Prezes PiS: Znamy prawdę o Smoleńsku. Wiemy, co było przyczyną
Podczas wystąpienia pod Pałacem Prezydenckim w kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej prezes PiS przypomniał, że zginął w niej prezydent Lech Kaczyński oraz 95 osób, w tym - jak mówił - "wielu ludzi wielkiej nadziei".
– Ludzi, którzy mieli budować - wraz z nami - przyszłość Rzeczypospolitej – dodał Kaczyński.
„Wiemy, co było przyczyną”
– Ale cześć i pamięć należy się wszystkim, którzy tam zginęli, wszystkim, którzy jechali po to, aby uczcić pamięć pomordowanych w Katyniu, by oddać im hołd, by przypomnieć, by doprowadzić do tego, by nie przyszło to, na co liczyli nasi wrogowie, by nie przyszło zapomnienie, zobojętnienie – podkreślił.
– Ten cel pozostaje celem ciągle aktualnym – wskazał prezes PiS.
Wielu nie chce w to wierzyć, dziś to, o czym mówiłem z tego miejsca wielokrotnie, dziesiątki razy, to znaczy dojście do prawdy zostało dokonane. Znamy tę prawdę, choć jeszcze oczywiście nie całą. Nie wiemy dokładnie, kto. Nie wiemy dokładnie w jakich okolicznościach, ale wiemy, co było przyczyną tej katastrofy. Co doprowadziło do tragedii i to była z całą pewnością zła wola, nienawiść, nienawiść w wielkim natężeniu, nienawiść do tych, którzy chcieli podtrzymywać polską pamięć, ale to podtrzymywanie polskiej pamięci było dla nich także budowaniem, budowaniem polskiej tożsamości, a co za tym idzie - także polskiej siły
– mówił Jarosław Kaczyński.