Rosjanie okrążeni? Wojenny bloger wzywa do podjęcia "nadzwyczajnych środków"

Władimir Putin chciał świętować ogłoszoną aneksję do Rosji okupowanych ukraińskich obwodów: donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego, ale fetę z pewnością zepsuje mu przegrana Rosjan w bitwie o miasto Łyman - podaje Wirtualna Polska.
Znajduje się ono w obwodzie donieckim, przed wojną zamieszkiwało tam 20 tys. osób, dla Rosjan stanowi ważny węzeł transportowy. Tu trafiało zaopatrzenie dla ofensywy w innych kierunkach frontu
- czytamy.
Dramatyczny apel rosyjskiego blogera
Rosyjski bloger militarny, którego cytuje WP napisał na Telegramie dramatyczne apele o "uratowanie obrońców Łymanu".
"Jeśli w najbliższym czasie nie zostaną podjęte środki nadzwyczajne w celu uwolnienia Łymanu i przeniesienia znacznej części rezerw, to miasto wraz z jego obrońcami upadnie i nic nie powstrzyma formacji ukraińskich przed rozwinięciem ofensywy w głąb terytoriów rosyjskich" - alarmował na Telegramie rosyjski bloger wojenny "Rybar".
"Jeśli obrońcy miasta (...) zostaną całkowicie odcięci od głównej grupy, to cały potencjał obronny Sił Zbrojnych FR w tym sektorze frontu zostanie zredukowany do zera" - relacjonował.