Z. Kuźmiuk: Rezerwy złota w NBP. Tego prezes Glapiński oficjalnie nie ogłosił
NBP konsekwentnie, bez rozgłosu realizuje swoją zapowiedź
Wszystko więc wskazuje na to, że w tym roku rozpoczęła się realizacja ubiegłorocznej zapowiedzi prezesa Glapińskiego o tym, że zarząd NBP zdecydował o powiększeniu rezerw w złocie o kolejne 100 ton.
Jak widać z ostatnio opublikowanych danych o aktywach rezerwowych, NBP bez rozgłosu, konsekwentnie realizuje tę zapowiedź, a łączne zasoby złota w banku centralnym obecnie powiększyły się aż do blisko 264 ton.
W latach 2018–2019 NBP zakupił aż 126 ton złota
Przypomnijmy, że poprzednicy prezesa Glapińskiego na tym stanowisku nie byli zwolennikami powiększania naszych rezerw walutowych w złocie, w związku z tym zasoby złota w rezerwach walutowych NBP wahały się za ich rządów w granicach 100 ton.
Realizując strategiczne decyzje nowego zarządu pod kierownictwem prof. Glapińskiego, NBP w połowie 2018 roku zakupił około 26 ton złota, a w maju i czerwcu 2019 roku kolejne blisko 100 ton.
Sumarycznie w latach 2018–2019 NBP zakupił aż 126 ton, a całość jego rezerw w złocie na koniec 2019 roku wyniosła 229 ton, co w tym czasie zbliżyło nasz bank centralny do średniej w bankach centralnych na świecie pod względem udziału złota w rezerwach walutowych (ta średnia wtedy i teraz wynosi około 10%).
Wartość rezerw w złocie
Pod koniec 2019 roku wartość rezerw w złocie wynosiła ponad 42 mld zł, obecnie tych powiększonych o kolejne 35 ton – po obecnym kursie złotego do dolara – jest już blisko 70 mld zł, więc wyraźnie widać, że powiększenie rezerw w złocie miało wymierny sens, także finansowy.
Wtedy także zdecydowano o przewiezieniu dużej części zasobów złota z banku Anglii do Polski, w kilku specjalnie przygotowanych operacjach lotniczych sprowadzono do naszego kraju około 100 ton złota i rozmieszczono je w kilku skarbcach NBP na terenie Polski. W banku Anglii pozostaje w dalszym ciągu ponad 120 ton polskiego złota, ale nowe zakupy złota dokonywane teraz przez NBP są już w całości sprowadzane do Polski i umieszczane w jego skarbcach.
„Taki jest światowy trend, ale także oczekiwania polskiego społeczeństwa”
Ale konsekwentna zmiana struktury polskich rezerw i powiększanie tej części, która jest zmaterializowana w złotym kruszcu, dokonywana przez nowy zarząd NBP pod kierownictwem prof. Glapińskiego, nie ma na celu tylko pomnażania jego wartości.
Jak powiedział jeszcze w roku 2019 prezes Glapiński, „w roku, w którym świętujemy stulecie polskiego złotego jako fundamentu siły gospodarczej naszego kraju, udało się zwiększyć strategiczne rezerwy złota i podjąć działania w celu repatriacji znacznej części polskiego złota do kraju”.
Dodał także, że „realizując nasze konstytucyjne, ustawowe i po prostu patriotyczne zobowiązanie, nie tylko budujemy siłę gospodarczą państwa polskiego, ale też tworzymy rezerwy, które będą strzegły jego bezpieczeństwa finansowego. Taki jest światowy trend, ale także oczekiwanie polskiego społeczeństwa”.
Dzięki tym zakupom Polska jest już na 23. miejscu na świecie i 11. miejscu w Europie, jeżeli chodzi o zasoby złota w naszym banku centralnym, są one dwukrotnie wyższe niż w Szwecji (posiada około 126 ton) i już wyraźnie wyższe niż w Belgii (ma zasoby złota w wysokości 227 ton) oraz bardzo już zbliżone do zasobów Austrii i Hiszpanii (obydwa kraje mają po około 280 ton złota).