Rafał Woś: Prawdziwy cel: prezydent RP

Chyba tylko niewinne dziecko albo absolutnie odklejony od rzeczywistości politycznej obywatel może uwierzyć, że w sprawie ministrów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego chodzi tylko o ministrów Wąsika i Kamińskiego. I że akurat tak się złożyło, iż polski system sprawiedliwości (powszechnie oczywiście znany ze swej bezstronności oraz niepodatności na wpływy) właśnie teraz, w tym momencie, orzekł o winie dwóch wpływowych polityków PiS.
Rafał Woś Rafał Woś: Prawdziwy cel: prezydent RP
Rafał Woś / fot. M. Żegliński

Tak oczywiście nie jest. Prawdziwy sens tego, co się dzieje, dotyczy prezydenta RP Andrzeja Dudy. Duda jest dla nowej władzy wielkim kłopotem. Tak jak PiS po roku 2015 próbowało zneutralizować spodziewane uderzenie ze strony wrogiego mu Trybunału Konstytucyjnego, podobnie dziś kalkuluje nowa władza w temacie prezydenta. Donald Tusk i jego ludzie wiedzą, że przez najbliższe półtora roku opór Dudy może im bardzo pokrzyżować szyki. Przedsmak mieliśmy już w grudniu. Gdyby nie było prezydenta (albo gdyby był nim polityk zaprzyjaźniony), to by nowa władza przeprowadziła przejęcie mediów publicznych bez najmniejszej skazy na białych rękawiczkach. Zmieniłaby ustawę, odwołała Radę Mediów Narodowych i koniec tematu. A tak musiała sobie pobrudzić ręce i ryzykować przeróżne efekty uboczne w postaci zniesmaczonego normalsa, który liczył, że teraz już nie będzie „na rympał”. Albo nieprzychylnych odgłosów za granicą – na razie nielicznych, ale kto wie, co będzie dalej.

Biorąc pod uwagę, że Duda posiedzi jeszcze w Pałacu do 2025 roku, powstaje pytanie, jak sobie z nim poradzić? I właśnie obserwując to, co się na naszych oczach dzieje, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że mamy właśnie realizację tego planu. Wygląda na to, że rząd Tuska podjął decyzję, że będzie opory prezydenta obchodził albo w razie czego łamał. Oczywiście takie postępowanie jest niezgodne z literą i duchem konstytucji. I jest nawet większym przestępstwem przeciwko demokracji niż (tak często wypominane PiS-owi) łamanie kołem TK. O ile bowiem Trybunał to ważne, ale jednak niepochodzące z bezpośredniego demokratycznego wyboru ciało technokratyczne (władza sądownicza z natury taka jest), o tyle prezydent RP to organ dla demokratycznego ładu centralny. A to dlatego, że – warto to przypominać w nieskończoność – wybrany w BEZPOŚREDNICH wyborach powszechnych. Jego władza nie jest więc żadnym zapośredniczonym odbiciem woli suwerena. Bardziej wprost wyrazić się tej woli w demokracji po prostu nie da.

Oczywiście nie takie rzeczy można przesłonić, zagadać i przekręcić, zwłaszcza dysponując przewagą propagandową. I to właśnie – poprawcie mnie, jeśli się mylę – się dzieje. Oto rząd i jego medialna otulina próbują pokazać Polkom i Polakom, że prezydent Duda to nie jest prawdziwy prezydent, tylko stronniczy i uwikłany w bieżącą politykę uzurpator. Sprawa Wąsika i Kamińskiego służy temu celowi doskonale, a każdy jej akt to kolejna pułapka zastawiona na Andrzeja Dudę. Ułaskawi powtórnie? Przyzna się do błędu. Nie ułaskawi? Pokazuje swoją słabość i brak sprawczości. Wpuszcza do Pałacu? Ukrywa kryminalistów. Wydał? Śmiech na sali.

Ta gra na osłabienie przeciwnika i na neutralizację jego przyszłych oporów jest oczywiście – z punktu widzenia państwa – koszmarnie niebezpieczna. A z jej konsekwencjami zostaniemy na długo. Dłużej niż z panami Donaldem Tuskiem, Adamem Bodnarem czy Szymonem Hołownią, którzy tę niebezpieczną zabawę niestety nakręcają. Przy gromkim „Śmielej! Śmielej!” ze strony coraz bardziej „silnorazemowych” mediów głównego nurtu.

