Mieczysław Gil dla "TS": Recepta na klęskę

Totalna bezsilność to znak rozpoznawczy opozycji. Bo nie jest ani zjednoczona, ani totalna. Ani intelektualnie twórcza, bo czy antykaczystowska histeria to jakaś idea? Namaszczony na lidera Władysław Frasyniuk swój prime time miał miesiąc temu. Lech Wałęsa?
T. Gutry Mieczysław Gil dla "TS": Recepta na klęskę
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
Charyzmatyczny przywódca Solidarności lat osiemdziesiątych uwikłany jest w sprawy, których wyjaśnienia nawet nie próbuje się podjąć, dawno już stracił urok uwodziciela tłumu. W zamian zyskał go w oczach postpeerelowskiego establishmentu, ale słodzącycy Wałęsie Włodzimierz Cimoszewicz, którego kariera  polityczna bynajmniej nie rozpoczęła się w momencie podjęcia flirtu z Platformą Obywatelską, brzmi równie groteskowo jak sam płk. Mazguła. Eksploatowanie tego wątku przypomina chodzenie po polu minowym.

Wielkie nadzieje na to, że uda się zdestabilizować sytuację polityczną w kraju podczas lipcowej miesięcznicy: Jan Rulewski: „Jako żywo przypomina to stan wojenny”, Ryszard Kalisz: „Naprawdę wygląda to jak wojna”, itd. i tym razem okazały się płonne. Tak to wyglądało tylko na monitorze zaporzyjaźnionej stacji telewizyjnej, budującej napięcie bezpośrednio przed wydarzeniami na Krakowskim Przedmieściu. Organizatorzy kontrmanifestacji uznali, ( i słusznie!) że obrazki z piekła w Hamburgu są zbyt świeże, by choćby w skali mikro powielić ten schemat  w Warszawie. Kontrmanifestancja ku zdumieniu jej uczestników została rozwiązana, a w zamian zainicjowana została akcja obsypywania białymi różami radiowozu, co natychmiast opublikowano w mediach.

Co prawda na poprzedniej kontrmanifestacji narracja wobec policji miała wydźwięk zgoła odmienny, ale każdy pojednawczy gest jest jak najbardziej wskazany. Bo przenoszenie sporu politycznego na ulice, choć dla bezradnej intelektualnie i programowo opozycji wydaje się być pomysłem na wagę złota, w istocie jest receptą na jej klęskę. Gdy grupa Pawła Kasprzaka przed paru miesiącami rozpoczynała swoją aktywność, liczono, że w ten sposób skłoni się władzę do opresyjnych działań, które, co oczywiste, nie przysporzyłyby jej społecznej przychylności. Bezskutecznie. Ani na Wawelu, ani na Krakowskim Przedmieściu, w ruch nie poszły pałki czy armatki wodne. Nikt też nie został potraktowany gazem pieprzowym, co nawet mnie, swego czasu postronnemu obserwatorowi rozwiązywania demostracji przez ówczesnego minista spraw wewnętrznych Grzegorza Schetynę, się przytrafiło.

I rzecz najważniejsza: blokowanie cudzej manifestacji w demokracji jest środkiem zarezerwowanym dla absulutnie wyjątkowych sytuacji. W przeciwnym wypadku to recepta na klęskę.

Mieczysław Gil

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (29/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

Przychodzi Giertych do Lisa. Telewizja Republika ujawnia kolejne taśmy z ostatniej chwili
Przychodzi Giertych do Lisa. Telewizja Republika ujawnia kolejne taśmy

W środę Telewizja Republika w programie Michała Rachonia ujawniła kolejne taśmy – tym razem Romana Giertycha z m.in ówczesnym red. naczelnym "Newsweeka" Tomaszem Lisem, czy politykiem PO Stanisławem Gawłowskim.

Służby Tuska mają podrzucać nielegalnych imigrantów do domów dziecka z ostatniej chwili
Służby Tuska mają podrzucać nielegalnych imigrantów do domów dziecka

Nielegalni imigranci zostali zakwaterowani na dziko w domu dziecka w Skierniewicach – podaje serwis Magna Polonia. 

Ekspertka od wizerunku, która uderzyła w Martę Nawrocką, wydała oświadczenie Wiadomości
"Ekspertka od wizerunku", która uderzyła w Martę Nawrocką, wydała oświadczenie

Marta Rodzik, „ekspertka od PR”, która skrytykowała Martę Nawrocka za jej ubiór, żali się na negatywne komentarze ze strony internautów. Kobieta wydała specjalne oświadczenie.

Jeśli upadnie reżim ajatollahów w świat popłynie ogromna ilość irańskiej ropy. Po co komu będzie rosyjska? tylko u nas
Jeśli upadnie reżim ajatollahów w świat popłynie ogromna ilość irańskiej ropy. Po co komu będzie rosyjska?

Atak Izraela na Iran zaskoczył Rosję. Na Kremlu uważano, że Trump trzyma na uwięzi Netanjahu, dopóki ma nadzieję na wymuszenie poprzez negocjacje rezygnacji przez Teheran ze wzbogacania uranu. Kolejna runda rozmów była zaplanowana na weekend. Tymczasem potężna powietrzna flota państwa żydowskiego uderzyła w piątek w islamską republikę.

Iran zamierza zaatakować dwa izraelskie miasta. Padło ostrzeżenie Wiadomości
Iran zamierza zaatakować dwa izraelskie miasta. Padło ostrzeżenie

Iran wzywa mieszkańców Hajfy i Tel Awiwu do ewakuacji. Szef sztabu irańskiej armii ostrzega przed nadchodzącymi "operacjami karnymi".

Wyborcza: Jest decyzja PSL ws. wyborów parlamentarnych. Koniec współpracy z partią Hołowni z ostatniej chwili
"Wyborcza": Jest decyzja PSL ws. wyborów parlamentarnych. Koniec współpracy z partią Hołowni

We wtorek wieczorem "Gazeta Wyborcza" informuje, że Rada Naczelna PSL podjęła decyzję o zakończeniu kampanijnej współpracy z partią Szymona Hołowni.

Mariusz Błaszczak: Chcą ukraść Polakom wybory Wiadomości
Mariusz Błaszczak: Chcą ukraść Polakom wybory

Poseł Mariusz Błaszczak skrytykował pomysł ponownego przeliczania głosów, uznając go za próbę podważenia zaufania do instytucji państwowych.

Nowa awantura w koalicji 13 grudnia. Radzę mu, żeby się odczepił z ostatniej chwili
Nowa awantura w koalicji 13 grudnia. "Radzę mu, żeby się odczepił"

W koalicji rządzącej znów zawrzało. Tym razem poszło o planowane zmiany w przepisach dotyczących rozwodów. 

Blackout w Hiszpanii. Rząd podał przyczynę awarii dostawy prądu Wiadomości
Blackout w Hiszpanii. Rząd podał przyczynę awarii dostawy prądu

Hiszpański rząd podał we wtorek przyczynę kwietniowej awarii dostaw prądu. Minister ds. transformacji energetycznej Sara Aagesen wskazała na błędy techniczne.

REKLAMA

Mieczysław Gil dla "TS": Recepta na klęskę

Totalna bezsilność to znak rozpoznawczy opozycji. Bo nie jest ani zjednoczona, ani totalna. Ani intelektualnie twórcza, bo czy antykaczystowska histeria to jakaś idea? Namaszczony na lidera Władysław Frasyniuk swój prime time miał miesiąc temu. Lech Wałęsa?
T. Gutry Mieczysław Gil dla "TS": Recepta na klęskę
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
Charyzmatyczny przywódca Solidarności lat osiemdziesiątych uwikłany jest w sprawy, których wyjaśnienia nawet nie próbuje się podjąć, dawno już stracił urok uwodziciela tłumu. W zamian zyskał go w oczach postpeerelowskiego establishmentu, ale słodzącycy Wałęsie Włodzimierz Cimoszewicz, którego kariera  polityczna bynajmniej nie rozpoczęła się w momencie podjęcia flirtu z Platformą Obywatelską, brzmi równie groteskowo jak sam płk. Mazguła. Eksploatowanie tego wątku przypomina chodzenie po polu minowym.

Wielkie nadzieje na to, że uda się zdestabilizować sytuację polityczną w kraju podczas lipcowej miesięcznicy: Jan Rulewski: „Jako żywo przypomina to stan wojenny”, Ryszard Kalisz: „Naprawdę wygląda to jak wojna”, itd. i tym razem okazały się płonne. Tak to wyglądało tylko na monitorze zaporzyjaźnionej stacji telewizyjnej, budującej napięcie bezpośrednio przed wydarzeniami na Krakowskim Przedmieściu. Organizatorzy kontrmanifestacji uznali, ( i słusznie!) że obrazki z piekła w Hamburgu są zbyt świeże, by choćby w skali mikro powielić ten schemat  w Warszawie. Kontrmanifestancja ku zdumieniu jej uczestników została rozwiązana, a w zamian zainicjowana została akcja obsypywania białymi różami radiowozu, co natychmiast opublikowano w mediach.

Co prawda na poprzedniej kontrmanifestacji narracja wobec policji miała wydźwięk zgoła odmienny, ale każdy pojednawczy gest jest jak najbardziej wskazany. Bo przenoszenie sporu politycznego na ulice, choć dla bezradnej intelektualnie i programowo opozycji wydaje się być pomysłem na wagę złota, w istocie jest receptą na jej klęskę. Gdy grupa Pawła Kasprzaka przed paru miesiącami rozpoczynała swoją aktywność, liczono, że w ten sposób skłoni się władzę do opresyjnych działań, które, co oczywiste, nie przysporzyłyby jej społecznej przychylności. Bezskutecznie. Ani na Wawelu, ani na Krakowskim Przedmieściu, w ruch nie poszły pałki czy armatki wodne. Nikt też nie został potraktowany gazem pieprzowym, co nawet mnie, swego czasu postronnemu obserwatorowi rozwiązywania demostracji przez ówczesnego minista spraw wewnętrznych Grzegorza Schetynę, się przytrafiło.

I rzecz najważniejsza: blokowanie cudzej manifestacji w demokracji jest środkiem zarezerwowanym dla absulutnie wyjątkowych sytuacji. W przeciwnym wypadku to recepta na klęskę.

Mieczysław Gil

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (29/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe