tataj.

Niepokojące doniesienia w sprawie znanej polskiej piosenkarki z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia w sprawie znanej polskiej piosenkarki

Media obiegły w ostatnich dniach niepokojące doniesienia w sprawie znanej polskiej wokalistki.

Nie żyje gwiazda programu „Taniec z gwiazdami”. Ten wpis łamie serce z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda programu „Taniec z gwiazdami”. Ten wpis łamie serce

Niedawno media obiegła smutna wiadomość o śmierci tancerza z brytyjskiej wersji programu „Taniec z gwiazdami”. Wpis bliskiej mu osoby łamie serce.

Zamach na Donalda Trumpa. Pojawiły się nowe informacje z ostatniej chwili
Zamach na Donalda Trumpa. Pojawiły się nowe informacje

Federalne Biuro Śledcze potwierdziło ostatecznie, że podczas wiecu wyborczego w Pensylwanii, niemal dwa tygodnie temu, Donald Trump został raniony kulą. "To, co trafiło byłego prezydenta Trumpa w ucho, to był pocisk, cały lub rozdrobniony na mniejsze kawałki, wystrzelony z karabinu zmarłego" - głosi opublikowane w piątek oświadczenie FBI.

REKLAMA

Prof. Ryszard Piotrowski: Nie jesteśmy sługami traktatów i podwładnymi UE

– Zagrożeniem związanym z realizacją polityki klimatycznej jest przekonanie, że my, Europejczycy, nie jesteśmy panami traktatów, ale podwładnymi Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej – mówi prof. Ryszard Piotrowski w rozmowie z Agnieszką Żurek.
Profesor Ryszard Piotrowski Prof. Ryszard Piotrowski: Nie jesteśmy sługami traktatów i podwładnymi UE
Profesor Ryszard Piotrowski / Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0 PL , via Wikimedia Commons

Nie jesteśmy sługami traktatów

– Jakie główne zagrożenia związane z wprowadzaniem Zielonego Ładu dostrzega Pan Profesor na gruncie prawnym?

– Przede wszystkim zagrożenie dla samej tożsamości prawa i tożsamości Unii Europejskiej, a także tożsamości Rzeczypospolitej. Zgodnie z polską konstytucją podstawą prawa jest dialog. Tymczasem prawo, które zostaje komuś narzucone, wywodzi się z tradycji ocenianej negatywnie już przez Homera. Odróżniał on niebarbarzyńców od barbarzyńców w ten sposób, że ci ostatni podlegali prawu, którego nie stanowili. W przypadku Zielonego Ładu mamy do czynienia właśnie z takim zagrożeniem – w coraz większym stopniu prawa europejskie są niezrozumiałe i coraz bardziej odległe od rzeczywistych potrzeb obywateli Europy.
Profesor Barbara Skarga bardzo trafnie zauważyła, że jeżeli prawo nie jest zgodne z poczuciem sprawiedliwości, jeżeli nie zostało zaakceptowane przez obywateli, to jego siła odczuwana jest jako niczym nieuzasadniona przemoc. Tymczasem Europa nie opiera się na przemocy. Europa opiera się na wartościach wyrażonych w traktacie o Unii Europejskiej. Należą do nich: poszanowanie godności, wolności, demokracji, równości, praw człowieka. Artykuł 3 traktatu o UE do celów Unii zalicza wspieranie pokoju i dobrobytu jej narodów. Zagrożeniem związanym z realizacją polityki klimatycznej dla tak rozumianego prawa europejskiego jest przekonanie, że my, Europejczycy, nie jesteśmy panami traktatów, ale podwładnymi Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej. I mamy im podlegać niezależnie od tego, jakie są nasze przekonania, nasze potrzeby i nasze wartości.

Im prędzej zrozumiemy, że my, Europejczycy, nie jesteśmy sługami traktatów i sługami Parlamentu Europejskiego oraz Rady, tym lepiej dla Europy. 

