[Nasz Patronat] Rekolekcje Adwentowe 2023 – Wołek i Osiołek – Odcinek 2
Razem z papieżem Franciszkiem zapraszamy Was, żeby ukochać prostotę i ubóstwo wcielenia. Ukochać oblicze Jezusa Nowonarodzonego w sposób liturgiczny, a jednocześnie też w sposób bardzo prosty – jak wołek i osiołek w szopce.
Będzie to podróż ze św. Franciszkiem i papieżem Franciszkiem, zachęcająca do kontemplacji Bożego Narodzenia w kluczu doświadczeń najprostszych, co absolutnie nie znaczy, że najpłytszych.
800-letnia tradycja
Obaj rekolekcjoniści, w celu nagrania tych rozważań adwentowych udali się do Greccio - miejscowości położonej we Włoszech na zboczu góry, około 100 km od Rzymu - gdzie św. Franciszek, wracając od papieża Honoriusza III, otrzymał od pewnego szlachcica miejsce na pustelnię. Tam to Franciszek jako pierwszy w Kościele katolickim wprowadził zwyczaj urządzania żłóbka Jezusa Nowonarodzonego. Co ciekawe, miało to miejsce 24 grudnia 1223 roku, czyli dokładnie 800 lat temu.
List papieża
1 grudnia 2019 roku papież Franciszek ogłosił list apostolski zatytułowany "Admirabile signum" [Godny podziwu znak] mówiący o znaku żłóbka i szopki betlejemskiej.
„Żłóbek jest jakby żywą Ewangelią. Ukazuje nam czułość Boga i to, że zniża się On do naszej małości” – napisał w liście Franciszek.
Do tego listu odwoływać się będą nasi rekolekcjoniści niejeden raz, gdyż to właśnie papieskie rozważania i wrażliwość św. Franciszka oraz okrągła rocznica pierwszej żywej szopki zainspirowały ich do podjęcia tematu obecnej adwentowej refleksji.
Przełamywanie schematu
O przełamywaniu stereotypu i schematu liturgicznego swoich czasów, którego podjął się św. Franciszek włączając niejako żłóbek do liturgii mówią kaznodzieje w dzisiejszym odcinku.
- Pewnie Boże Narodzenie świętowano rokrocznie w ten sam sposób, a Franciszek mówi: nie, przypomnijmy sobie, że nie można go celebrować tylko jako świętej liturgii na ołtarzu, adorując Chleb. Trzeba także sobie przypomnieć, że to był malutki Chłopczyk, którego Mama złożyła w żłobie. I spójrzmy na to. Przypomnijmy sobie to, nawet przyprowadzając na liturgię wołka i osiołka - podkreślił o. Michał Legan.