Ewa Chodakowska zachorowała na nowotwór. „Przeszłam operację usunięcia”

W lipcu trenerka doświadczyła silnego bólu, który przerwał jej greckie wakacje. Musiała wrócić do Polski, by rozpocząć leczenie cysty na jajniku.
We wrześniu Chodakowska udostępniła zdjęcie ze szpitala, informując fanów, że czeka ją operacja usunięcia torbieli, która odrosła po 17 latach. Dodała, że cysta, o której mówiła wcześniej, wchłonęła się sama.
Dzisiaj Ewa Chodakowska ma się już dobrze i wróciła do pracy. W rozmowie z magazynem „Party” opowiedziała, że torbiel, którą usunęli jej lekarze, okazała się nowotworem.
Szczere wyznanie Chodakowskiej
– W połowie września przeszłam operację usunięcia dermoidu jajnika, zwanego popularnie potworniakiem. To zmiana nowotworowa, ale łagodna, która zazwyczaj nie daje żadnych objawów. No może poza łagodnym bólem podbrzusza, który łatwo można zignorować albo pomylić ze złym samopoczuciem przed okresem – mówiła.
Trenerka przyznała, że nie odczuwała poważniejszych objawów. Pomimo tego, że operowano ją 17 lat temu, zmiana nie była dokładnie usunięta i po latach odrosła.
– Przez ten czas torbiel dermoidalna urosła do rozmiaru 2,5 centymetra, ale to nie ona przekonała mnie do zabiegu, tylko cysta prosta, która powstała z niepękniętego pęcherzyka Graafa. Ta już była dużo większa. To dość zaskakujące, bo moje cykle są prawidłowe, regularne, a taka sytuacja przytrafiła mi się po raz pierwszy i może przytrafić się każdemu. Z cystą prostą musiałam się spieszyć. Postanowiłam jednocześnie usunąć obie zmiany, przy czym podczas zabiegu okazało się, że cysta się wchłonęła, co jest dość powszechne – dodała Ewa.