Tȟašúŋke Witkó: Amerykańskie akrobacje dyplomatyczne

14 lipca 2025 roku, w poniedziałek wieczorem, Donald John Trump, 47. prezydent Stanów Zjednoczonych dał Rosji 50 dni na to, aby ta zakończyła operację zbrojną na Ukrainie i jednocześnie zapowiedział, że w przypadku odrzucenia jego ultimatum nałoży na Moskwę surowe sankcje gospodarcze. Dodał też, że Kijów otrzyma odpłatnie amerykański sprzęt wojskowy, za który należność będą musiały uiścić europejskie kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Donald Trump Tȟašúŋke Witkó: Amerykańskie akrobacje dyplomatyczne
Donald Trump / EPA/Yuri Gripas / ABACAPRESS.COM / POOL Dostawca: PAP/EPA

Co musisz wiedzieć:

  • Donald Trump próbuje wymusić zakończenie wojny na Ukrainie
  • Jak dotąd zabiegi Donalda Trumpa nie robią wrażenia na Włądimirze Putinie
  • Donald Trump postawił 50-dniowe ultimatum Władimirowi Putinowi

 

Kalendarium nieskuteczności

16 lipca 2025 roku, w środę, Christopher Todd Donahue – czterogwiazdkowy generał armii Stanów Zjednoczonych, były dowódca 82 Dywizji Powietrznodesantowej i XVIII Korpusu Powietrznodesantowego, spadochroniarz oraz ostatni żołnierz amerykański, który w sierpniu 2021 roku opuścił Afganistan – powiedział w niemieckim Wiesbaden, że wojska NATO są w stanie zniszczyć rosyjskie siły w Okręgu Kaliningradzkim szybciej, niż kiedykolwiek wcześniej.

18 lipca 2025 roku, w piątek, prezydent Wołodymyr Ołeksandrowycz Zełenski powołał nowego sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Został nim Rustem Enwerowycz Umierow, były minister obrony tego kraju.

Z 18 na 19 lipca, w nocy z piątku na sobotę, Rosjanie dokonali zmasowanego uderzenia powietrznego na większość regionów Ukrainy, w tym Kijów i Odessę. „Perła Morza Czarnego" została zaatakowana dronami, które zabiły nie mniej, niż jedną osobę, raniły minimum trzy i dokonały poważnych zniszczeń w infrastrukturze cywilnej.

 

Brutalnie, ale prawdziwie

W powyższym, chronologicznie ułożonym akapicie, na który moi wspaniali Czytelnicy zapewne jedynie pobieżnie rzucili okiem – i słusznie, bowiem jest on wybitnie nudny, jak każde kalendarium – przedstawiłem w sposób skondensowany niecały tydzień waszyngtońskich wygibasów dyplomatycznych. Kolejny raz główny lokator Białego Domu artykułuje jakieś mgliste groźby pod adresem Władimira Władimirowicza Putina, na które ten znów odpowiada zintensyfikowaniem działań własnych wojsk walczących na Ukrainie. Zresztą, dlaczego kremlowski satrapa nie miałby zaatakować mocniej, skoro jego adwersarz skuteczniej naciska na włodarza z Kijowa, niż na niego samego?

Ach, teraz dopiero dostrzegłem, że jeszcze nie wyjaśniłem Państwu, skąd w niniejszej opowiastce wziął się Rustem Enwerowycz Umierow! Otóż, Umierow – jak napomknąłem, były minister obrony Ukrainy – otrzymał ową tekę sekretarza z zadaniem skuteczniejszego prowadzenia rozmów rozjemczych z Rosją, które znów odbędą się w Stambule. Po odłożeniu wydarzeń na osi czasu okazuje się, że Zełenski zaktywizował Umierowa raptem cztery dni po wystąpieniu ultymatywnym Trumpa, więc bardzo prawdopodobne wydaje się, że Waszyngton mocno dociska Kijów, aby ten jednak porozumiał się z Moskwą w mieście leżącym na dwóch kontynentach, bez względu na konieczność poczynienia ustępstw terytorialnych przez Ukrainę.

Wniosek – brutalny dla Polski, ale, niestety, prawdziwy – może być tylko jeden: ponieważ w Gabinecie Owalnym nie mają żadnego pomysłu na okiełznanie ekskagiebisty, więc postanowili założyć wędziło byłemu aktorowi. Efekt jest zbliżony, tyle tylko, że koszty indolencji oficjeli znad Potomaku zapłacili mieszkańcy Odessy. Jeśli ja – na domowej kanapie, jedynie na podstawie doniesień agencyjnych – byłem w stanie opisać tok myślenia Jankesów, to Rosjanie zrobili rzecz ową stukrotnie lepiej. Już teraz Państwo wiecie, dlaczego Putin śmieje się do rozpuku czytając groźby Trumpa, prawda?

Nadzieja – matka głupich, która kocha swoje dzieci

Zapewne są Państwo też zaintrygowani, dlaczego przytoczyłem słowa największego zawadiaki w NATO, gen. Donahue? Wyjaśnienie jest bardzo proste – to on, jako dowódca generalny Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych w Europie i Afryce oraz Dowództwa Lądowego Sojuszników ma obecnie najpełniejszą wiedzę, czym tak naprawdę dysponują wojska rosyjskie w pobliżu granicy z Paktem Północnoatlantyckim. Jeśli otwarcie zagroził szybkim zniszczeniem oddziałów stacjonujących w Okręgu Kaliningradzkim, to musiał zdawać sobie sprawę, że rozlokowane tam siły i środki nie muszą – wbrew propagandzie Kremla – posiadać większych możliwości ofensywnych i defensywnych. Trudno podważyć takie rozumowanie, bowiem wojna z Ukrainą trwa już niemalże trzy i pół roku, więc wszystko się powykruszało. Jest jeszcze jedna rzecz, dzięki której można nabrać nadziei! Mianowicie, Donahue orzekł, że w ewentualnym starciu z Rosją kluczowe będą działania wojsk lądowych. Należy więc tuszyć, że na Starym Kontynencie pozostaną czołgi amerykańskie, a Pentagon planuje wsparcie wschodniej rubieży NATO nie tylko z powietrza, ale także z ziemi. To dobry znak dla Polski, bowiem obecność Amerykanów w rejonie ma walory odstraszania. Ponadto, wojska lądowe najskuteczniej operują wtedy, kiedy nie są zagrożone napadem z powietrza. Jeśli więc USA chce walczyć głownie na lądzie, to wie, że Rosja ma i będzie mieć niski potencjał lotniczy, a to oznacza, iż jest niewielka szansa, by jakiś Suchoj z czerwoną gwiazdą na statecznikach zbombardował Skierniewice. Dlatego, mimo wszystko, nie porzucajmy nadziei…

Howgh!

Tȟašúŋke Witkó, 25 lipca 2025 r.


[Autor jest emerytowanym oficerem wojsk powietrznodesantowych. Miłośnik kawy w dużym kubku ceramicznym – takiej czarnej, parzonej, słodzonej i ze śmietanką. Samotnik, cynik, szyderca i czytacz politycznych informacji. Dawniej nerwus, a obecnie już nie nerwus]


 

POLECANE
Pobicie Adama Niedzielskiego. Nowe fakty ws. ujęcia sprawców z ostatniej chwili
Pobicie Adama Niedzielskiego. Nowe fakty ws. "ujęcia" sprawców

Prokuratura w Siedlcach zajmie się pobiciem byłego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Sprawcy zgłosili się na policję. Mężczyźni byli pijani – poinformowała w czwartek PAP mł. asp. Barbara Jastrzębska z siedleckiej policji.

Atak ukraińskich dronów. Płoną rosyjskie rafinerie z ostatniej chwili
Atak ukraińskich dronów. Płoną rosyjskie rafinerie

Po nocnym ataku ukraińskich dronów wybuchł pożar w rafinerii Afipski w Kraju Krasnodarskim na południowym zachodzie Rosji - poinformował w czwartek rosyjski portal Lenta, powołując się na władze lokalne. Obiekt był już wcześniej - w sierpniu oraz w ubiegłych latach - celem ataków bezzałogowców.

Nowy sondaż: Co Polacy myślą o wecie prezydenta ws. Ukraińców? Tuskowi to się nie spodoba z ostatniej chwili
Nowy sondaż: Co Polacy myślą o wecie prezydenta ws. Ukraińców? Tuskowi to się nie spodoba

Zdecydowana większość Polaków pozytywnie ocenia decyzję prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu ustawy dotyczącej pomocy obywatelom Ukrainy — wynika z sondażu przeprowadzonego przez pracownię SW Research dla Onetu.

Nawrocki zmienia reguły gry tylko u nas
Nawrocki zmienia reguły gry

Nawrocki gra w polityce rolę nietypową. Nie tylko krytykuje, ale też proponuje alternatywy, systematyzuje i przypomina. To nie jest już prezydent, który podpisuje albo wetuje. To nie jest też strażnik konstytucyjnego ognia, którego realny wpływ kończy się na groźbie zawetowania ustawy. Karol Nawrocki postawił sobie za cel coś znacznie ambitniejszego – stworzenie politycznego laboratorium, w którym to on rozdaje pytania do testu, a rządzący muszą odpowiadać.

