Lewandowski postanowił przeprosić. „Jesteśmy tylko ludźmi”

Lewandowski wdraża się do nowego zespołu. Jednak w dalszym ciągu idą za nim okoliczności odejścia z Bayernu Monachium, gdzie bez wątpienia za sprawą swoich osiągnięć zapracował na status legendy. Jednak wśród fanów Bawarczyków pojawiają się zdania negatywne o „wymuszeniu” przez Polaka przenosin do hiszpańskiego klubu.
Lewandowski negatywnie odbierany przez kibiców Bayernu?
– Niezwykłe jest to, że Lewandowski chce wymusić swój transfer stwierdzeniami, że chce „więcej emocji w swoim życiu” lub że „coś w nim umarło”. Cytaty są tak przesadnie żałosne, że aż oburzające. Tak, to są zdania jak z obskurnego teatru - powiedział jeden z fanów Bayernu Georg Roeckl, który wziął udział w debacie zorganizowanej przez T-Mobile.
Do takiej postawy kibiców odniósł się Lewy, który rozmawiał ze Sport1.de.
– Wiem, że to zraniło wielu fanów. Potrafię ich zrozumieć i mogę za to teraz tylko przeprosić – odparł szczerze nowy napastnik Barcelony.
– Dla mnie ważne i konieczne w tym momencie było, aby dać do zrozumienia, że jestem gotowy na zmianę. W końcu wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, prawda? Po dwunastu latach pobytu w Niemczech było dla mnie jasne: ja tu skończyłem. Chciałem wyraźnie zaznaczyć – mówił Lewy.
W mediach pojawiły się zdania, że wśród kibiców Bayernu pojawia się opinia, że Lewandowski to teraz "persona non grata" z powodu okoliczności odejścia. Mimo wszystko inne zdaniem na ten temat ma sam Lewandowski.
– W ostatnich tygodniach wielokrotnie spotykałem na ulicy fanów, którzy wyrażali zrozumienie dla mojej sytuacji i życzyli mi wszystkiego najlepszego – mówił kapitan reprezentacji Polski.