Wojciech Ilnicki ws. Turowa: Czekamy na pozytywny wyrok, ale bez względu na jego treść nie pozwolimy zamknąć kopalni

– Z niecierpliwością czekamy na pozytywny wyrok, ale bez względu na jego treść nie pozwolimy zamknąć kopalni – powiedział PAP szef NSZZ „Solidarności” w KWB Turów Wojciech Ilnicki, komentując postanowienie WSA o zawieszeniu postępowania ws. decyzji środowiskowej dla Turowa.
Wojciech Ilnicki Wojciech Ilnicki ws. Turowa: Czekamy na pozytywny wyrok, ale bez względu na jego treść nie pozwolimy zamknąć kopalni
Wojciech Ilnicki / fot. Marcin Żegliński - Tygodnik Solidarność

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zawiesił w czwartek postępowanie ws. decyzji środowiskowej Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska dot. wydobycia węgla w kopalni Turów. Powodem tego jest brak prawomocnego zakończenia toczącego się równolegle postępowania przed GDOŚ z wniosku PGE GiEK o zmianę zaskarżonej decyzji środowiskowej. Jak uzasadniła tę decyzję w czwartek sędzia Agnieszka Wójcik, zgodnie z przepisami sąd administracyjny był zobowiązany do zawieszenia postepowania sądowego z urzędu.

Wojciech Ilnicki komentuje

Przewodniczący NSZZ „Solidarności” w KWB Turów Wojciech Ilnicki w rozmowie z PAP ocenił, że decyzja o zawieszeniu postępowania do czasu pełnego uprawomocnienia się decyzji GDOŚ jest dobra.

Jeżeli sąd wydałby np. wyrok pozytywny, to byłby on zaskarżony. Nawet jakby ten wyrok się uprawomocnił w Polsce, zaczęliby go zaskarżać do TSUE, wiedząc, że sędziowie z TSUE niekoniecznie darzą sympatią polskich górników i kopalnie w Polsce. Mogliby więc po prostu +przyczepić+ się do spraw proceduralnych, a nie do merytoryki

– wskazał. Związkowiec podkreślił przy tym, że z drugiej strony, zawieszenie postępowania, a tym samym opóźnienie wyroku przyczynia się do dalszego poczucia niecierpliwości i trwogi wśród pracowników.

Będziemy z niecierpliwością oczekiwali na uprawomocnienie, a następnie na pozytywne rezultaty. Chcę jednak zaznaczyć, że bez względu na wyrok górnicy się nie dadzą i nie pozwolą zamknąć kopalni. Nasza kopalnia jest najnowocześniejsza w Europie, podobnie jak elektrownia. Produkujemy najtańszą energię i jesteśmy największym stabilizatorem rynku odnawialnych źródeł energii. Jesteśmy więc potrzebni w systemie i będziemy o kopalnię walczyć do ostatniej krwi

– powiedział.

Sąd administracyjny musiał zawiesić postępowanie sądowe

Jak wyjaśnił PAP mec. Bartosz Rogala, pełnomocnik Greenpeace, jeszcze przed zaskarżeniem przez ekologów decyzji środowiskowej, inwestor złożył do GDOŚ wniosek o zmianę tej decyzji. W ostatnim czasie PGE GiEK wycofał ten wniosek, w konsekwencji tego GDOŚ wydał decyzję o umorzeniu postepowania administracyjnego w tej sprawie.

Sędzia Wójcik pokreśliła w czwartek, że do czasu uprawomocnienia się tego postanowienia o umorzeniu, sąd administracyjny musiał zawiesić postępowanie sądowe ws. skarg organizacji ekologicznych.

Skargi ekologów rozpatrywane przez WSA dotyczą decyzji środowiskowej GDOŚ z 30 września 2022 r o „Kontynuacji eksploatacji złoża węgla brunatnego Turów, realizowanego w gminie Bogatynia". Skargę na decyzję środowiskową złożyły m.in. Fundacja Frank Bold, Greenpeace oraz Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA. Zarzuty tych organizacji odnoszą się m.in. raportu inwestora o oddziaływaniu na środowisko, który był podstawą wydania decyzji przez GDOŚ.

Sprawa rozpatrywana przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie dotyczyła decyzji GDOŚ z 30 września 2022 r. określającej środowiskowe uwarunkowania realizacji przedsięwzięcia: "Kontynuacja eksploatacji złoża węgla brunatnego Turów, realizowanego w gminie Bogatynia". Skargę na decyzję środowiskową złożyły m.in. Fundacja Frank Bold, Greenpeace oraz Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA. Zarzuty tych organizacji dotyczą m.in. raportu inwestora o oddziaływaniu na środowisko, który był podstawą wydania decyzji przez GDOŚ.

Zaskarżona decyzja GDOŚ częściowo uchylała, a częściowo utrzymywała w mocy decyzję z 21 stycznia 2020 r. Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia "Kontynuacja eksploatacji złoża węgla brunatnego +Turów+". W lutym 2023 r. opierając się na decyzji GDOŚ z jesieni 2022 r., minister klimatu i środowiska przedłużył koncesję dla Turowa poza 2026 r. - do 2044 r.

Postępowanie to stało się głośne, gdy w końcu maja br., gdy WSA wstrzymał - do czasu rozpoznania tej skargi - wykonanie decyzji środowiskowej dotyczącej koncesji na wydobycie węgla dla kopalni w Turowie po 2026 r. "W ocenie sądu zaistniały przesłanki do wstrzymania wykonania zaskarżonej decyzji z uwagi na możliwość powstania nieodwracalnych szkód w środowisku" - informował wtedy WSA, choć jednocześnie zaznaczał, że wydane nie wstrzymuje pracy kopalni Turów. WSA dodawał wówczas, że "nie można wykluczyć prawdopodobieństwa, że decyzja wydana przez GDOŚ jest wadliwa".

"To nie jest wyrok tylko na kopalnię, to jest wyrok na 60 tys. ludzi"

"To nie jest wyrok tylko na kopalnię, to jest wyrok na 60 tys. ludzi, którzy tu pracują; każdy wyrok, który destabilizuje system energetyczny jest wyrokiem bezprawnym; nie pozwolimy zamknąć polskiego górnictwa" - mówił w czerwcu premier Mateusz Morawiecki oceniając postanowienie WSA z końca maja.

Wówczas zażalenia na postanowienie WSA złożyli: Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, jako organ; PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, jako inwestor oraz Prokuratura Krajowa, która wtedy przystąpiła do tej sprawy przed sądem administracyjnym.

W połowie lipca br. Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił te zażalenia i uchylił postanowienie o wstrzymaniu wykonania decyzji środowiskowej ws. Turowa. Uznał, że wstrzymanie wykonania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach "możliwe jest wyłącznie dopóki nie zakończył się dalszy etap procesu inwestycyjnego", czyli dopóki nie została wydana jedna z następczych decyzji. Wskazał, że w tej sprawie tego rodzaju decyzją była decyzja ministra klimatu i środowiska z 17 lutego br. zmieniająca koncesję na wydobywanie węgla ze złoża "Turów".

NSA zaznaczył też, że "wstrzymanie wykonania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach nie stwarza podstaw do uchylenia koncesji". "Dopiero prawomocne uchylenie lub zmiana decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach może mieć wpływ na byt prawny wydanej w tej sprawie koncesji" - wyjaśniał NSA.

Tymczasem w WSA na rozpoznanie oczekiwała właściwa skarga na decyzję środowiskową - w związku z którą wydano uchylone następnie przez NSA postanowienie o wstrzymaniu wykonania tej decyzji. W drugiej połowie czerwca termin rozprawy wyznaczono w WSA na 31 sierpnia.

Prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski zapewniał w czerwcu, że "zaskarżona przez organizacje m.in. z Niemiec i Czech decyzja środowiskowa na kontynuację eksploatacji złoża węgla brunatnego +Turów+ została wydana przez GDOŚ z zachowaniem najwyższych standardów dbałości o środowisko". "W postępowaniu administracyjnym został zapewniony udział społeczności z Polski, Czech i Niemiec, a także organizacji ekologicznych i przedstawicieli samorządów z Czech i Niemiec" - mówił.

Niedawno do WSA trafiło stanowisko Prokuratury Krajowej odnoszące się do skarg organizacji ekologicznych. Zdaniem PK skargi te powinny zostać oddalone przez WSA "z uwagi na ustalenie, że treść decyzji organu środowiskowego odpowiada obowiązującemu prawu", a "zarzuty wobec raportu środowiskowego sporządzonego przez inwestora kopalni są niezasadne".

"Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że inwestor zastosował rozwiązania minimalizujące oddziaływanie kopalni na środowisko. Dotyczy to również wpływu na wody powierzchniowe i podziemne. Co istotne, inwestor dokonał również poprawnej oceny ryzyka odnośnie tzw. oddziaływania skumulowanego, uwzględniając kwestię istnienia pobliskiej elektrowni, tzw. zwału zewnętrznego czy magazynu gipsu, które sąsiadują z kopalnią" - wywodził prokurator w stanowisku do tej sprawy dla sądu administracyjnego. (PAP)


 

POLECANE
Katastrofa wojskowego śmigłowca w Niemczech. Nie żyją 3 osoby z ostatniej chwili
Katastrofa wojskowego śmigłowca w Niemczech. Nie żyją 3 osoby

Trzy osoby zginęły we wtorkowej katastrofie wojskowego śmigłowca szkoleniowego, który runął do rzeki pod Lipskiem - informuje tygodnik „Spiegel”, powołując się na źródła w Bundeswehrze.

Wolontariusze zbierający podpisy pod referendum ws. migracji mieli zostać zaatakowani w Warszawie z ostatniej chwili
Wolontariusze zbierający podpisy pod referendum ws. migracji mieli zostać zaatakowani w Warszawie

We wtorek po południu na Rondzie Wiatraczna w Warszawie miało dojść do niepokojącego incydentu. Wolontariusze zbierający podpisy pod wnioskiem o referendum dotyczącym polityki imigracyjnej mieli zostać zaatakowani przez dwie osoby.

Tragiczny wypadek Polaków w egipskim kurorcie. Wśród ofiar śmiertelnych jest dziecko z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek Polaków w egipskim kurorcie. Wśród ofiar śmiertelnych jest dziecko

Jak przekazało RMF24, w wyniku tragicznego wypadku w Marsa Alam zginęło dwoje Polaków: matka z dzieckiem.

Rządzący próbowali obejść konstytucję. Fundamentalny wyrok Trybunału Konstytucyjnego tylko u nas
Rządzący próbowali obejść konstytucję. Fundamentalny wyrok Trybunału Konstytucyjnego

29 lipca 2025 r. Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie orzekł, że obie ustawy z dnia 13 września 2024 r. – tzw. ustawa o Trybunale Konstytucyjnym oraz ustawa – Przepisy wprowadzające ustawę o TK – są niezgodne z Konstytucją RP. Rozstrzygnięcie zapadło w ramach kontroli prewencyjnej na wniosek Prezydenta RP. W efekcie, zgodnie z art. 122 ust. 3 Konstytucji, Prezydent nie może ich podpisać.

Wyższy limit dla płynów w bagażu podręcznym. Zmiana dotyczy niektórych lotnisk Wiadomości
Wyższy limit dla płynów w bagażu podręcznym. Zmiana dotyczy niektórych lotnisk

Na części lotnisk w Unii Europejskiej nie będzie już obowiązywał limit 100 ml dla płynów przewożonych w bagażu podręcznym. Pasażerowie nie będą też musieli wyciągać kosmetyków, napojów ani laptopów podczas kontroli bezpieczeństwa.

