Senyszyn: Bezdenna głupota każe Macierewiczowi mówić o PRL, że było to państwo bez suwerenności

Bezdenna głupota każe Macierewiczowi mówić o PRL, że było to "państwo marionetkowe, państwo okupacyjne, które nie miało znamion suwerenności". W rzeczywistości Polska Ludowa miała wszelkie znamiona suwerenności, choć jej polityka była w znacznym stopniu uzależniona od ZSRR
- pisze była europosłanka.
Transformacja ustrojowa niewiele zmieniła. III RP od początku jest państwem wyznaniowym, podporządkowanym Kościołowi katolickiemu. Też ma znamiona suwerenności, ale jej polityka jest podporządkowana watykańskim namiestnikom. Widomym znakiem jest prezydent-klęcznik i rozmodlony rząd z matką księdza na czele. Katoprawica zaprzecza temu, bo cierpi na syndrom sztokholmski i jest mentalnie uzależniona od czarnego ciemiężyciela
- podsumowuje Senyszyn.
źródło: Facebook