Ekspert o Bodnarze: Nigdy po 1989 r. ŻADEN Minister Sprawiedliwości nie zdecydował się na takie potraktowanie „z buta” sędziów

Projekt rozporządzenia nowego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara wywołał potężne kontrowersje.
Adam Bodnar Ekspert o Bodnarze: Nigdy po 1989 r. ŻADEN Minister Sprawiedliwości nie zdecydował się na takie potraktowanie „z buta” sędziów
Adam Bodnar / Screen TT Bamboo

- To są skrajnie niekonstytucyjne propozycje, nawet gdyby były forsowane drogą ustawy. Ale Adam Bodnar zamierza wydać te przepisy w trybie rozporządzenia, czyli jednoosobowo. Odlot - napisał w mediach społecznościowych Sebastian Kaleta. Były wiceszef ministerstwa sprawiedliwości w rządzie PiS odniósł się w ten sposób do nowelizacji rozporządzenia z 2018 r. przygotowanej przez nowego ministra sprawiedliwości.

"Proponowane przepisy sprawią, że wnioski o wyłączenie sędziego ze względu na sposób powołania go na urząd sędziowski nie będą rozpoznawane przez sędziów powołanych w tym samym trybie. Rozwiązanie to uniemożliwi udział osób powołanych przez Krajową Radę Sądownictwa ukształtowaną ustawą o KRS z 8 grudnia 2017 r. w rozpatrywaniu tego typu wniosków. Sędziowie ci nie będą uwzględniani w przydzielaniu spraw przez System Losowego Przydziału Spraw" - napisał w komunikacie resort sprawiedliwości.

Jak napisano na stronach wspomnianego ministerstwa "propozycja zmiany przepisów jest spowodowana tym, że ustawa z 8 grudnia 2017 r. o KRS wprowadziła sprzeczny z Konstytucją tryb wyboru sędziów-członków KRS. Przez to, ten kluczowy organ stojący na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów stracił swoją niezależność, a tryb powoływania i awansowania sędziów przez Radę i Prezydenta RP stał się wadliwy."

Czytaj również: Był dyrektorem w LOT jeszcze za Tuska: Rezygnacja z CPK to zabetonowanie Polski w roli peryferium

Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

 

Dyskusja na platformie "X"

- Każdy ma prawo krytykować - ważne przecież co się mówi, a nie kto. Ale nic nie poradzę, to silniejsze ode mnie, że bawi mnie, gdy politycy Suwerennej Polski utyskują na ministra sprawiedliwości ograniczającego niezawisłość sędziowską.

- wyraził na platformie "X" (dawniej "Twitter") "rozbawienie" po konferencji Sebastiana Kalety i Michała Wosia, dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik.

- A co powiesz o projekcie rozporządzenia? Bo wczoraj nagle wszyscy arbitrzy "praworządnościowej" elegancji zamilkli.

Nigdy resort, gdy kierował nim min. Ziobro nie proponował zmian, które nakazują sędziom orzekać tak a nie inaczej drogą rozporządzenia czy okólników.

- zareagował Sebastian Kaleta.

- Powiem, że jest bardzo sprytnie napisane. I ktoś uzna to za pochwałę, ale można też to uznać za formę krytyki.
Dla mnie - mówię serio - niejednoznaczne. Zaczekam jeszcze chwilę, zanim się odpalę.

- odpowiedział Słowik

- Panie Redaktorze, aby dać Panu pewien impuls do refleksji na oceną rozwiązania zaproponowanego przez nowego Ministra Sprawiedliwości, proszę sobie wyobrazić co by się działo gdyby poprzedni Minister Ziobro wydał rozporządzenie, w którym zobowiązywałby wszystkich sędziów w Polsce do uwzględniania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego w sprawach K 5/17 i K 12/18 oraz przypominał, że zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy zasadniczej to Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej, a nie kilka orzeczeń TSUE, któremu nawiasem mówiąc nikt kompetencji do oceny polskiego ustroju nie dawał, a one same w ocenie zmian w polskich sądach są nieprecyzyjne.

Śmiem twierdzić, że ci, którzy dzisiaj przyklaskują pomysłowi nowego Ministra lub milcząco popierają tę bezprecedensową ingerencję władzy wykonawczej we władzę sądowniczą, darliby szaty krzycząc o „praworządności”, „zagrożonej niezawisłości”, „skandalu”, wzywając na pomoc wszystkie siły międzynarodowe i medialne. 

Sprawa jest naprawdę prosta. Nigdy po 1989 r. ŻADEN Minister Sprawiedliwości nie zdecydował się na takie potraktowanie „z buta” sędziów i nakazanie im uwzględniania konkretnych orzeczeń czy kierunku, które Ministerstwo uważa za słuszne.

Nie ma co bronić „spalonej ziemi”.

- zareagował adwokat i rektor Collegium Intermarium mec. Bartosz Lewandowski

 

Ministerstwo uzasadnia rozporządzenie

"Potwierdził to szereg wyroków polskich sądów i trybunałów międzynarodowych. Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wielokrotnie wskazywało, że skład KRS ukształtowany ustawą z 8 grudnia 2017 r. jest sprzeczny z art. 187 Konstytucji RP. Rada nie jest niezależna od władzy wykonawczej i ustawodawczej, a powołani przez nią sędziowie nie są niezawiśli i bezstronni, ponieważ ich powołanie nastąpiło z naruszeniem tej procedury", dodano.

Druga istotna kwestia, według ministerialnych użytkowników, to zawarta w projekcie zmiany rozporządzenia dotyczy obowiązku uwzględniania pierwszeństwa i bezpośredniego stosowania prawa unijnego i międzynarodowego przy sporządzaniu orzeczeń oraz uzasadnień sędziowskich.

"Wynika to z faktu, że w ostatnich kilku latach hierarchia źródeł prawnych i trójpodział władzy w Polsce zostały zaburzony. Wprowadzono zmiany prawne ograniczające niezależność sądownictwa oraz umożliwiające prowadzenie postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów stosujących w orzecznictwie prawo unijne i konwencje międzynarodowe."

 

Krytyczne głosy do proponowanych zmian

Do projektu rozporządzenia odniósł się Sebastian Kaleta, były wiceszef ministerstwa ds. sprawiedliwości.

"Adam Bodnar złożył pierwszy projekt legislacyjny. Zamierza rozporządzeniem wyłączać sędziów powołanych po 2018 i nakazać pomijanie wyroków TK w sprawie nominacji sędziowskich. To są skrajnie niekonstytucyjne propozycje, nawet gdyby były forsowane drogą ustawy. Ale Adam Bodnar zamierza wydać te przepisy w trybie rozporządzenia, czyli jednoosobowo. Odlot" - napisał Kaleta w mediach społecznościowych.

Krytycznie ocenił projekt także Kamil Zaradkiewicz, sędzia Sądu Najwyższego.

"Projekt rozporządzenia ministra sprawiedliwości jest oczywiście i jawnie niekonstytucyjny. W razie wejścia w życie każdy sędzia obowiązany jest ignorować te przepisy", napisał sędzia w mediach społecznościowych.

Zaradkiewicz dodał w kontekście nowego projektu rozporzadzenia, że "skandal to jest delikatne określenie. Nowy minister sprawiedliwości zamierza regulować rozporządzeniem jak sędziowie mają sporządzać orzeczenia? Trójpodział władzy rodem z okresu stalinizmu."

 


 

POLECANE
Samochód Roberta Kubicy stanął w płomieniach. Niepokojące nagranie z ostatniej chwili
Samochód Roberta Kubicy stanął w płomieniach. Niepokojące nagranie

Podczas sobotniego treningu przed wyścigiem 6h Imola w ramach mistrzostw świata World Endurance Championship (WEC) doszło do groźnego incydentu z udziałem Roberta Kubicy. W samochodzie Polaka, Ferrari 499P, nagle pojawiły się płomienie, a trening został natychmiast przerwany czerwoną flagą.

Brzoska kończy misję dla premiera i wraca do InPostu Wiadomości
Brzoska kończy misję dla premiera i wraca do InPostu

Szef InPostu i przedstawiciel przedsiębiorców ds. upraszczania przepisów Rafał Brzoska podał datę, kiedy kończy swoją misję w w zespole ds. deregulacji.

Tajemnicze słowa Szczęsnego. Tym wpisem zaskoczył fanów Wiadomości
Tajemnicze słowa Szczęsnego. Tym wpisem zaskoczył fanów

Wojciech Szczęsny w piątek świętował swoje 35. urodziny. Z tej okazji koledzy z FC Barcelony ustawili dla niego honorowy korytarz podczas treningu. Bramkarz zamieścił też późno w nocy wpis w mediach społecznościowych, który wywołał sporo spekulacji.

Płońsk: Pijani policjanci wjechali radiowozem w ogrodzenie Wiadomości
Płońsk: Pijani policjanci wjechali radiowozem w ogrodzenie

W sobotę rano policyjny radiowóz uderzył w ogrodzenie jednej z posesji w Płońsku. Zatrzymano dwóch funkcjonariuszy, jeden miał 2 promile alkoholu we krwi, drugi 0,7 promila – przekazała PAP oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Płońsku kom. Kinga Drężek-Zmysłowska. W sprawie trwają czynności pod nadzorem prokuratora.

Bezcenne znalezisko w Gdyni sprzed 1000 lat Wiadomości
Bezcenne znalezisko w Gdyni sprzed 1000 lat

Archeolodzy pracujący na trasie przyszłej obwodnicy Witomina w Gdyni zidentyfikowali trzy kurhany, a w nich siedem grobów. Znaleziono m.in. skrzynię kamienną zawierającą popielnicę, której powstanie datuje się na ok. 1000-700 lat p.n.e. - podał gdyński magistrat.

Kultowy hit TVN znów na antenie. Widzów czeka zmiana Wiadomości
Kultowy hit TVN znów na antenie. Widzów czeka zmiana

Stacja TVN ogłosiła powrót kultowego teleturnieju „Milionerzy”. Nowe odcinki pojawią się na antenie od 18 maja, ale tym razem widzowie zobaczą je w weekendy - w soboty i niedziele o godzinie 19:45. Informacja wynika z najnowszego cennika reklam stacji.

KURDE - Ministerstwo Cyfryzacji zmieni nazwę usługi Wiadomości
KURDE - Ministerstwo Cyfryzacji zmieni nazwę usługi

Jak poinformowała "Rzeczpospolita", skrót nazwy usługi Kwalifikowanej Usługi Rejestrowanego Doręczenia Elektronicznego tak oburzyła jednego z obywateli, że postanowił złożyć w Sejmie petycję w tej sprawie.

Udawał dentystę i przyjmował pacjentów. 59-latek w rękach policji Wiadomości
Udawał dentystę i przyjmował pacjentów. 59-latek w rękach policji

Policjanci zatrzymali 59-letniego mężczyznę, który wykonywał zabiegi zdrowotne bez wymaganych uprawnień dentysty - poinformowała w sobotę na portalu X Komenda Stołeczna Policji. Dodano, że mężczyzna usłyszał zarzuty i grozi mu kara do roku pozbawienia wolności.

Nowe przepisy uderzą w działkowców. Łatwiejsze wywłaszczenia, niższe odszkodowania Wiadomości
Nowe przepisy uderzą w działkowców. Łatwiejsze wywłaszczenia, niższe odszkodowania

Na początku kwietnia Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy, który może znacząco wpłynąć na przyszłość rodzinnych ogrodów działkowych (ROD). Zmiany zaproponowane przez rząd mają na celu uproszczenie procedur wywłaszczeń i przyspieszenie realizacji inwestycji związanych z obronnością kraju.

Kaczyński: Mamy trudny czas, życzę by ten czas się skończył Wiadomości
Kaczyński: Mamy trudny czas, życzę by ten czas się skończył

Wesołych świąt, wielkiego szczęścia, wszystkiego co dobre - życzył w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał, że obecnie nad Polską mamy ciemne chmury i trudny czas, dlatego życzy każdemu z osobna i wszystkim naraz, by ten czas się skończył.

REKLAMA

Ekspert o Bodnarze: Nigdy po 1989 r. ŻADEN Minister Sprawiedliwości nie zdecydował się na takie potraktowanie „z buta” sędziów

Projekt rozporządzenia nowego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara wywołał potężne kontrowersje.
Adam Bodnar Ekspert o Bodnarze: Nigdy po 1989 r. ŻADEN Minister Sprawiedliwości nie zdecydował się na takie potraktowanie „z buta” sędziów
Adam Bodnar / Screen TT Bamboo

- To są skrajnie niekonstytucyjne propozycje, nawet gdyby były forsowane drogą ustawy. Ale Adam Bodnar zamierza wydać te przepisy w trybie rozporządzenia, czyli jednoosobowo. Odlot - napisał w mediach społecznościowych Sebastian Kaleta. Były wiceszef ministerstwa sprawiedliwości w rządzie PiS odniósł się w ten sposób do nowelizacji rozporządzenia z 2018 r. przygotowanej przez nowego ministra sprawiedliwości.

"Proponowane przepisy sprawią, że wnioski o wyłączenie sędziego ze względu na sposób powołania go na urząd sędziowski nie będą rozpoznawane przez sędziów powołanych w tym samym trybie. Rozwiązanie to uniemożliwi udział osób powołanych przez Krajową Radę Sądownictwa ukształtowaną ustawą o KRS z 8 grudnia 2017 r. w rozpatrywaniu tego typu wniosków. Sędziowie ci nie będą uwzględniani w przydzielaniu spraw przez System Losowego Przydziału Spraw" - napisał w komunikacie resort sprawiedliwości.

Jak napisano na stronach wspomnianego ministerstwa "propozycja zmiany przepisów jest spowodowana tym, że ustawa z 8 grudnia 2017 r. o KRS wprowadziła sprzeczny z Konstytucją tryb wyboru sędziów-członków KRS. Przez to, ten kluczowy organ stojący na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów stracił swoją niezależność, a tryb powoływania i awansowania sędziów przez Radę i Prezydenta RP stał się wadliwy."

Czytaj również: Był dyrektorem w LOT jeszcze za Tuska: Rezygnacja z CPK to zabetonowanie Polski w roli peryferium

Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

 

Dyskusja na platformie "X"

- Każdy ma prawo krytykować - ważne przecież co się mówi, a nie kto. Ale nic nie poradzę, to silniejsze ode mnie, że bawi mnie, gdy politycy Suwerennej Polski utyskują na ministra sprawiedliwości ograniczającego niezawisłość sędziowską.

- wyraził na platformie "X" (dawniej "Twitter") "rozbawienie" po konferencji Sebastiana Kalety i Michała Wosia, dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik.

- A co powiesz o projekcie rozporządzenia? Bo wczoraj nagle wszyscy arbitrzy "praworządnościowej" elegancji zamilkli.

Nigdy resort, gdy kierował nim min. Ziobro nie proponował zmian, które nakazują sędziom orzekać tak a nie inaczej drogą rozporządzenia czy okólników.

- zareagował Sebastian Kaleta.

- Powiem, że jest bardzo sprytnie napisane. I ktoś uzna to za pochwałę, ale można też to uznać za formę krytyki.
Dla mnie - mówię serio - niejednoznaczne. Zaczekam jeszcze chwilę, zanim się odpalę.

- odpowiedział Słowik

- Panie Redaktorze, aby dać Panu pewien impuls do refleksji na oceną rozwiązania zaproponowanego przez nowego Ministra Sprawiedliwości, proszę sobie wyobrazić co by się działo gdyby poprzedni Minister Ziobro wydał rozporządzenie, w którym zobowiązywałby wszystkich sędziów w Polsce do uwzględniania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego w sprawach K 5/17 i K 12/18 oraz przypominał, że zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy zasadniczej to Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej, a nie kilka orzeczeń TSUE, któremu nawiasem mówiąc nikt kompetencji do oceny polskiego ustroju nie dawał, a one same w ocenie zmian w polskich sądach są nieprecyzyjne.

Śmiem twierdzić, że ci, którzy dzisiaj przyklaskują pomysłowi nowego Ministra lub milcząco popierają tę bezprecedensową ingerencję władzy wykonawczej we władzę sądowniczą, darliby szaty krzycząc o „praworządności”, „zagrożonej niezawisłości”, „skandalu”, wzywając na pomoc wszystkie siły międzynarodowe i medialne. 

Sprawa jest naprawdę prosta. Nigdy po 1989 r. ŻADEN Minister Sprawiedliwości nie zdecydował się na takie potraktowanie „z buta” sędziów i nakazanie im uwzględniania konkretnych orzeczeń czy kierunku, które Ministerstwo uważa za słuszne.

Nie ma co bronić „spalonej ziemi”.

- zareagował adwokat i rektor Collegium Intermarium mec. Bartosz Lewandowski

 

Ministerstwo uzasadnia rozporządzenie

"Potwierdził to szereg wyroków polskich sądów i trybunałów międzynarodowych. Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wielokrotnie wskazywało, że skład KRS ukształtowany ustawą z 8 grudnia 2017 r. jest sprzeczny z art. 187 Konstytucji RP. Rada nie jest niezależna od władzy wykonawczej i ustawodawczej, a powołani przez nią sędziowie nie są niezawiśli i bezstronni, ponieważ ich powołanie nastąpiło z naruszeniem tej procedury", dodano.

Druga istotna kwestia, według ministerialnych użytkowników, to zawarta w projekcie zmiany rozporządzenia dotyczy obowiązku uwzględniania pierwszeństwa i bezpośredniego stosowania prawa unijnego i międzynarodowego przy sporządzaniu orzeczeń oraz uzasadnień sędziowskich.

"Wynika to z faktu, że w ostatnich kilku latach hierarchia źródeł prawnych i trójpodział władzy w Polsce zostały zaburzony. Wprowadzono zmiany prawne ograniczające niezależność sądownictwa oraz umożliwiające prowadzenie postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów stosujących w orzecznictwie prawo unijne i konwencje międzynarodowe."

 

Krytyczne głosy do proponowanych zmian

Do projektu rozporządzenia odniósł się Sebastian Kaleta, były wiceszef ministerstwa ds. sprawiedliwości.

"Adam Bodnar złożył pierwszy projekt legislacyjny. Zamierza rozporządzeniem wyłączać sędziów powołanych po 2018 i nakazać pomijanie wyroków TK w sprawie nominacji sędziowskich. To są skrajnie niekonstytucyjne propozycje, nawet gdyby były forsowane drogą ustawy. Ale Adam Bodnar zamierza wydać te przepisy w trybie rozporządzenia, czyli jednoosobowo. Odlot" - napisał Kaleta w mediach społecznościowych.

Krytycznie ocenił projekt także Kamil Zaradkiewicz, sędzia Sądu Najwyższego.

"Projekt rozporządzenia ministra sprawiedliwości jest oczywiście i jawnie niekonstytucyjny. W razie wejścia w życie każdy sędzia obowiązany jest ignorować te przepisy", napisał sędzia w mediach społecznościowych.

Zaradkiewicz dodał w kontekście nowego projektu rozporzadzenia, że "skandal to jest delikatne określenie. Nowy minister sprawiedliwości zamierza regulować rozporządzeniem jak sędziowie mają sporządzać orzeczenia? Trójpodział władzy rodem z okresu stalinizmu."

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe