Marek Sawicki: Ze strony PSL nie będzie zgody na dalszą federalizację UE

W Niemczech trwa wielka radość związana z sukcesem wyborczym polskiej opozycji i nadzieja na to, że z ewentualnym nowym rządem, łatwiej będzie uzgodnić proces federalizacji UE wokół Berlina.
- Rząd Tuska otwiera zupełnie nowe możliwości: odbudowę Ukrainy i zbliżenie jej do UE (w tym reforma UE), NATO (wzmocnienie wschodniej flanki). Powrót do dialogu, konsultacji niemiecko-polskich i do partnerstwa w UE. Powinniśmy to przygotować na czas
- pisze na platformie "X" (dawniej "Twitter") były ambasador Niemiec w Polsce Arndt Freytag von Loringhoven. Pisząc o "reformie UE" ma na myśli prawdopodobnie planowaną brutalną centralizację UE, którą Niemcy i Bruksela rozpatrują łącznie z ew. przyłączeniem Ukrainy do UE, co jest rodzajem szantażu.
Jest reakcja szefa MON na słowa Tomasza Siemoniaka nt. polskiej armii
- W Niemczech pokazują się pierwsze komentarze, ze z Tuskiem będzie można uzgodnić federalizacje EU w zamian za członkostwo Ukrainy w EU i wkład Polski w odbudowę Ukrainy
- pisze z kolei Aleksandra Fedorska, ekspert ds. niemieckich.
"Nie będzie zgody"
- Na pewno ze strony Polskiego Stronnictwa Ludowego nie będzie zgody na dalszą federalizację. Wielokrotnie mówiliśmy o tym, że Europa powinna pozostać Europą ojczyzn i nie ma mowy o dalszej federalizacji, nie ma zgody, żeby ten proces, który został zintensyfikowany z jednej strony Traktatem Lizbońskim, z drugiej strony właśnie decyzjami chociażby dotyczącymi tych wspólnych podatków
- mówił z kolei w Polskim Radio 24, polityk PSL Marek Sawicki
Wybory parlamentarne 2023. Kontekst
Po emocjonującej kampanii wyborczej w Polsce zakończyły się wybory parlamentarne.
Państwowa Komisja Wyborcza podała dane ze wszystkich obwodów do głosowania. PiS – 35,38 proc. głosów, Koalicja Obywatelska – 30,70 proc., Trzecia Droga – 14,40 proc., Nowa Lewica – 8,61 proc., Konfederacja –7,16 proc. Pozostałe komitety nie przekroczyły progu wyborczego.