 

Unijna polityka klimatyczna sprzeczna z konstytucją

– Czy realizacja założeń Zielonego Ładu jest zgodna z polską konstytucją?

– W artykule 5 naszej konstytucji stanowimy, iż Rzeczpospolita zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju. Unijna polityka klimatyczna w obecnym kształcie jest sprzeczna z zasadą zrównoważonego rozwoju, ponieważ zagraża ogólnemu rozwojowi gospodarczemu, a tym samym bezpieczeństwu obywateli.

Konstytucja mówi o tym, że Rzeczpospolita zapewnia bezpieczeństwo obywateli m.in. w dziedzinie zamieszkania, energii czy komunikacji. To są wszystko bardzo ważne prawa socjalne. Mamy prawo do bezpieczeństwa energetycznego, a jego naruszenie zagraża samej demokracji, ponieważ demokracja bez wymiaru socjalno-ekonomicznego jest pozbawiona sensu. Na płaszczyźnie konstytucyjnej, obok zagrożenia dla zasady dialogu, Zielony Ład niesie zagrożenie także dla zasady pomocniczości, której zadaniem jest umacnianie uprawnień obywateli i ich wspólnot.

Realizacja polityki klimatycznej w jej obecnym kształcie grozi ubóstwem, a to jest konstytucyjnie wykluczone.

Państwo jest po to, żeby troszczyć się o interesy swoich obywateli. Mówi o tym artykuł 1 konstytucji: „Rzeczpospolita jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli”. Rzeczpospolita jest po to, żeby obywatelom sprzyjać, sprzyjać ich działalności mającej na celu poprawę własnego losu, a nie po to, żeby ich niszczyć. Dwa lata temu w mojej okolicy zostały zlikwidowane trzy prywatne sklepy. Kiedy pytałem właścicieli, dlaczego do tego doszło, odpowiadali: „Zabili nas prądem”. W czasie gdy ze względu na różne przyczyny związane z polityką międzynarodową ceny energii są wysokie, nie można jeszcze dodatkowo wprowadzać rozwiązań niezbilansowanych ekonomicznie. Ich forsowanie w tym momencie i z taką intensywnością stanowi zagrożenie dla podstawowych interesów ekonomicznych obywateli, a tym samym zagrożenie dla rodziny, dla organizacji społecznych i dla samorządów – jednym słowem: dla społecznej infrastruktury państwa. 

 

Osłabienie zdolności obronnych

– Na dodatek dzieje się to w momencie toczącego się za naszą wschodnią granicą konfliktu zbrojnego, który grozi eskalacją.

– Ta sprawa jest kluczowa, wprowadzenie Zielonego Ładu doprowadzi do osłabienia zdolności obronnych Rzeczypospolitej. Prawie codziennie słyszymy o perspektywie wojny. Wbrew temu, co stanowią traktaty europejskie i do czego zobowiązują one Europę, postanowiła ona mówić o wojnie, zamiast dążyć do pokoju. Takie postępowanie zawsze kończyło się dla Europy tragicznie.

Realizacja w takiej sytuacji polityki klimatycznej jest prostą zapowiedzią klęski. Doprowadzi to do rozbicia spójności społecznej i pauperyzacji społeczeństwa. Osłabianie obywateli w obliczu rysującego się zagrożenia jest działaniem, które z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, jego obronności, jest absolutnie niedopuszczalne. Jeśli w ogóle mamy realizować kiedykolwiek założenia polityki klimatycznej, to na pewno nie teraz. Teraz trzeba budować schrony, szpitale, szykować miejsca na cmentarze, a przede wszystkim realizować programy służące obronności i przygotowywać się na nieszczęście wojenne. Chyba że to wszystko, o czym słyszymy, to jest pusta gadanina i w ogóle nie ma żadnego zagrożenia. Realizowanie polityki klimatycznej w tych okolicznościach geopolitycznych i w takim wymiarze jest przedsięwzięciem zagrażającym niepodległości państwa, niezgodnym z konstytucją. 

Nasza konstytucja mówi o tym, iż Rzeczpospolita strzeże niepodległości. Tymczasem realizacja polityki klimatycznej oznacza podejmowanie działań, które osłabiają tożsamość Unii Europejskiej, osłabiają obywateli Rzeczypospolitej, a tym samym zdolności obronne naszego kraju.

Oznacza ona także przeznaczanie środków prywatnych i publicznych na cele z obronnością zupełnie niezwiązane, w dodatku z punktu widzenia trwałości państwa szkodliwe. Jest to działanie konstytucyjnie wykluczone.

Działania te są niezgodne z zasadą zrównoważonego rozwoju i nieproporcjonalne. Zgodnie z konstytucją działania państwa muszą być proporcjonalne – dobro, które chronimy, musi być większe od dobra, które poświęcamy. W tych konkretnych okolicznościach ta relacja zostaje zaburzona. No i wreszcie kolejne zagadnienie: prawo nie może być pułapką dla obywateli. Tymczasem my znienacka sprowadzamy na naszych obywateli pułapkę związaną z nagłą zmianą warunków ich funkcjonowania w pewnej perspektywie.

 

Prawa obywateli

– To znaczy?

– Obywatele mają prawo do tego, żeby nie być zaskakiwani nagłymi, gwałtownymi i intensywnymi zmianami otoczenia, w którym funkcjonują. W państwie demokratycznym nie może być tak, że styl życia ludzi ma się zmienić z dziesięciolecia na dziesięciolecie. To władca absolutny może postanowić, że oto znosi dotychczasowe reguły i styl życia jego podwładnych pilnie musi się zmienić, bo on tak zdecydował.

W systemie demokratycznym zmiany, nawet jeśli oceniamy, że są pożądane i potrzebne, nie mogą być wprowadzane w taki sposób, że pozbawia się obywateli ich prawa do prawa. Prawo do prawa polega na tym, że obywatele mogą spać spokojnie, jeśli nie łamią prawa.

Jeżeli zatem obywatele przez lata realizowali zgodnie z prawem pewne projekty, mają pewne osiągnięcia, które są podstawą do ich dalszego funkcjonowania, i nagle okazuje się, że to wszystko ma być nieaktualne i że trzeba zaczynać od początku przy bardzo mglistych perspektywach powodzenia, i na dodatek w obliczu zagrożenia wojennego, jest to odbieranie obywatelom ich prawa do prawa. W tej sytuacji należy mieć nadzieję, że decydenci dostrzegą, iż założenia Zielonego Ładu są przedmiotem protestów obywateli nie tylko Polski, ale także innych krajów Unii Europejskiej i uświadomią sobie, że Unia to obywatele – ich potrzeby, ich prawa, ich interesy etc., a dopiero potem taka czy inna idea, nawet oparta na racjonalnych założeniach. Nie oceniam tutaj samej idei, ale metodę jej wprowadzania.

Sposób implementacji jakiejkolwiek idei nie może prowadzić do destrukcji wartości europejskich, na których opiera się nasze członkostwo w Unii.
 

 

Prof. Ryszard Piotrowski

Prof. Ryszard Piotrowski jest prawnikiem konstytucjonalistą, nauczycielem akademickim Wydziału Prawa i Administracji UW, autorem książek i artykułów naukowych poświęconych problematyce prawa konstytucyjnego, zagadnieniom tworzenia prawa oraz prawu konstytucyjnemu porównawczemu. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski nadanym przez Prezydenta RP oraz Medalem Polskiego Towarzystwa Prawa Konstytucyjnego.

Profesor Ryszard Piotrowski uczestniczy w zespole eksperckim ds. Zielonego Ładu przy "Solidarności". 

Czytaj także: CPK zatrzymane, lotnisko w Berlinie mocno w górę

Chcą nas wywłaszczyć? - ujawniamy, co tak naprawdę kryje się za Europejskim Zielonym Ładem

Nowy numer

Tekst ukaże się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe