Spotkanie Tusk-Morawiecki? Lider PO zabiera głos
Premier Morawiecki wysłał list do polityków Lewicy, Polski 2050, Konfederacji i PSL z zaproszeniem na spotkanie. Pisze w nim, że w związku z desygnowaniem go na premiera i powierzeniu mu misji utworzenia rządu, zaprasza do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Do wyboru pozostawia jeden z terminów: czwartek 23 listopada w przedziale między godz. 9 a 14 lub piątek 24 listopada w przedziale między 10 a 15.
Czytaj również: Zmiana traktatów UE. Parlament Europejski zagłosował
"Panowie z PiS-u mają jakąś awersję"
Dziennikarze w Sejmie pytali Tuska o to spotkanie. "Panowie z PiS-u mają jakąś awersję wobec mnie i nie zapraszają mnie" – odparł lider PO. Dopytywany, czy przyjąłby takie zaproszenie, odpowiedział: "muszę się zastanowić".
"Ale nie lubię uczestniczyć w parodii czy fikcji, szkoda trochę czasu, wszystko na to wskazuje, że mówią państwo o sprawie niepoważnej. Przykro mi tak mówić, w końcu to premier, ale sprawa jest niepoważna i wszyscy o tym wiemy" – powiedział Tusk.
Dodał, że premier Morawiecki "jest na tyle inteligentny, że wie, że uczestniczy w farsie". "Ale to jest jego wybór" – zaznaczył.
Czytaj także: Zmiana układu sił: Światową gospodarkę ma ciągnąć między innymi Polska
Wybory 2023. Kontekst
W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, PiS zdobyło 194 mandaty, co nie daje większości co najmniej 231 posłów. KO zdobyła 157 mandatów, Trzecia Droga – 65, Nowa Lewica – 26, a Konfederacja – 18.
10 listopada doszło do parafowania umowy koalicyjnej przez przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, przewodniczącego Polski 2050 Szymona Hołowni, prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz współprzewodniczących Nowej Lewicy: Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia. Kandydatem koalicji na premiera jest Donald Tusk.
13 listopada prezydent Andrzej Duda przyjął dymisję Rady Ministrów, która do czasu powołania nowego rządu będzie nadal sprawować obowiązki, a następnie - zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami - desygnował Mateusza Morawieckiego na premiera. (PAP)
Czytaj również: Ukraina chce poprawić stosunki z Polską? Werchowna Rada podjęła uchwałę