Orędzie noworoczne prezydenta Andrzeja Dudy. Wiadomo, o czym będzie mówił

W niedzielę 31 grudnia o godz. 20.00 prezydent Andrzej Duda wygłosi noworoczne orędzie. W sobotę wieczorem orędzie wygłosił premier Donald Tusk. Szef rządu zaznaczył, że wszystkim marzy się normalność, zgoda i pewność jutra.
– To zadanie na nadchodzący rok. Postawimy sprawy z głowy na nogi, zaufamy znowu nauce i ekspertom i zdrowemu rozsądkowi. W polityce międzynarodowej odbudujemy naszą pozycję i znaczenie. Kłótnie z sojusznikami zastąpimy twardą, ale przyjazną rozmową o naszych interesach i szukaniem tego, co wspólne – zadeklarował Tusk.
CZYTAJ TAKŻE: Ostro na linii Giertych-Mazurek: „Jeszcze pan omdleje!”
Orędzie Tuska? "Mowa-trawa"
Do orędzia Tuska odniósł się na antenie Polsat News prezydencki minister Marcin Mastalerek. Przypomniał, że swoje orędzie wygłosi w niedzielę prezydent Andrzej Duda. Jak stwierdził, orędzie prezydenta będzie różniło się tym od orędzia premiera, że będzie odpowiadało na najważniejsze wyzwania. Doprecyzował, że takim wyzwaniem jest bezpieczeństwo.
– Orędzie Donalda Tuska to była mowa-trawa, z której nikt niczego nie zapamięta. Piękne słowa i brzydkie czyny, bo Donald Tusk często mówi co innego i robi co innego.(...) Ja się po tym wystąpieniu boję: skoro tak się uśmiecha, tak ładnie mówi, to zastanawiam się, co za chwilę zrobi – powiedział Mastalerek.
CZYTAJ TAKŻE: Siłowa rozprawa ppłk Bartłomieja Sienkiewicza z mediami publicznymi. Jest oświadczenie prezesa rozgłośni RDC
O czym będzie mówił prezydent?
Szef gabinetu prezydenta podkreślił, że prezydent w orędziu powie o najważniejszych wyzwaniach, jakie stoją przed Polską w 2024 r.
Marcin Mastalerek dodał, że Andrzej Duda nie odniesie się do orędzia premiera.
– Prezydent odniesie się do najważniejszych polskich spraw i wyzwań w 2024 r., bo żyjemy w niebezpiecznych czasach, a premier Donald Tusk żyje przeszłością, opowiada o tym, co się wydarzyło 15 października. Przegrał wybory, a zachowuje się jakby wygrał i jeszcze nie zrozumiał, co się stało – powiedział Mastalerek.
CZYTAJ TAKŻE: Patryk Jaki o skandalicznym materiale TVN24