M. Ossowski, red. nacz. „TS”: Władza, która boi się swoich obywateli, nie dorosła do rządzenia

Głośne wyrażanie swoich poglądów i manifestowanie ich jest prawem każdego człowieka i nieodłącznym elementem demokracji. Solidarność wie to najlepiej, bo przez wiele lat o to prawo walczyła i nieraz już z niego korzystała. Teraz, podobnie jak rolnicy, znów postanowiła zamanifestować. Związkowcy wzięli udział w ubiegłotygodniowym proteście rolników, sprzeciwiając się polityce klimatycznej wdrażanej przez instytucje Unii Europejskiej.
Protest rolników – Warszawa 6 marca 2024
Protest rolników – Warszawa 6 marca 2024 / fot. YouTube / OKOpress – Rolnicy i myśliwi pod Sejmem. Bitwa

Brutalny atak policji

Protest miał całkowicie pokojowy charakter. Przebiegał spokojnie, nawet bardzo spokojnie, biorąc pod uwagę nastroje panujące wśród rolników i fakt, że nie pozwolono im wjechać do Warszawy ciągnikami, oraz skandaliczny sposób, w jaki potraktowano delegację, która chciała premierowi Donaldowi Tuskowi wręczyć petycję z postulatami. Spod KPRM-u, gdzie odbyła się zasadnicza część protestu, przemaszerowano pod Sejm. Stamtąd ludzie mieli już rozejść się do domów. Wtedy doszło do brutalnego ataku policji. Dlaczego policjanci użyli wobec demonstrantów siły, rozpylali gaz i bili protestujących? Odpowiedź jest prosta – bo takie dostali rozkazy. W sieci dostępnych jest pełno filmów, na których widać, jak policjanci rzucają w demonstrujących kamieniami, powalają na ziemię spokojnie stojące osoby czy używają gazu wobec protestujących bez żadnej widocznej przyczyny.

Jaki rząd, takie metody i taka praworządność

Takie działania policji nie są niczym nowym, a są stosowane wyłącznie w jednym celu – sprowokowania demonstrujących i wywołania zamieszek. Przez ostatnie osiem lat, mimo że niezadowolonych z polityki rządu było wielu i niektórzy śmiało, a czasem wręcz agresywnie, to niezadowolenie wyrażali, służby nie stosowały co do zasady wobec nich takich metod, a jeżeli się to zdarzało, sprzyjające ówczesnej opozycji media biły na alarm. Na alarm bił też ówczesny rzecznik praw obywatelskich, a obecnie minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Gdzie Pan jest dzisiaj? Jakoś nie obiła mi się o uszy Pańska reakcja na brutalność policji. Ale przecież teraz jest inaczej. Mamy „uśmiechniętą” Polskę Donalda Tuska, a nowy rząd – jak deklarowali jego członkowie – stopniowo przywraca praworządność. Tak jak ją rozumie. Można by rzec: jaki rząd, takie metody i taka praworządność. „Mój cel i program jest prosty – chciałbym, aby rodzice, gdy w telewizji pokazują dzieciom Sejm, nie zasłaniali im oczu i nie zatykali uszu. By, przeciwnie, mówili: tak można ze sobą rozmawiać, nawet gdy się ze sobą nie zgadzamy” – mówił marszałek Sejmu Szymon Hołownia na początku kadencji. Tymczasem nie minęło jeszcze 100 pierwszych dni rządów Donalda Tuska i jego koalicji, a właśnie przed Sejmem rozegrały się dramatyczne sceny brutalnej interwencji policji.

Donald Tusk się boi

Nowa władza użyła wobec swoich obywateli siły. Użyła przemocy wobec pokojowo demonstrujących Polaków. I jeśli Donald Tusk mówi, że nie widział w działaniu policji nic niewłaściwego, to nieważne. Cała Polska widziała. A premier mówiący o „chuliganach” sięga po retorykę Wojciecha Jaruzelskiego i nie widzi nic złego w działaniach policji przywodzących na myśl najczarniejsze czasy stanu wojennego. Świadczy to tylko o jednym – że się boi. A władza, która boi się swoich obywateli, nie dorosła do rządzenia.

 

 

 


 

POLECANE
Justina Kozan z rekordem Polski i złotym medalem z ostatniej chwili
Justina Kozan z rekordem Polski i złotym medalem

Justina Kozan zdobyła w Lublinie złoty medal mistrzostw Europy w pływaniu na krótkim basenie na dystansie 400 m stylem zmiennym. Polka czasem 4.28,56 pobiła rekord kraju, który od 2007 roku należał do Katarzyny Baranowskiej i wynosił 4.31,89.

Ponad 120 polskich intelektualistów wystosowało list otwarty przeciwko przypisywaniu polskim urzędnikom współsprawstwa Holokaustu tylko u nas
Ponad 120 polskich intelektualistów wystosowało list otwarty przeciwko przypisywaniu polskim urzędnikom współsprawstwa Holokaustu

Ponad 120 wybitnych przedstawicieli polskich elit intelektualnych i historycznych, jednocząc się ponad politycznymi podziałami, wystosowało list otwarty do niemieckich i austriackich instytucji kultury. Sygnatariusze wyrażają stanowczy sprzeciw wobec promowania narracji, która przypisuje polskim urzędnikom w okupowanej Polsce współsprawstwo w Holokauście.

Nie żyje ceniony reżyser teatralny z ostatniej chwili
Nie żyje ceniony reżyser teatralny

Nie żyje ceniony reżyser teatralny, wieloletni wykładowca warszawskiej Akademii Teatralnej Piotr Cieplak. Artysta, który wychodził z założenia, że „teatr ma swoją odpowiedzialność i niesie z sobą odpowiedzialność”, że teatr jest „miejscem, gdzie słowa jeszcze mogą mieć znaczenie”.

Niemiecki dziennik: Polska wyprzedza nas w wielu obszarach Wiadomości
Niemiecki dziennik: Polska wyprzedza nas w wielu obszarach

W komentarzu opublikowanym w „Augsburger Allgemeine” Jonas Klimm ocenia, że część Niemców nadal patrzy na Polskę z wyższością, choć realia dawno się zmieniły. Przypomina, że „jeszcze 20 lat temu dowcipy o Polakach kradnących samochody należały do standardowego repertuaru niemieckich komików”, ale dziś takie podejście nie przystaje do faktów.

Zaskakująca zmiana pogody. IMGW wydał komunikat Wiadomości
Zaskakująca zmiana pogody. IMGW wydał komunikat

W najbliższym czasie dominować będzie pogoda pochmurna z lokalnymi przejaśnieniami, mogą występować miejscami opady deszczu, w poniedziałek do 12 st. C na zachodzie - poinformował synoptyk IMGW Tomasz Siemieniuk. Z prognozy długoterminowej Instytutu wynika, że nastąpi wyraźne ocieplenie.

Grafzero: Spadkobiercy i Bóg Skorpion William Golding | Ciekawa książka | Grafzero z ostatniej chwili
Grafzero: "Spadkobiercy" i "Bóg Skorpion" William Golding | Ciekawa książka | Grafzero

Tym razem Grafzero vlog literacki razem z ‪@emigrant41‬ rozmawia o dwóch książkach Wiliama Goldinga "Spadkobiercy" i "Bóg Skorpion". Czy da się pisać o historii tak dawnej, że nie ujętej na piśmie? Czy jest możliwe jakiekolwiek sensowne ujęcie takiej rzeczywistości?

Awaria w Luwrze. Setki uszkodzonych książek Wiadomości
Awaria w Luwrze. Setki uszkodzonych książek

Wyciek wody, do którego doszło w Luwrze pod koniec listopada, spowodował uszkodzenie około 400 książek w dziale zabytków egipskich - przyznał w niedzielę zastępca dyrektora paryskiego muzeum Francis Steinbock.

Zespół T.Love traci kluczowego muzyka. Zaskakująca decyzja Wiadomości
Zespół T.Love traci kluczowego muzyka. Zaskakująca decyzja

Zespół T.Love ogłosił, że po 35 latach współpracy rozstaje się z Sidneyem Polakiem. Informacja pojawiła się 7 grudnia w mediach społecznościowych grupy i od razu wywołała poruszenie wśród fanów. Muzyk był związany z zespołem od 1990 roku i przez dekady współtworzył jego brzmienie.

Nowe zasady na skrzyżowaniach i rewolucja w sygnalizacji. Co się zmieni? Wiadomości
Nowe zasady na skrzyżowaniach i rewolucja w sygnalizacji. Co się zmieni?

Dyskusja o przyszłości polskich skrzyżowań i sposobie, w jaki kierowcy poruszają się po miastach, znów wróciła na sejmową agendę. Eksperci przekonują, że dotychczasowy system nie przystaje do realiów ruchu drogowego, a przygotowywane rekomendacje mogą wywołać jedną z największych dyskusji o organizacji ruchu od lat.

Solidny występ Polaków w PŚ. Tomasiak z najlepszym wynikiem w karierze Wiadomości
Solidny występ Polaków w PŚ. Tomasiak z najlepszym wynikiem w karierze

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Piotr Żyła był siódmy, Maciej Kot - 14., Paweł Wąsek - 25., a Kamil Stoch - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle. Wygrał Słoweniec Domen Prevc. Drugi był Japończyk Ryoyu Kobayashi, który prowadził po pierwszej serii.

REKLAMA

M. Ossowski, red. nacz. „TS”: Władza, która boi się swoich obywateli, nie dorosła do rządzenia

Głośne wyrażanie swoich poglądów i manifestowanie ich jest prawem każdego człowieka i nieodłącznym elementem demokracji. Solidarność wie to najlepiej, bo przez wiele lat o to prawo walczyła i nieraz już z niego korzystała. Teraz, podobnie jak rolnicy, znów postanowiła zamanifestować. Związkowcy wzięli udział w ubiegłotygodniowym proteście rolników, sprzeciwiając się polityce klimatycznej wdrażanej przez instytucje Unii Europejskiej.
Protest rolników – Warszawa 6 marca 2024
Protest rolników – Warszawa 6 marca 2024 / fot. YouTube / OKOpress – Rolnicy i myśliwi pod Sejmem. Bitwa

Brutalny atak policji

Protest miał całkowicie pokojowy charakter. Przebiegał spokojnie, nawet bardzo spokojnie, biorąc pod uwagę nastroje panujące wśród rolników i fakt, że nie pozwolono im wjechać do Warszawy ciągnikami, oraz skandaliczny sposób, w jaki potraktowano delegację, która chciała premierowi Donaldowi Tuskowi wręczyć petycję z postulatami. Spod KPRM-u, gdzie odbyła się zasadnicza część protestu, przemaszerowano pod Sejm. Stamtąd ludzie mieli już rozejść się do domów. Wtedy doszło do brutalnego ataku policji. Dlaczego policjanci użyli wobec demonstrantów siły, rozpylali gaz i bili protestujących? Odpowiedź jest prosta – bo takie dostali rozkazy. W sieci dostępnych jest pełno filmów, na których widać, jak policjanci rzucają w demonstrujących kamieniami, powalają na ziemię spokojnie stojące osoby czy używają gazu wobec protestujących bez żadnej widocznej przyczyny.

Jaki rząd, takie metody i taka praworządność

Takie działania policji nie są niczym nowym, a są stosowane wyłącznie w jednym celu – sprowokowania demonstrujących i wywołania zamieszek. Przez ostatnie osiem lat, mimo że niezadowolonych z polityki rządu było wielu i niektórzy śmiało, a czasem wręcz agresywnie, to niezadowolenie wyrażali, służby nie stosowały co do zasady wobec nich takich metod, a jeżeli się to zdarzało, sprzyjające ówczesnej opozycji media biły na alarm. Na alarm bił też ówczesny rzecznik praw obywatelskich, a obecnie minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Gdzie Pan jest dzisiaj? Jakoś nie obiła mi się o uszy Pańska reakcja na brutalność policji. Ale przecież teraz jest inaczej. Mamy „uśmiechniętą” Polskę Donalda Tuska, a nowy rząd – jak deklarowali jego członkowie – stopniowo przywraca praworządność. Tak jak ją rozumie. Można by rzec: jaki rząd, takie metody i taka praworządność. „Mój cel i program jest prosty – chciałbym, aby rodzice, gdy w telewizji pokazują dzieciom Sejm, nie zasłaniali im oczu i nie zatykali uszu. By, przeciwnie, mówili: tak można ze sobą rozmawiać, nawet gdy się ze sobą nie zgadzamy” – mówił marszałek Sejmu Szymon Hołownia na początku kadencji. Tymczasem nie minęło jeszcze 100 pierwszych dni rządów Donalda Tuska i jego koalicji, a właśnie przed Sejmem rozegrały się dramatyczne sceny brutalnej interwencji policji.

Donald Tusk się boi

Nowa władza użyła wobec swoich obywateli siły. Użyła przemocy wobec pokojowo demonstrujących Polaków. I jeśli Donald Tusk mówi, że nie widział w działaniu policji nic niewłaściwego, to nieważne. Cała Polska widziała. A premier mówiący o „chuliganach” sięga po retorykę Wojciecha Jaruzelskiego i nie widzi nic złego w działaniach policji przywodzących na myśl najczarniejsze czasy stanu wojennego. Świadczy to tylko o jednym – że się boi. A władza, która boi się swoich obywateli, nie dorosła do rządzenia.

 

 

 



 

Polecane