Policja weszła do Pałacu Prezydenckiego! Zatrzymano Macieja Wąsika
Policja weszła do Pałacu Prezydenckiego
Informacje portalu zostały potwierdzone przez pełnomocnika posła PiS.
We wtorek o godz. 11.00 rozpoczęło się spotkanie prezydenta RP Andrzeja Dudy z posłami Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem. Jak informowali przebywający na miejscu dziennikarze, funkcjonariusze policji przebywali pod każdym wejściem. Wówczas informowano, że policjanci na terenie prezydenckiego obiektu nie mogą prowadzić jednak żadnych działań.
Aktualizacja g. 19.52: dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski informuje, że w Pałacu Prezydenckim zatrzymany został również Mariusz Kamiński.
"Zmierzamy w stronę państwa totalitarnego"
Są podejmowane bezprawne działania przez marszałka Hołownię i większość sejmową. (...) Jesteśmy tu, nie ukrywamy się, wiemy, że są gromadzone siły policyjne. Chcemy wziąć udział w manifestacji 11 stycznia i w najbliższym posiedzeniu Sejmu. Wydaje się, że nasza dwójka spowodowała, że to posiedzenie zostało przesunięte. To jest żałosne
– powiedział w oświadczeniu przed Pałacem Prezydenckim były szef MSWiA Mariusz Kamiński. Podkreślił, że "mamy do czynienia z bardzo poważnym kryzysem państwa i tworzy się ponura dyktatura".
Nie możemy pozwolić, by w Polsce byli więźniowie polityczni. Próby zatrzymania posłów świadczą, że zmierzamy w stronę państwa totalitarnego
– wskazał polityk.
Jesteśmy, nie ukrywamy się, jesteśmy tu u pana prezydenta, wiemy, że w okolicach Kancelarii Prezydenta gromadzone są siły policyjne w celu zatrzymania nas, w tej chwili rozmawiamy z panem prezydentem
– podsumował Mariusz Kamiński, po czym wraz z Maciejem Wąsikiem powrócił do Pałacu Prezydenckiego.
Czytaj również: Chaos w Niemczech. Ostrożne szacunki mówią o 100 tysiącach ciągników
Nakazy aresztowania Kamińskiego i Wąsika
Jak poinformowano w komunikacie przekazanym w poniedziałek mediom i podpisanym przez wiceprezesa Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia sędziego Piotra Maksymowicza w poniedziałek, sąd ten nie uwzględnił wniosków o odmowę wszczęcia postępowania wykonawczego wobec Kamińskiego i Wąsika, nie uwzględnił też wniosków o umorzenie postępowania wykonawczego oraz wniosku o wstrzymanie wobec skazanych Kamińskiego i Wąsika wykonalności kar dwóch lat pozbawienia wolności.
Wobec treści postanowienia i zarządzeń o wykonaniu wyroku przygotowano dokumentację wykonawczą, w tym nakazy doprowadzenia skazanych Kamińskiego i Wąsika do jednostek penitencjarnych
– głosi informacja sędziego Maksymowicza.
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.
Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca br. SN w Izbie Karnej po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.