Prof. Krasnodębski: Polska nigdy nie zrzekła się reperacji wojennych od Niemiec

– Polska nigdy nie zrzekła się reperacji wojennych ze strony Niemiec, takich zapisów nie ma w żadnym obowiązującym dokumencie prawnym – mówił w rozmowie z PAP europoseł prof. Zdzisław Krasnodębski. Ocenił, że droga prawna do uzyskania takich reparacji na pewno będzie trudna.
Zdzisław Krasnodębski Prof. Krasnodębski: Polska nigdy nie zrzekła się reperacji wojennych od Niemiec
Zdzisław Krasnodębski / Fot. Kancelaria Sejmu / Rafał Zambrzycki, CC BY 2.0

Minister spraw zagranicznych prof. Zbigniew Rau podpisał w poniedziałek notę dyplomatyczną w sprawie reparacji, która zostanie przekazana dyplomacji niemieckiej. To kolejny krok, podejmowany przez polski rząd na drodze do otrzymania reparacji wojennych od Niemiec.

Wcześniej, 1 września na Zamku Królewskim w Warszawie zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Oszacowano je na 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł.

"Warto przypomnieć, że rząd niemiecki długo opierał się przed wypłatą odszkodowania rodzinom izraelskich sportowców, którzy zostali zamordowani w czasie olimpiady w Monachium (w 1972 roku). Rząd niemiecki długo nie chciał wypłacić jakichkolwiek odszkodowań plemionom w Namibii, które padły ofiarą ludobójstwa. To typowe dla tego kraju, że z jednej strony buduje wizerunek państwa, które modelowo rozliczyło się z przeszłością i nie wypiera się odpowiedzialności politycznej za zbrodnie III Rzeszy, a w rzeczywistości robi wszystko, by nie miało to żadnych konsekwencji finansowych czy prawnych. W dodatku obecnie okazuje, że ta akceptowana odpowiedzialność polityczna za zbrodnie III Rzeczy służy legitymizacji polityki ingerencji w Europie Środkowo-Wschodniej, szczególnie w Polsce. Trudno rozumieć jednak, jak fakt, że Polsce nie wypłacono reparacji po II wojnie światowej, godzi się z sumieniem Niemiec" – mówił prof. Krasnodębski w przeprowadzonym na początku września wywiadzie.

Niemcy doskonale zdają sobie sprawę, że w przypadku oświadczenia Bolesława Bieruta z 1953 r. nie może być mowy o suwerennej decyzji Polski i że w świetle prawa międzynarodowego jest ono nieważne - ocenił europoseł, odnosząc się do reakcji niemieckiego MSZ na opublikowanie przez Polskę 1 września br. raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.

"Stanowisko niemieckiego rządu nie uległo zmianie, sprawa reparacji została zamknięta. Polska już dawno, bo w 1953 roku, zrzekła się dalszych reparacji i kilkakrotnie potwierdzała to zrzeczenie" - zaznaczono w komunikacie.

"Nigdy nie doszło też do zadośćuczynienia indywidualnym ofiarom wojny. Wszelkie wypłaty odbywały się na +zasadzie dobrowolności+, a nie uznania prawnej zasadności roszczeń. Trąbiąc o swojej moralno-politycznej odpowiedzialności, Niemcy wypierały się jednocześnie swojej odpowiedzialności prawnomiędzynarodowej. Werbalne deklaracje pozostawały i pozostają w sprzeczności z realnymi działaniami, co widać na kompromitującym Niemcy przykładzie Polski" – podkreślił europoseł PiS.

Prof. Krasnodębski o postawie Niemiec

Jak powiedział prof. Krasnodębski, Niemcy twierdzą, że traktat dwa plus cztery zamknął sprawę, ale w układzie tym w ogóle nie poruszono sprawy reparacji. Również w traktacie z 1991 r. o przyjaźni i dobrej współpracy polsko-niemieckiej nie ma żadnych zapisów, które byłyby podstawą prawną do braku wypłaty reperacji Polsce.

"Polska mogła oczywiście w tym traktacie te żądania dotyczące reperacji sformułować. Wszyscy jednak wiemy, że brak tych żądań wynikał z presji, czy szantażu politycznego, ze strony Niemiec. Kolejne polskie rządy nie podejmowały tego problemu. Tym bardziej ważne, żeby się to stało teraz" – powiedział.

Zdaniem prof. Krasnodębskiego problemem jest kwestia instytucji, przed którą można byłoby pozwać Niemcy, domagając się wypłaty reparacji.

"Trudno sobie wyobrazić, do jakiego sądu moglibyśmy pozwać Niemcy. Droga prawna na pewno będzie trudna, ale nie należy z niej rezygnować, także jeśli chodzi o roszczenia indywidualne. Trzeba także próbować innych metod - arbitrażu, komisji międzynarodowej, konferencji państw domagających się reparacji i zadośćuczynienia, jak Grecja i Włochy, by wreszcie Niemcy zachowały się jak należy" – mówił europoseł. (PAP)

luo/ adj/ kgod/

arch.


 

POLECANE
Pilny komunikat policji w Gdańsku. Poszukiwany groźny przestępca z ostatniej chwili
Pilny komunikat policji w Gdańsku. Poszukiwany groźny przestępca

Policjanci z Gdańska poszukują mężczyzny podejrzanego o gwałt. Do dramatu doszło 14 czerwca 2025 r. przy ul. Kampinoskiej w Gdańsku. 

Pierwsze śmigłowce Apache w Polsce Wiadomości
Pierwsze śmigłowce Apache w Polsce

Pierwsze z ośmiu wyleasingowanych od USA śmigłowców szturmowych AH-64D Apache trafiły do polskich żołnierzy w bazie w Latkowie pod Inowrocławiem.

Czesi wysyłają samoloty ewakuacyjne po swoich obywateli. Pierwsi już dotarli do Pragi z ostatniej chwili
Czesi wysyłają samoloty ewakuacyjne po swoich obywateli. Pierwsi już dotarli do Pragi

Samolot specjalny z 66 pasażerami ewakuowanymi z Izraela, w większości obywatelami Czech, wylądował we wtorek rano na lotnisku wojskowym w Pradze - poinformowała we wtorek w mediach społecznościowych minister obrony Czech Jana Czernochova. Rząd zapowiedział kolejne loty repatriacyjne.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

Minister zamiast Tarczy Wschód zademonstrował delegacji z UE makietę pilne
Minister zamiast Tarczy Wschód zademonstrował delegacji z UE makietę

W związku z tym, że Tarczy Wschód wciąż nie ma, ambasadorom państw UE w Polsce, którzy odwiedzili 1. Warszawską Brygadę Pancerną, pokazano… makietę. Wiceszef MON Cezary Tomczyk podkreślał podczas wizyty zagranicznych gości znaczenie polskich inwestycji dla bezpieczeństwa wschodniej granicy UE.

Nie żyje najwyższy rangą dowódca irański z ostatniej chwili
Nie żyje najwyższy rangą dowódca irański

Szef nadzwyczajnej kwatery głównej Iranu, generał Ali Szadmani, zginął w wyniku ataku izraelskich myśliwców na Teheran – przekazała we wtorek armia izraelska. Szadmani został awansowany na to stanowisko cztery dni wcześniej.

Szykują się protesty w całym kraju. Resort zdrowia ma czas do końca dnia z ostatniej chwili
Szykują się protesty w całym kraju. Resort zdrowia ma czas do końca dnia

Ministerstwo Zdrowia ma czas do końca dnia, by wreszcie zdeklarować się ws. pieniędzy na ustawowe podwyżki wynagrodzeń. Dyrektorzy powiatowych szpitali w piśmie wysłanym do ministerstwa mieli już zapowiadać protesty. 

Polskich dyplomatów ewakuowali z Tel Awiwu Słowacy z ostatniej chwili
Polskich dyplomatów ewakuowali z Tel Awiwu Słowacy

Wśród 73 osób ewakuowanych w poniedziałek z Jordanii przez słowacki rząd znalazło się 15 obywateli Polski. To pracownicy ambasady w Tel Awiwie.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Polska będzie w chłodniejszym powietrzu polarnym morskim. Głównym czynnikiem pogarszającym warunki atmosferyczne będzie zwiększona prędkość wiatru.

Polacy ocenili ministrów w rządzie Tuska. Kto wypadł najgorzej? Wiadomości
Polacy ocenili ministrów w rządzie Tuska. Kto wypadł najgorzej?

W badaniu przeprowadzonym przez UCE Research dla Onetu zapytano, których ministrów Polacy oceniają najlepiej, a których najgorzej. Polacy najbardziej doceniają działania szczególnie dwóch osób, przy czym jeden z ministrów ma wyraźną przewagę nad innymi.

REKLAMA

Prof. Krasnodębski: Polska nigdy nie zrzekła się reperacji wojennych od Niemiec

– Polska nigdy nie zrzekła się reperacji wojennych ze strony Niemiec, takich zapisów nie ma w żadnym obowiązującym dokumencie prawnym – mówił w rozmowie z PAP europoseł prof. Zdzisław Krasnodębski. Ocenił, że droga prawna do uzyskania takich reparacji na pewno będzie trudna.
Zdzisław Krasnodębski Prof. Krasnodębski: Polska nigdy nie zrzekła się reperacji wojennych od Niemiec
Zdzisław Krasnodębski / Fot. Kancelaria Sejmu / Rafał Zambrzycki, CC BY 2.0

Minister spraw zagranicznych prof. Zbigniew Rau podpisał w poniedziałek notę dyplomatyczną w sprawie reparacji, która zostanie przekazana dyplomacji niemieckiej. To kolejny krok, podejmowany przez polski rząd na drodze do otrzymania reparacji wojennych od Niemiec.

Wcześniej, 1 września na Zamku Królewskim w Warszawie zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Oszacowano je na 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł.

"Warto przypomnieć, że rząd niemiecki długo opierał się przed wypłatą odszkodowania rodzinom izraelskich sportowców, którzy zostali zamordowani w czasie olimpiady w Monachium (w 1972 roku). Rząd niemiecki długo nie chciał wypłacić jakichkolwiek odszkodowań plemionom w Namibii, które padły ofiarą ludobójstwa. To typowe dla tego kraju, że z jednej strony buduje wizerunek państwa, które modelowo rozliczyło się z przeszłością i nie wypiera się odpowiedzialności politycznej za zbrodnie III Rzeszy, a w rzeczywistości robi wszystko, by nie miało to żadnych konsekwencji finansowych czy prawnych. W dodatku obecnie okazuje, że ta akceptowana odpowiedzialność polityczna za zbrodnie III Rzeczy służy legitymizacji polityki ingerencji w Europie Środkowo-Wschodniej, szczególnie w Polsce. Trudno rozumieć jednak, jak fakt, że Polsce nie wypłacono reparacji po II wojnie światowej, godzi się z sumieniem Niemiec" – mówił prof. Krasnodębski w przeprowadzonym na początku września wywiadzie.

Niemcy doskonale zdają sobie sprawę, że w przypadku oświadczenia Bolesława Bieruta z 1953 r. nie może być mowy o suwerennej decyzji Polski i że w świetle prawa międzynarodowego jest ono nieważne - ocenił europoseł, odnosząc się do reakcji niemieckiego MSZ na opublikowanie przez Polskę 1 września br. raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.

"Stanowisko niemieckiego rządu nie uległo zmianie, sprawa reparacji została zamknięta. Polska już dawno, bo w 1953 roku, zrzekła się dalszych reparacji i kilkakrotnie potwierdzała to zrzeczenie" - zaznaczono w komunikacie.

"Nigdy nie doszło też do zadośćuczynienia indywidualnym ofiarom wojny. Wszelkie wypłaty odbywały się na +zasadzie dobrowolności+, a nie uznania prawnej zasadności roszczeń. Trąbiąc o swojej moralno-politycznej odpowiedzialności, Niemcy wypierały się jednocześnie swojej odpowiedzialności prawnomiędzynarodowej. Werbalne deklaracje pozostawały i pozostają w sprzeczności z realnymi działaniami, co widać na kompromitującym Niemcy przykładzie Polski" – podkreślił europoseł PiS.

Prof. Krasnodębski o postawie Niemiec

Jak powiedział prof. Krasnodębski, Niemcy twierdzą, że traktat dwa plus cztery zamknął sprawę, ale w układzie tym w ogóle nie poruszono sprawy reparacji. Również w traktacie z 1991 r. o przyjaźni i dobrej współpracy polsko-niemieckiej nie ma żadnych zapisów, które byłyby podstawą prawną do braku wypłaty reperacji Polsce.

"Polska mogła oczywiście w tym traktacie te żądania dotyczące reperacji sformułować. Wszyscy jednak wiemy, że brak tych żądań wynikał z presji, czy szantażu politycznego, ze strony Niemiec. Kolejne polskie rządy nie podejmowały tego problemu. Tym bardziej ważne, żeby się to stało teraz" – powiedział.

Zdaniem prof. Krasnodębskiego problemem jest kwestia instytucji, przed którą można byłoby pozwać Niemcy, domagając się wypłaty reparacji.

"Trudno sobie wyobrazić, do jakiego sądu moglibyśmy pozwać Niemcy. Droga prawna na pewno będzie trudna, ale nie należy z niej rezygnować, także jeśli chodzi o roszczenia indywidualne. Trzeba także próbować innych metod - arbitrażu, komisji międzynarodowej, konferencji państw domagających się reparacji i zadośćuczynienia, jak Grecja i Włochy, by wreszcie Niemcy zachowały się jak należy" – mówił europoseł. (PAP)

luo/ adj/ kgod/

arch.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe