Wiceszef MSZ: Niemcy liczą, że jeśli wybory w Polsce wygra opozycja, to temat reparacji zostanie zamieciony pod dywan
![Arkadiusz Mularczyk Wiceszef MSZ: Niemcy liczą, że jeśli wybory w Polsce wygra opozycja, to temat reparacji zostanie zamieciony pod dywan](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/107002/1689018621f7ada4294593c9b6ac3bf2.jpg)
Szanse na uzyskanie reparacji wojennych od Niemiec oraz omówienie raportu dotyczącego strat wojennych, jakie Polska poniosła podczas II wojny światowej, były tematami wykładu wiceszefa MSZ Arkadiusz Mularczyka podczas poniedziałkowego spotkania w ramach Świętokrzyskiej Akademii Samorządowej w Kielcach.
– Dzisiaj, kiedy domagamy się reparacji wojennych i odszkodowań od Niemiec za skutki II wojny światowej, uświadamiamy sobie, jak historia II wojny jest mało znana na świecie, zwłaszcza w Niemczech. Dzisiaj na arenie międzynarodowej widzimy duże niezrozumienie. Natomiast przedzieramy się z prawdą i naszą historią. Naszym celem jest pokazanie, jak wyglądała II wojna światowa w Polsce, jak była brutalna i jak wielkie straty Polska poniosła – powiedział Mularczyk.
„Niemcy nigdy nie uregulowały kwestii strat wojennych wobec Polski”
Zaznaczył, że promowanie tego tematu jest elementem edukacji społeczności międzynarodowej. – W samych Niemczech następuje wyparcie winy i odpowiedzialności Niemiec za wybuch i przebieg wojny. Niemcy coraz częściej sami przedstawiają siebie jako ofiary nazistów. Z kolei na świecie bardzo często mówi się o współodpowiedzialności Polaków za Holocaust. Dzisiaj, podnosząc dyskusje o polskich stratach wojennych, w sposób zdecydowany wychodzimy z naszą narracją – zaznaczył wiceszef MSZ.
Dodał, że działania rządu ws. reparacji „są elementem walki o sprawiedliwość”. – Zwłaszcza dzisiaj w kontekście trwającej wojny na Ukrainie, kiedy mówimy o postawieniu przed trybunałami zbrodniarzy rosyjskich i reparacjach dla Ukrainy, warto pokazywać, że Niemcy nigdy nie uregulowały kwestii strat wojennych wobec Polski – dodał.
– Polska musi prowadzić w tym zakresie działania wielopłaszczyznowe, w przeciwnym wypadku musimy mieć świadomość, że Niemcy przez swoje „soft power” napiszą historię II wojny światowej za nas i my w tej historii nie będziemy ofiarami – podkreślił. W jego ocenie „Niemcy liczą, że jeśli wybory w Polsce wygra opozycja, to temat reparacji zostanie zamieciony pod dywan”. – My na to nie pozwolimy – podkreślił.
Wiceszef MSZ przypomniał jednocześnie, że w ubiegłym tygodniu skierował listy do ministrów spraw zagranicznych krajów UE i NATO. Zwrócił się w nich z prośbą o zaangażowanie się w problem nierozliczonej historii II wojny światowej między Polską a Niemcami i tego, że Niemcy nie uregulowały długów historycznych wobec Polski.
Wyraził także przekonanie, że obecnie „istnieje dobra perspektywa uzyskania sukcesu ws. reparacji”. – Ale ten projekt musimy realizować przez kolejne miesiące, lata, być może dekady. Po to, żeby historia II wojny światowej została przedstawiona tak, jak faktycznie wyglądała, a nie tak, jak chcieliby napisać ją za nas Niemcy – mówił.
Twórcą i inicjatorem Świętokrzyskiej Akademii Samorządowej jest poseł Krzysztof Lipiec (PiS). Parlamentarzysta podkreślił, że minister Mularczyk wykonał ciężką pracę na rzecz tego, aby Polska otrzymała zadośćuczynienie. – Pan minister wykonuje wiele różnych zabiegów na szczeblach dyplomatycznych, m.in. w Organizacji Narodów Zjednoczonych czy Radzie Europy. Pod tym względem mamy już pewien sukces, ponieważ Rada Europy w obecności także kanclerza Niemiec Olafa Scholza uchwaliła deklarację, w której stwierdza, że zbrodnie wojenne nie ulegają przedawnieniu, a kraj agresora jest zobowiązany do zapłaty reparacji. Właśnie o to nam w tym wszystkim chodzi – przekonywał.
Łączna wartość strat oszacowana w zaprezentowanym 1 września zeszłego roku raporcie o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej 1939–1945 wynosi 6,22 bln zł, czyli równowartość 1,53 bln dolarów według kursu z dnia 31 grudnia 2021 r.