Seria spotkań prezydenta Nawrockiego. Wiadomo, które państwa odwiedzi po powrocie z USA z ostatniej chwili
Seria spotkań prezydenta Nawrockiego. Wiadomo, które państwa odwiedzi po powrocie z USA

Prezydent Karol Nawrocki spotka się 3 września w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem, a w drodze powrotnej 5 września w Rzymie z premier Włoch Georgią Meloni i z papieżem Leonem XIV. To jednak nie wszystko.

Adam Niedzielski pobity. Opanujcie się! z ostatniej chwili
Adam Niedzielski pobity. "Opanujcie się!"

W środę były minister zdrowia Adam Niedzielski został pobity w centrum Siedlec. Napastnicy mieli głośno krytykować decyzje byłego ministra podczas pandemii COVID-19. Do sprawy odniósł się były premier Mateusz Morawiecki.

PGE wydała pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PGE wydała pilny komunikat dla klientów

PGE Obrót ostrzega przed kampanią phishingową "Zwrot nadpłaty". To nie są wiadomości spółki – uważaj na fałszywe linki i prośby o dane. Wydano specjalny komunikat w tej sprawie.

To kapitulacja. Niemcy mają problem z ostatniej chwili
"To kapitulacja". Niemcy mają problem

Projekt rządu Niemiec, wprowadzający nowy model służby wojskowej, to kapitulacja przed rzeczywistością – twierdzą niemieckie media.

tylko u nas
W hołdzie św. Janowi Pawłowi II – niezwykła wystawa w historycznej Sali BHP

W historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej, miejscu, gdzie rodziła się wolność, otwarto w sobotę 23 sierpnia wyjątkową wystawę filatelistyczną poświęconą św. Janowi Pawłowi II. Ekspozycja, będąca częścią obchodów 45. rocznicy powstania NSZZ „Solidarność”, przypomina o nierozerwalnych więzach łączących papieża Polaka z walką o niepodległość i godność człowieka.

Atak na kościół w USA. Wiele ofiar z ostatniej chwili
Atak na kościół w USA. Wiele ofiar

Policja w Minneapolis poinformowała, że w środę rano w ataku na kościół przy tamtejszej szkole katolickiej zginęło dwoje dzieci, a 17 osób, w tym 14 dzieci, zostało rannych. 20-letni napastnik strzelał do ludzi przez okna świątyni.

REKLAMA

Tȟašúŋke Witkó: Amerykańskie akrobacje dyplomatyczne

14 lipca 2025 roku, w poniedziałek wieczorem, Donald John Trump, 47. prezydent Stanów Zjednoczonych dał Rosji 50 dni na to, aby ta zakończyła operację zbrojną na Ukrainie i jednocześnie zapowiedział, że w przypadku odrzucenia jego ultimatum nałoży na Moskwę surowe sankcje gospodarcze. Dodał też, że Kijów otrzyma odpłatnie amerykański sprzęt wojskowy, za który należność będą musiały uiścić europejskie kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Donald Trump Tȟašúŋke Witkó: Amerykańskie akrobacje dyplomatyczne
Donald Trump / EPA/Yuri Gripas / ABACAPRESS.COM / POOL Dostawca: PAP/EPA

Co musisz wiedzieć:

  • Donald Trump próbuje wymusić zakończenie wojny na Ukrainie
  • Jak dotąd zabiegi Donalda Trumpa nie robią wrażenia na Włądimirze Putinie
  • Donald Trump postawił 50-dniowe ultimatum Władimirowi Putinowi

 

Kalendarium nieskuteczności

16 lipca 2025 roku, w środę, Christopher Todd Donahue – czterogwiazdkowy generał armii Stanów Zjednoczonych, były dowódca 82 Dywizji Powietrznodesantowej i XVIII Korpusu Powietrznodesantowego, spadochroniarz oraz ostatni żołnierz amerykański, który w sierpniu 2021 roku opuścił Afganistan – powiedział w niemieckim Wiesbaden, że wojska NATO są w stanie zniszczyć rosyjskie siły w Okręgu Kaliningradzkim szybciej, niż kiedykolwiek wcześniej.

18 lipca 2025 roku, w piątek, prezydent Wołodymyr Ołeksandrowycz Zełenski powołał nowego sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Został nim Rustem Enwerowycz Umierow, były minister obrony tego kraju.

Z 18 na 19 lipca, w nocy z piątku na sobotę, Rosjanie dokonali zmasowanego uderzenia powietrznego na większość regionów Ukrainy, w tym Kijów i Odessę. „Perła Morza Czarnego" została zaatakowana dronami, które zabiły nie mniej, niż jedną osobę, raniły minimum trzy i dokonały poważnych zniszczeń w infrastrukturze cywilnej.

 

Brutalnie, ale prawdziwie

W powyższym, chronologicznie ułożonym akapicie, na który moi wspaniali Czytelnicy zapewne jedynie pobieżnie rzucili okiem – i słusznie, bowiem jest on wybitnie nudny, jak każde kalendarium – przedstawiłem w sposób skondensowany niecały tydzień waszyngtońskich wygibasów dyplomatycznych. Kolejny raz główny lokator Białego Domu artykułuje jakieś mgliste groźby pod adresem Władimira Władimirowicza Putina, na które ten znów odpowiada zintensyfikowaniem działań własnych wojsk walczących na Ukrainie. Zresztą, dlaczego kremlowski satrapa nie miałby zaatakować mocniej, skoro jego adwersarz skuteczniej naciska na włodarza z Kijowa, niż na niego samego?

Ach, teraz dopiero dostrzegłem, że jeszcze nie wyjaśniłem Państwu, skąd w niniejszej opowiastce wziął się Rustem Enwerowycz Umierow! Otóż, Umierow – jak napomknąłem, były minister obrony Ukrainy – otrzymał ową tekę sekretarza z zadaniem skuteczniejszego prowadzenia rozmów rozjemczych z Rosją, które znów odbędą się w Stambule. Po odłożeniu wydarzeń na osi czasu okazuje się, że Zełenski zaktywizował Umierowa raptem cztery dni po wystąpieniu ultymatywnym Trumpa, więc bardzo prawdopodobne wydaje się, że Waszyngton mocno dociska Kijów, aby ten jednak porozumiał się z Moskwą w mieście leżącym na dwóch kontynentach, bez względu na konieczność poczynienia ustępstw terytorialnych przez Ukrainę.

Wniosek – brutalny dla Polski, ale, niestety, prawdziwy – może być tylko jeden: ponieważ w Gabinecie Owalnym nie mają żadnego pomysłu na okiełznanie ekskagiebisty, więc postanowili założyć wędziło byłemu aktorowi. Efekt jest zbliżony, tyle tylko, że koszty indolencji oficjeli znad Potomaku zapłacili mieszkańcy Odessy. Jeśli ja – na domowej kanapie, jedynie na podstawie doniesień agencyjnych – byłem w stanie opisać tok myślenia Jankesów, to Rosjanie zrobili rzecz ową stukrotnie lepiej. Już teraz Państwo wiecie, dlaczego Putin śmieje się do rozpuku czytając groźby Trumpa, prawda?

Nadzieja – matka głupich, która kocha swoje dzieci

Zapewne są Państwo też zaintrygowani, dlaczego przytoczyłem słowa największego zawadiaki w NATO, gen. Donahue? Wyjaśnienie jest bardzo proste – to on, jako dowódca generalny Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych w Europie i Afryce oraz Dowództwa Lądowego Sojuszników ma obecnie najpełniejszą wiedzę, czym tak naprawdę dysponują wojska rosyjskie w pobliżu granicy z Paktem Północnoatlantyckim. Jeśli otwarcie zagroził szybkim zniszczeniem oddziałów stacjonujących w Okręgu Kaliningradzkim, to musiał zdawać sobie sprawę, że rozlokowane tam siły i środki nie muszą – wbrew propagandzie Kremla – posiadać większych możliwości ofensywnych i defensywnych. Trudno podważyć takie rozumowanie, bowiem wojna z Ukrainą trwa już niemalże trzy i pół roku, więc wszystko się powykruszało. Jest jeszcze jedna rzecz, dzięki której można nabrać nadziei! Mianowicie, Donahue orzekł, że w ewentualnym starciu z Rosją kluczowe będą działania wojsk lądowych. Należy więc tuszyć, że na Starym Kontynencie pozostaną czołgi amerykańskie, a Pentagon planuje wsparcie wschodniej rubieży NATO nie tylko z powietrza, ale także z ziemi. To dobry znak dla Polski, bowiem obecność Amerykanów w rejonie ma walory odstraszania. Ponadto, wojska lądowe najskuteczniej operują wtedy, kiedy nie są zagrożone napadem z powietrza. Jeśli więc USA chce walczyć głownie na lądzie, to wie, że Rosja ma i będzie mieć niski potencjał lotniczy, a to oznacza, iż jest niewielka szansa, by jakiś Suchoj z czerwoną gwiazdą na statecznikach zbombardował Skierniewice. Dlatego, mimo wszystko, nie porzucajmy nadziei…

Howgh!

Tȟašúŋke Witkó, 25 lipca 2025 r.


[Autor jest emerytowanym oficerem wojsk powietrznodesantowych. Miłośnik kawy w dużym kubku ceramicznym – takiej czarnej, parzonej, słodzonej i ze śmietanką. Samotnik, cynik, szyderca i czytacz politycznych informacji. Dawniej nerwus, a obecnie już nie nerwus]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe