Była feministka Kaya Szulczewska: Współczesne feministki nie zostały demokratycznie wybrane przez kobiety

Kaya Szulczewska jest działaczką na rzecz praw kobiet. Zdystansowała się jednak od środowisk "progresywnych" po tym jak została zaatakowana jako "TERF".
Kaya Szulczewska Była feministka Kaya Szulczewska: Współczesne feministki nie zostały demokratycznie wybrane przez kobiety
Kaya Szulczewska / Zbiory Kai Szulczewskiej

"TERF" to obraźliwe określenie oznaczające "trans-exclusionary radical feminist" czyli "radykalną feministkę wykluczającą osoby transpłciowe". Określenie służy piętnowaniu tych działaczek na rzecz praw kobiet, które nie godzą się na kwestionowanie definicji "kobiety".

Podczas Marszu Niepodległości działaczki Młodzieży Wszechpolskiej spaliły flagę Strajku Kobiet - Działaczki Młodzieży Wszechpolskiej palą flagę samozwańczego Strajku Kobiet w imieniu wszystkich kobiet odrzucających feministyczne bzdury - czytamy na profilu Młodzieży Wszechpolskiej, który publikuje również zdjęcia z happeningu.

- Ciekawe czy te prawicowe działaczki naprawdę nie pojmują, że to właśnie "feministycznym bzdurom" zawdzięczają możliwość chodzenia do szkoły, głosowania, posiadania własnych pieniędzy a także publicznego demonstrowania, także swojej nienawiści do innych kobiet... 🤦‍♀️
#11listopada

- skomentowała aktywistka Agata Diduszko-Zyglewska.

- Feministki często stosują manipulacje mówiąc, że brak popracia dla ich obecnych postulatów to niechęć do praw kobiet, które już mamy, a które zostały wywalczone kiedyś. To tak nie działa - można krytykować współczesne działania szanując dorobek przeszłych pokoleń.

Pamiętajmy, że współczesne feministki to samozwańcze aktywistki, nie zostały wybrane demokratycznie przez kobiety, ani też ich funkcja nie została przekazana im oficjalnie przez poprzedniczki, które walczyły o prawa głosu dla kobiet czy inne współcześnie juz oczywiste rzeczy.

Rozumiem chęć zaznaczania ciągłości tradycji feministycznej, ale jest manipulacją twierdzić, że niechęć do współcześnie działających feministek jest tym samym co niechęć do dawnych i że krytyka współczesnych równa się krytyce dawno przyznanych kobietom praw.

- pisze z kolei Kaya Szulczewska.

 

Kaya Szulczewska

- Zawsze wydawało mi się, że gramy do jednej bramki, nawet jeśli różnimy się trochę co do poglądów, że zależy nam na równości, tolerancji, różnorodności. Okazało się, że bardzo się pomyliłam. W tym momencie widzę, że idealizowałam środowiska lewicowe, których metody nie różnią się od metod fundamentalistów religijnych. Co dla mnie zaskakujące, często konserwatyści są bardziej otwarci i skłonni przyjąć moją skrajnie odmienną perspektywę, mimo że nie zgadzamy się co do pryncypiów - mówiła w styczniu Kaya Szulczewska, promotorka "ciałopozytywności", feministka, która dziś woli być nazywana "działaczką na rzecz praw kobiet" w rozmowie z Cezarym Krysztopą na łamach Tysol.pl.


 

POLECANE
Jest siłowe wejście do siedziby Marszu Niepodległości. Nagranie! z ostatniej chwili
"Jest siłowe wejście do siedziby Marszu Niepodległości". Nagranie!

- PILNE: JEST SIŁOWE WEJŚCIE DO SIEDZIBY MARSZU NIEPODLEGŁOŚCI - donosi na plaformie "X" były członek Zarządu Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Tomasz Kalinowski.

Warszawskie zoo wydało komunikat. „Sporo brakuje” z ostatniej chwili
Warszawskie zoo wydało komunikat. „Sporo brakuje”

Warszawskie zoo dzieli się za pomocą mediów społecznościowych nowinkami o podopiecznych ogrodu.

Prokuratura zapowiada siłowe wejście do siedziby Stowarzyszenia Marszu Niepodległości. Jest komunikat szefa Marszu z ostatniej chwili
Prokuratura zapowiada siłowe wejście do siedziby Stowarzyszenia Marszu Niepodległości. Jest komunikat szefa Marszu

Dziś rano policja weszła do mieszkań Roberta Bąkiewicza, byłego szefa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i Bożydara Marzocha, obecnego członka Zarządu. Przesłuchiwany był również prezes Stowarzyszenia Bartosz Malewski.

Atak na Marsz Niepodległości. Nowe informacje z ostatniej chwili
Atak na Marsz Niepodległości. Nowe informacje

Dziś rano policja weszła do mieszkań Roberta Bąkiewicza, byłego szefa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, i Bożydara Marzocha, obecnego członka Zarządu. Teraz Stowarzyszenie podało nowe informacje.

Nieoficjalnie: Prokuratura postanowiła o wyłączeniu serwerów Stowarzyszenia Marszu Niepodległości z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Prokuratura postanowiła o wyłączeniu serwerów Stowarzyszenia Marszu Niepodległości

Jak podał na antenie TV Republika Adrian Klarenbach, zastrzegając, że to informacja nieoficjalna, prokuratura postanowiła o wyłączeniu serwerów Stowarzyszenia Marszu Niepodległości.

Straż Graniczna wydała niepokojący komunikat pilne
Straż Graniczna wydała niepokojący komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Policja w domu Bąkiewicza. Nowe informacje z ostatniej chwili
Policja w domu Bąkiewicza. Nowe informacje

Dziś o g. 6 rano – pod pretekstem „szukania dokumentów z Marszu Niepodległości w 2018 roku” – policja weszła do domu Roberta Bąkiewicza w Pruszkowie.

PKP Cargo ma zwalniać, a Deutsche Bahn prowadzi w Polsce rekrutację z ostatniej chwili
PKP Cargo ma zwalniać, a Deutsche Bahn prowadzi w Polsce rekrutację

Dziennikarz Telewizji Republika Janusz Życzkowski opublikował na swoim koncie na platformie X informację o rekrutacji prowadzonej przez Deutsche Bahn Cargo Polska SA.

Szef MSZ Ukrainy podał się do dymisji pilne
Szef MSZ Ukrainy podał się do dymisji

O wniosku Dmytro Kułeby, szefa ukraińskiego MSZ, poinformowała w środę rano Rada Najwyższa Ukrainy.

Policja weszła do domu Bąkiewicza. „Robią rewizję” z ostatniej chwili
Policja weszła do domu Bąkiewicza. „Robią rewizję”

O zajściu poinformował na platformie X sam Robert Bąkiewicz. Na miejsce zdarzenia przybyła też TV Republika, która relacjonuje, co się dzieje.

REKLAMA

Była feministka Kaya Szulczewska: Współczesne feministki nie zostały demokratycznie wybrane przez kobiety

Kaya Szulczewska jest działaczką na rzecz praw kobiet. Zdystansowała się jednak od środowisk "progresywnych" po tym jak została zaatakowana jako "TERF".
Kaya Szulczewska Była feministka Kaya Szulczewska: Współczesne feministki nie zostały demokratycznie wybrane przez kobiety
Kaya Szulczewska / Zbiory Kai Szulczewskiej

"TERF" to obraźliwe określenie oznaczające "trans-exclusionary radical feminist" czyli "radykalną feministkę wykluczającą osoby transpłciowe". Określenie służy piętnowaniu tych działaczek na rzecz praw kobiet, które nie godzą się na kwestionowanie definicji "kobiety".

Podczas Marszu Niepodległości działaczki Młodzieży Wszechpolskiej spaliły flagę Strajku Kobiet - Działaczki Młodzieży Wszechpolskiej palą flagę samozwańczego Strajku Kobiet w imieniu wszystkich kobiet odrzucających feministyczne bzdury - czytamy na profilu Młodzieży Wszechpolskiej, który publikuje również zdjęcia z happeningu.

- Ciekawe czy te prawicowe działaczki naprawdę nie pojmują, że to właśnie "feministycznym bzdurom" zawdzięczają możliwość chodzenia do szkoły, głosowania, posiadania własnych pieniędzy a także publicznego demonstrowania, także swojej nienawiści do innych kobiet... 🤦‍♀️
#11listopada

- skomentowała aktywistka Agata Diduszko-Zyglewska.

- Feministki często stosują manipulacje mówiąc, że brak popracia dla ich obecnych postulatów to niechęć do praw kobiet, które już mamy, a które zostały wywalczone kiedyś. To tak nie działa - można krytykować współczesne działania szanując dorobek przeszłych pokoleń.

Pamiętajmy, że współczesne feministki to samozwańcze aktywistki, nie zostały wybrane demokratycznie przez kobiety, ani też ich funkcja nie została przekazana im oficjalnie przez poprzedniczki, które walczyły o prawa głosu dla kobiet czy inne współcześnie juz oczywiste rzeczy.

Rozumiem chęć zaznaczania ciągłości tradycji feministycznej, ale jest manipulacją twierdzić, że niechęć do współcześnie działających feministek jest tym samym co niechęć do dawnych i że krytyka współczesnych równa się krytyce dawno przyznanych kobietom praw.

- pisze z kolei Kaya Szulczewska.

 

Kaya Szulczewska

- Zawsze wydawało mi się, że gramy do jednej bramki, nawet jeśli różnimy się trochę co do poglądów, że zależy nam na równości, tolerancji, różnorodności. Okazało się, że bardzo się pomyliłam. W tym momencie widzę, że idealizowałam środowiska lewicowe, których metody nie różnią się od metod fundamentalistów religijnych. Co dla mnie zaskakujące, często konserwatyści są bardziej otwarci i skłonni przyjąć moją skrajnie odmienną perspektywę, mimo że nie zgadzamy się co do pryncypiów - mówiła w styczniu Kaya Szulczewska, promotorka "ciałopozytywności", feministka, która dziś woli być nazywana "działaczką na rzecz praw kobiet" w rozmowie z Cezarym Krysztopą na łamach Tysol.pl.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe