Co musisz wiedzieć:

• Tusk zarzucił prezydentowi udział w marszu, gdzie – jak twierdził – „wrogami byli Zachód i Unia Europejska”.
• Rzecznik Pałacu Prezydenckiego odpowiedział, że premier próbuje „zwrócić na siebie uwagę”.
• W Marszu Niepodległości uczestniczyło nawet 300 tysięcy osób – bez większych incydentów.

Premier uderza w uczestników Marszu Niepodległości

Polska dziś się upomina: zwrócić Tuska do Berlina

– z takim transparentem szli w Marszu Niepodległości politycy i działacze Nowej Nadziei, partii kierowanej przez Sławomira Mentzena. Wydarzenie, które odbyło się 11 listopada w Warszawie, zgromadziło – według organizatorów – nawet 300 tysięcy uczestników.

Stołeczny ratusz oszacował frekwencję na około 100 tysięcy osób.

W czwartek, dwa dni po obchodach, premier Donald Tusk zabrał głos w tej sprawie. Szef rządu ostro skrytykował zarówno uczestników, jak i prezydenta Karola Nawrockiego.

To, że na marszu partie posłów Mentzena, Wiplera, Brauna i Fritza wysyłały mnie do Berlina, było nawet zabawne. Mniej zabawne jest to, że dla maszerujących wrogami były Zachód, Unia Europejska i Ukraina, nie Rosja. A ponurym żartem jest to, że na ich czele szedł prezydent RP

– napisał Tusk na platformie X.

• Uważaj! Ta wiadomość na WhatsApp to pułapka – zareaguj od razu
• Krzysztof Stanowski zagroził Elizie Michalik procesem, usunęła wpis, ale w sieci nic nie ginie
• Trybunał Konstytucyjny: Minister Sprawiedliwości nie może zmieniać zasad losowego przydziału spraw sędziom
• Demagog.org.pl wykazał, że Donald Tusk kłamał ws. zwolnienia Polski z paktu migracyjnego
• „Podczas pracy nad tym tekstem zadzwonił Sławomir Nitras”. Nowe doniesienia ws. sprzedaży działki koniecznej do budowy CPK

Ostra odpowiedź z Pałacu Prezydenckiego

Na słowa premiera błyskawicznie zareagował rzecznik prezydenta Karola Nawrockiego, Rafał Leśkiewicz. W swoim wpisie nie szczędził krytyki wobec szefa rządu.

Podczas, gdy setki tysięcy Polaków radowały się na ulicach Warszawy, celebrując Narodowe Święto Niepodległości, premier Donald Tusk po 48 godzinach kontemplacji postanowił znów zwrócić na siebie uwagę

– napisał Leśkiewicz.

Przepełniony goryczą wpis niegdysiejszego króla Europy, dopełnia obraz rozgoryczenia, że mimo tylu wysiłków nie udało się zniechęcić naszych Rodaków do świętowania. Pan Prezydent Karol Nawrocki szedł w Marszu Niepodległości wśród tysięcy uśmiechniętych i dumnych z bycia Polakami ludzi. Tak! Dumnych z bycia Polakami

- dodał.

Marsz Niepodległości pod hasłem „Jeden naród, silna Polska”

W tegorocznym Marszu Niepodległości udział wzięli m.in. prezydent Karol Nawrocki, Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Mariusz Błaszczak, Krzysztof Bosak i Sławomir Mentzen. Pochód przeszedł ulicami Warszawy pod hasłem „Jeden naród, silna Polska”.

Jak doniosła policja, podczas Marszu złamano przepisy dotyczące odpalania środków pirotechnicznych, jednak – jak podkreślały służby – marsz przebiegł spokojnie.

Dla wszystkich mieszkańców Warszawy i osób, które przyjechały do Warszawy uczestniczyć w tych wszystkich ważnych wydarzeniach najważniejsza informacja jest taka, że było bezpiecznie

– mówił na konferencji prasowej mł. insp. Robert Szumiata, rzecznik stołecznej policji.

Podczas, gdy setki tysięcy Polaków radowały się na ulicach Warszawy, celebrując Narodowe Święto Niepodległości, premier Donald Tusk po 48 godzinach kontemplacji postanowił znów zwrócić na siebie uwagę.

Przepełniony goryczą wpis niegdysiejszego króla Europy, dopełnia obraz… https://t.co/YGQDGUZF03

— Rafał Leśkiewicz (@LeskiewiczRafa) November 13, 2025

To, że na marszu partie posłów Mentzena, Wiplera, Brauna i Fritza wysyłały mnie do Berlina, było nawet zabawne. Mniej zabawne jest to, że dla maszerujących wrogami były Zachód, Unia Europejska i Ukraina, nie Rosja. A ponurym żartem jest to, że na ich czele szedł prezydent RP.

— Donald Tusk (@donaldtusk) November 13, 2025