Tekst pochodzi z 3 (1824) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
W Norwegii dla mordercy śpiewają kolorowe ptaki tylko u nas
W Norwegii dla mordercy śpiewają kolorowe ptaki

To, co dzieje się w Norwegii w sprawie Andersa Breivika - masowego mordercy, który przed 13 laty pozbawił życia siedemdziesięciu siedmiu niewinnych ludzi i zranił trzystu dziewiętnastu, powinno wykluczyć Norwegię z grona cywilizowanych krajów.

Zawieszenie broni w Libanie. Biden i Macron mają ogłosić je w ciągu 36 godzin z ostatniej chwili
Zawieszenie broni w Libanie. Biden i Macron mają ogłosić je w ciągu 36 godzin

Jak podaje agencja Reutera, prezydenci USA i Francji Joe Biden i Emmanuel Macron mają w przeciągu 36 godzin ogłosić zawieszenie broni w wojnie, którą Izrael toczy przeciwko Hezbollahowi w Libanie.

MSZ Francji o decyzji MTK ws. Netanjahu: Respektujemy prawo międzynarodowe polityka
MSZ Francji o decyzji MTK ws. Netanjahu: Respektujemy prawo międzynarodowe

Rzecznik francuskiego MSZ Christophe Lemoine, komentując w poniedziałek nakaz aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu wydany przez Międzynarodowy Trybunał Karny, oznajmił, że Francja respektuje prawo międzynarodowe.

Nawrocki kandydatem na prezydenta. Błaszczak: Nigdy nie był w partii polityka
Nawrocki kandydatem na prezydenta. Błaszczak: Nigdy nie był w partii

W poniedziałek gościem Przemysława Szubartowicza w programie "Punkt Widzenia" w Polsacie News był Mariusz Błaszczak. Przewodniczący klubu parlamentarnego PiS został zapytany o kwestię bezpartyjności Karola Nawrockiego.

Biały Dom: Poważnie podchodzimy do gróźb Rosji wobec bazy w Redzikowie z ostatniej chwili
Biały Dom: Poważnie podchodzimy do gróźb Rosji wobec bazy w Redzikowie

Poważnie podchodzimy do gróźb Rosji wobec bazy w Redzikowie, ale robimy wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo naszym żołnierzom w Europie - powiedział w poniedziałek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. W sposób zawoalowany przyznał, że USA zezwoliły Ukrainie na używanie ATACMS wewnątrz Rosji.

Niemcy przygotowują się na ewentualny atak. Berlin wzoruje się na Polsce z ostatniej chwili
Niemcy przygotowują się na ewentualny atak. Berlin wzoruje się na Polsce

Niemiecka gazeta „Bild” poinformowała, że Berlin jest zaniepokojony ewentualnym atakiem Rosji na NATO. W tym celu niemieckie władze mają opracowywać plan budowy bunkrów.

KE egzekwuje prawo unijne. Platforma społecznościowa dla liberałów ma kłopoty z ostatniej chwili
KE egzekwuje prawo unijne. Platforma społecznościowa dla liberałów ma kłopoty

Rzecznik Komisji Europejskiej Thomas Regnier powiedział dziennikarzom w poniedziałek podczas briefingu w Brukseli, że platforma Bluesky narusza unijne przepisy dotyczące m.in. nakazu ujawniania informacji o liczbie użytkowników.

Protesty rolników w Europie. Ardanowski: Los rolnictwa europejskiego leży w polskich rękach tylko u nas
Protesty rolników w Europie. Ardanowski: Los rolnictwa europejskiego leży w polskich rękach

– Protesty rolnicze, moim zdaniem, będą się rozszerzały i będą miały coraz większy wpływ na rządy, jeżeli już nie na Komisję Europejską, to na rządy krajów członkowskich, żeby ratowały rolnictwo europejskie – mówi Jan Krzysztof Ardanowski w rozmowie z Moniką Rutke.

Serbia dalej od członkostwa w UE. Porażka dyplomatyczna Węgier polityka
Serbia dalej od członkostwa w UE. Porażka dyplomatyczna Węgier

Węgry zamierzały zorganizować unijną konferencję międzyrządową. Budapeszt liczył na otwarcie przez Serbię kolejnych rozdziałów negocjacyjnych z Unią Europejską. 

Polscy uczniowie niepokonani w Zawodach Matematycznych Państw Bałtyckich pilne
Polscy uczniowie niepokonani w Zawodach Matematycznych Państw Bałtyckich

Od 14 do 18 listopada w Tartu (Estonia) odbywały się XXXV Zawody Matematyczne Państw Bałtyckich (Baltic Way). Polska reprezentacja zajęła w nich pierwsze miejsce, pozostawiając konkurentów w tyle.

REKLAMA

Rafał Woś: Prawdziwy cel: prezydent RP

Chyba tylko niewinne dziecko albo absolutnie odklejony od rzeczywistości politycznej obywatel może uwierzyć, że w sprawie ministrów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego chodzi tylko o ministrów Wąsika i Kamińskiego. I że akurat tak się złożyło, iż polski system sprawiedliwości (powszechnie oczywiście znany ze swej bezstronności oraz niepodatności na wpływy) właśnie teraz, w tym momencie, orzekł o winie dwóch wpływowych polityków PiS.
Rafał Woś Rafał Woś: Prawdziwy cel: prezydent RP
Rafał Woś / fot. M. Żegliński

Tak oczywiście nie jest. Prawdziwy sens tego, co się dzieje, dotyczy prezydenta RP Andrzeja Dudy. Duda jest dla nowej władzy wielkim kłopotem. Tak jak PiS po roku 2015 próbowało zneutralizować spodziewane uderzenie ze strony wrogiego mu Trybunału Konstytucyjnego, podobnie dziś kalkuluje nowa władza w temacie prezydenta. Donald Tusk i jego ludzie wiedzą, że przez najbliższe półtora roku opór Dudy może im bardzo pokrzyżować szyki. Przedsmak mieliśmy już w grudniu. Gdyby nie było prezydenta (albo gdyby był nim polityk zaprzyjaźniony), to by nowa władza przeprowadziła przejęcie mediów publicznych bez najmniejszej skazy na białych rękawiczkach. Zmieniłaby ustawę, odwołała Radę Mediów Narodowych i koniec tematu. A tak musiała sobie pobrudzić ręce i ryzykować przeróżne efekty uboczne w postaci zniesmaczonego normalsa, który liczył, że teraz już nie będzie „na rympał”. Albo nieprzychylnych odgłosów za granicą – na razie nielicznych, ale kto wie, co będzie dalej.

Biorąc pod uwagę, że Duda posiedzi jeszcze w Pałacu do 2025 roku, powstaje pytanie, jak sobie z nim poradzić? I właśnie obserwując to, co się na naszych oczach dzieje, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że mamy właśnie realizację tego planu. Wygląda na to, że rząd Tuska podjął decyzję, że będzie opory prezydenta obchodził albo w razie czego łamał. Oczywiście takie postępowanie jest niezgodne z literą i duchem konstytucji. I jest nawet większym przestępstwem przeciwko demokracji niż (tak często wypominane PiS-owi) łamanie kołem TK. O ile bowiem Trybunał to ważne, ale jednak niepochodzące z bezpośredniego demokratycznego wyboru ciało technokratyczne (władza sądownicza z natury taka jest), o tyle prezydent RP to organ dla demokratycznego ładu centralny. A to dlatego, że – warto to przypominać w nieskończoność – wybrany w BEZPOŚREDNICH wyborach powszechnych. Jego władza nie jest więc żadnym zapośredniczonym odbiciem woli suwerena. Bardziej wprost wyrazić się tej woli w demokracji po prostu nie da.

Oczywiście nie takie rzeczy można przesłonić, zagadać i przekręcić, zwłaszcza dysponując przewagą propagandową. I to właśnie – poprawcie mnie, jeśli się mylę – się dzieje. Oto rząd i jego medialna otulina próbują pokazać Polkom i Polakom, że prezydent Duda to nie jest prawdziwy prezydent, tylko stronniczy i uwikłany w bieżącą politykę uzurpator. Sprawa Wąsika i Kamińskiego służy temu celowi doskonale, a każdy jej akt to kolejna pułapka zastawiona na Andrzeja Dudę. Ułaskawi powtórnie? Przyzna się do błędu. Nie ułaskawi? Pokazuje swoją słabość i brak sprawczości. Wpuszcza do Pałacu? Ukrywa kryminalistów. Wydał? Śmiech na sali.

Ta gra na osłabienie przeciwnika i na neutralizację jego przyszłych oporów jest oczywiście – z punktu widzenia państwa – koszmarnie niebezpieczna. A z jej konsekwencjami zostaniemy na długo. Dłużej niż z panami Donaldem Tuskiem, Adamem Bodnarem czy Szymonem Hołownią, którzy tę niebezpieczną zabawę niestety nakręcają. Przy gromkim „Śmielej! Śmielej!” ze strony coraz bardziej „silnorazemowych” mediów głównego nurtu.

Tekst pochodzi z 3 (1824) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe