Sąd zdecydował: Dziennikarze nie zniesławili Ludmyły Kozłowskiej i Bartosza Kramka
ZWYCIĘSTWO 💪 Nokautujące uzasadnienie w wyroku, który w CAŁOŚCI podtrzymał uniewinnienie mnie z zarzutów (...) Mieliśmy prawo napisać o nich to wszystko, co napisaliśmy
– napisał w środę na platformie X (dawniej Twitter) Marcin Wikło.
Czytaj także: Jacek Sasin: Z Orlenu wyparowało ponad 5,5 mld złotych. „Pięknie” startuje ekipa Tuska
"Sąd dał do zrozumienia, że mieliśmy nie tylko prawo, lecz wręcz obowiązek"
Sprawa dotyczyła artykułu z sierpnia 2018 roku, opublikowanego na łamach tygodnika "Sieci", w którym Marek Pyza i Marcin Wikło opisali niejasny proces finansowania Fundacji Otwarty Dialog i firmy Silk Road. W odpowiedzi na publikację, Ludmyła Kozłowska i Bartosz Kramek wnieśli do sądu pozew o zniesławienie.
Cieszymy się, że zatryumfowała wolność słowa i swoboda dziennikarskiej wypowiedzi. Jednocześnie bardzo żałuję, że proces był niejawny, więc i uzasadnienie wyroku także musi pozostać niejawne. Nie mogę więc zdradzić co w nim było, a szkoda
– powiedział Marek Pyza w rozmowie z "Wirtualnymi Mediami". Dziennikarz dodał, że sąd w wyroku „potwierdził wszystko”, co autorzy napisali w tekście.
Sąd dał także do zrozumienia, że mieliśmy nie tylko prawo, lecz wręcz obowiązek opisywać niejasne finansowanie Fundacji Otwarty Dialog, gdyż opinii publicznej należały się informacje na ten temat. Mam nadzieję, że teraz także inne redakcje śmiało zajmą się finansowaniem tej fundacji
– podkreślił redaktor.
ZWYCIĘSTWO 💪🇵🇱 Nokautujące uzasadnienie w wyroku, który w CAŁOŚCI podtrzymał uniewinnienie mnie z zarzutów @bartek_kramek @LyudaKozlovska @ODFoundation . Mieliśmy prawo napisać o nich to wszystko, co napisaliśmy. POLECAM @Tygodnik_Sieci ==> https://t.co/CkEB6CZsiv pic.twitter.com/25mqoGgcYV
— Marcin Wikło 🇵🇱 (@marcin_wiklo) November 28, 2023