Nawet 11 godzin bez prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Śląska z ostatniej chwili
Nawet 11 godzin bez prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Śląska

Mieszkańcy Śląska muszą przygotować się na planowane wyłączenia prądu. Przerwy w dostawie energii potrwają od 28 lipca do 1 sierpnia 2025 r. i obejmą wiele miast i ulic w regionie. Prace techniczne prowadzone przez operatora sieci mają na celu poprawę infrastruktury energetycznej. Publikujemy harmonogram – sprawdź, czy dotyczy również Twojej okolicy.

Niemcy przerażeni możliwością przejęcia niemieckiej telewizji przez Włochów polityka
Niemcy przerażeni możliwością przejęcia niemieckiej telewizji przez Włochów

Jak informuje "Frankfurte Allgemeine Zeitung", walka o przejęcie jednej z największych niemieckich grup medialnych – ProSiebenSat.1 – wkroczyła na poziom polityczny. Rząd federalny nie ukrywa zaniepokojenia możliwym przejęciem spółki przez włoską grupę MFE, kontrolowaną przez rodzinę Berlusconich.

Polska złożyła do KE deklarację ws. pożyczek z programu SAFE na 45 mld euro z ostatniej chwili
Polska złożyła do KE deklarację ws. pożyczek z programu SAFE na 45 mld euro

- Złożyliśmy do Komisji Europejskiej wstępną deklarację na pozyskanie pożyczki w ramach unijnego programu SAFE. Zebraliśmy projekty na kwotę ok. 45 mld euro, ale ostateczny podział środków zależy od KE i ilości wniosków - przekazał we wtorek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Monika Richardson zrobiła awanturę o rachunek u weterynarza Wiadomości
Monika Richardson zrobiła awanturę o rachunek u weterynarza

Monika Richardson wylała w sieci żal po śmierci swojego psa – ale zamiast empatii, rozpętała nagonkę. Wytoczyła bowiem publiczną kampanię przeciw klinice weterynaryjnej, która – jak twierdzi – zawiodła jej oczekiwania. Opublikowała w mediach społecznościowych nazwiska, faktury, zarzuciła lekarzom brak serca i chciwość. Weterynarze nie mają wątpliwości: to niesprawiedliwy atak, który uderza w cały zawód.

Iskrzy między Izraelem a Holandią. Wezwani ambasadorowie Wiadomości
Iskrzy między Izraelem a Holandią. Wezwani ambasadorowie

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela wezwało we wtorek holenderską ambasador Marriet Schuurman w związku z poniedziałkową decyzją Hagi o zakazie wjazdu do Holandii dla dwóch izraelskich ministrów - powiadomił rzecznik resortu dyplomacji w Jerozolimie.

REKLAMA

Wojciech Ilnicki ws. Turowa: Czekamy na pozytywny wyrok, ale bez względu na jego treść nie pozwolimy zamknąć kopalni

– Z niecierpliwością czekamy na pozytywny wyrok, ale bez względu na jego treść nie pozwolimy zamknąć kopalni – powiedział PAP szef NSZZ „Solidarności” w KWB Turów Wojciech Ilnicki, komentując postanowienie WSA o zawieszeniu postępowania ws. decyzji środowiskowej dla Turowa.
Wojciech Ilnicki Wojciech Ilnicki ws. Turowa: Czekamy na pozytywny wyrok, ale bez względu na jego treść nie pozwolimy zamknąć kopalni
Wojciech Ilnicki / fot. Marcin Żegliński - Tygodnik Solidarność

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zawiesił w czwartek postępowanie ws. decyzji środowiskowej Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska dot. wydobycia węgla w kopalni Turów. Powodem tego jest brak prawomocnego zakończenia toczącego się równolegle postępowania przed GDOŚ z wniosku PGE GiEK o zmianę zaskarżonej decyzji środowiskowej. Jak uzasadniła tę decyzję w czwartek sędzia Agnieszka Wójcik, zgodnie z przepisami sąd administracyjny był zobowiązany do zawieszenia postepowania sądowego z urzędu.

