Burza w Pałacu Buckingham. Przez zdradę książę William ma poważne kłopoty

W mediach nie brakuje doniesień o narastającym konflikcie między Sussexami i Pałacem Buckingham. W ostatnim czasie pojawiało się coraz więcej głosów, które wzywały Pałac Buckingham do pociągnięcia Harry’ego i Meghan do odpowiedzialności za swoje działania.
Przypomnijmy, że trzy lata po oficjalnym odsunięciu się od rodziny królewskiej książę Harry wydał autobiografię, w której nie oszczędził swoich bliskich. Książka zawiera mnóstwo szokujących rewelacji. Książka „Spare” ukazała się 10 stycznia, ale już przed premierą wywołała ogromną dyskusję w światowych mediach.
Nic dziwnego, że najbardziej poruszeni publikacją są książę William i Kate Middleton. Nadmieńmy, że podczas promocji swojej książki książę Harry poruszył temat dzieci księcia Williama i Kate Middleton. Powiedział, że czuje odpowiedzialność wobec dzieci Williama. Przekonywał, że potomstwo jego brata czeka podobny los, co jego: drugiego w kolejce do tronu.
Przez zdradę książę William ma poważne kłopoty
Jak ostatnio wskazywało „Us Weekly”, do tej pory książę William nie podjął żadnego wysiłku, aby porozmawiać z młodszym bratem. Wydaje się, że na ten moment nie ma szans na poprawienie ich wzajemnej relacji.
Teraz brytyjskie media informują, że William ma poważne kłopoty po zdradzie młodszego brata. Jak czytamy, to, co zrobił Harry, odcisnęło na nim duże piętno i nie jest on w stanie zaufać nie tylko młodszemu bratu, ale mocno ostrożnie podchodzi do wszelkich relacji.
Nie chce być po raz kolejny zdradzony
– donosi „Us Weekly”.
Co więcej, źródła „New Idea” jasno wskazują, że William jest mocno zmartwiony o swoją żonę i dzieci. Nie chce, by ich relacje ucierpiały przez brudy, jakie pojawiły się na kartach „Spare”.
Przypomnijmy, że Kate miała zadzwonić do Williama, a także króla Karola III. Miała powiedzieć, że już wystarczy, i dała jasno do zrozumienia, że ma dosyć zdrad rodziny królewskiej, których dopuszcza się książę Harry.
Granie dziećmi nie jest uczciwe. Harry aż nazbyt dobrze wie, jak niebezpieczne jest wciąganie dzieci w jakikolwiek konflikt z punktu widzenia bezpieczeństwa. Poza tym Kate nie może uwierzyć, że Charlotte, jak dorośnie, to się dowie, że jej wujek napisał o łzach małego dziecka, żeby zarobić na książce
– wskazuje źródło „New Idea”.