Wojciech Ilnicki komentuje

Przewodniczący NSZZ „Solidarności” w KWB Turów Wojciech Ilnicki w rozmowie z PAP ocenił, że decyzja o zawieszeniu postępowania do czasu pełnego uprawomocnienia się decyzji GDOŚ jest dobra.

Jeżeli sąd wydałby np. wyrok pozytywny, to byłby on zaskarżony. Nawet jakby ten wyrok się uprawomocnił w Polsce, zaczęliby go zaskarżać do TSUE, wiedząc, że sędziowie z TSUE niekoniecznie darzą sympatią polskich górników i kopalnie w Polsce. Mogliby więc po prostu +przyczepić+ się do spraw proceduralnych, a nie do merytoryki

– wskazał. Związkowiec podkreślił przy tym, że z drugiej strony, zawieszenie postępowania, a tym samym opóźnienie wyroku przyczynia się do dalszego poczucia niecierpliwości i trwogi wśród pracowników.

Będziemy z niecierpliwością oczekiwali na uprawomocnienie, a następnie na pozytywne rezultaty. Chcę jednak zaznaczyć, że bez względu na wyrok górnicy się nie dadzą i nie pozwolą zamknąć kopalni. Nasza kopalnia jest najnowocześniejsza w Europie, podobnie jak elektrownia. Produkujemy najtańszą energię i jesteśmy największym stabilizatorem rynku odnawialnych źródeł energii. Jesteśmy więc potrzebni w systemie i będziemy o kopalnię walczyć do ostatniej krwi

– powiedział.

Sąd administracyjny musiał zawiesić postępowanie sądowe

Jak wyjaśnił PAP mec. Bartosz Rogala, pełnomocnik Greenpeace, jeszcze przed zaskarżeniem przez ekologów decyzji środowiskowej, inwestor złożył do GDOŚ wniosek o zmianę tej decyzji. W ostatnim czasie PGE GiEK wycofał ten wniosek, w konsekwencji tego GDOŚ wydał decyzję o umorzeniu postepowania administracyjnego w tej sprawie.

Sędzia Wójcik pokreśliła w czwartek, że do czasu uprawomocnienia się tego postanowienia o umorzeniu, sąd administracyjny musiał zawiesić postępowanie sądowe ws. skarg organizacji ekologicznych.

Skargi ekologów rozpatrywane przez WSA dotyczą decyzji środowiskowej GDOŚ z 30 września 2022 r o „Kontynuacji eksploatacji złoża węgla brunatnego Turów, realizowanego w gminie Bogatynia". Skargę na decyzję środowiskową złożyły m.in. Fundacja Frank Bold, Greenpeace oraz Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA. Zarzuty tych organizacji odnoszą się m.in. raportu inwestora o oddziaływaniu na środowisko, który był podstawą wydania decyzji przez GDOŚ.

Sprawa rozpatrywana przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie dotyczyła decyzji GDOŚ z 30 września 2022 r. określającej środowiskowe uwarunkowania realizacji przedsięwzięcia: "Kontynuacja eksploatacji złoża węgla brunatnego Turów, realizowanego w gminie Bogatynia". Skargę na decyzję środowiskową złożyły m.in. Fundacja Frank Bold, Greenpeace oraz Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA. Zarzuty tych organizacji dotyczą m.in. raportu inwestora o oddziaływaniu na środowisko, który był podstawą wydania decyzji przez GDOŚ.

Zaskarżona decyzja GDOŚ częściowo uchylała, a częściowo utrzymywała w mocy decyzję z 21 stycznia 2020 r. Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia "Kontynuacja eksploatacji złoża węgla brunatnego +Turów+". W lutym 2023 r. opierając się na decyzji GDOŚ z jesieni 2022 r., minister klimatu i środowiska przedłużył koncesję dla Turowa poza 2026 r. - do 2044 r.

Postępowanie to stało się głośne, gdy w końcu maja br., gdy WSA wstrzymał - do czasu rozpoznania tej skargi - wykonanie decyzji środowiskowej dotyczącej koncesji na wydobycie węgla dla kopalni w Turowie po 2026 r. "W ocenie sądu zaistniały przesłanki do wstrzymania wykonania zaskarżonej decyzji z uwagi na możliwość powstania nieodwracalnych szkód w środowisku" - informował wtedy WSA, choć jednocześnie zaznaczał, że wydane nie wstrzymuje pracy kopalni Turów. WSA dodawał wówczas, że "nie można wykluczyć prawdopodobieństwa, że decyzja wydana przez GDOŚ jest wadliwa".

"To nie jest wyrok tylko na kopalnię, to jest wyrok na 60 tys. ludzi"

"To nie jest wyrok tylko na kopalnię, to jest wyrok na 60 tys. ludzi, którzy tu pracują; każdy wyrok, który destabilizuje system energetyczny jest wyrokiem bezprawnym; nie pozwolimy zamknąć polskiego górnictwa" - mówił w czerwcu premier Mateusz Morawiecki oceniając postanowienie WSA z końca maja.

Wówczas zażalenia na postanowienie WSA złożyli: Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, jako organ; PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, jako inwestor oraz Prokuratura Krajowa, która wtedy przystąpiła do tej sprawy przed sądem administracyjnym.

W połowie lipca br. Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił te zażalenia i uchylił postanowienie o wstrzymaniu wykonania decyzji środowiskowej ws. Turowa. Uznał, że wstrzymanie wykonania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach "możliwe jest wyłącznie dopóki nie zakończył się dalszy etap procesu inwestycyjnego", czyli dopóki nie została wydana jedna z następczych decyzji. Wskazał, że w tej sprawie tego rodzaju decyzją była decyzja ministra klimatu i środowiska z 17 lutego br. zmieniająca koncesję na wydobywanie węgla ze złoża "Turów".

NSA zaznaczył też, że "wstrzymanie wykonania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach nie stwarza podstaw do uchylenia koncesji". "Dopiero prawomocne uchylenie lub zmiana decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach może mieć wpływ na byt prawny wydanej w tej sprawie koncesji" - wyjaśniał NSA.

Tymczasem w WSA na rozpoznanie oczekiwała właściwa skarga na decyzję środowiskową - w związku z którą wydano uchylone następnie przez NSA postanowienie o wstrzymaniu wykonania tej decyzji. W drugiej połowie czerwca termin rozprawy wyznaczono w WSA na 31 sierpnia.

Prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski zapewniał w czerwcu, że "zaskarżona przez organizacje m.in. z Niemiec i Czech decyzja środowiskowa na kontynuację eksploatacji złoża węgla brunatnego +Turów+ została wydana przez GDOŚ z zachowaniem najwyższych standardów dbałości o środowisko". "W postępowaniu administracyjnym został zapewniony udział społeczności z Polski, Czech i Niemiec, a także organizacji ekologicznych i przedstawicieli samorządów z Czech i Niemiec" - mówił.

Niedawno do WSA trafiło stanowisko Prokuratury Krajowej odnoszące się do skarg organizacji ekologicznych. Zdaniem PK skargi te powinny zostać oddalone przez WSA "z uwagi na ustalenie, że treść decyzji organu środowiskowego odpowiada obowiązującemu prawu", a "zarzuty wobec raportu środowiskowego sporządzonego przez inwestora kopalni są niezasadne".

"Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że inwestor zastosował rozwiązania minimalizujące oddziaływanie kopalni na środowisko. Dotyczy to również wpływu na wody powierzchniowe i podziemne. Co istotne, inwestor dokonał również poprawnej oceny ryzyka odnośnie tzw. oddziaływania skumulowanego, uwzględniając kwestię istnienia pobliskiej elektrowni, tzw. zwału zewnętrznego czy magazynu gipsu, które sąsiadują z kopalnią" - wywodził prokurator w stanowisku do tej sprawy dla sądu administracyjnego. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe