Nazwał Andrzeja Dudę "debilem". Jakub Żulczyk podczas Pol'and'Rock Festival zdradził dlaczego

Jakub Żulczyk zainaugurował tegoroczne rozmowy w ramach Akademii Sztuk Przepięknych na Pol'and'Rock Festivalu 2022.
Prowadząca spotkanie Katarzyna Janowska przypomniała zamieszanie z prezydentem Andrzejem Dudą, którego pisarz nazwał "debilem".
— O tej sprawie zostało już powiedziane wszystko i wszędzie. Pytanie, czy coś takiego, jak dobre maniery, powinno być regulowane od strony prawnej. Popełniłem rzekomo przestępstwo. Do mediów poszła informacja, że groziła mi odsiadka. To archaiczny przepis, pozostałość po czasach monarchii. To była komiczna sprawa, jak ze Szwejka, że "muchy obs**ły portret jaśnie pana". Drugim absurdalnym przepisem jest przepis o obrazie uczuć religijnych. Czy prawo powinno chronić coś tak abstrakcyjnego i niejasnego? Kiedy była cała ta awantura, głosy, które mnie najbardziej cieszyły, to były głosy od sympatyków Dudy czy partii rządzącej: "Wygłupił się, zachował się jak cham, nie powinien tego robić, ale ciąganie go po sądach to głupota". To świadczyło o jakimś zdrowym rozsądku - rozprawiał Żulczyk.
— Nie cierpię PiS-u, inaczej bym tak nie powiedział — skomentował na Pol'and'Rock Festival pisarz.
— Nie wiem, jak to się skończy, pod koniec września mam mieć apelację. Może ta sprawa będzie trwać jeszcze długo... To znaczy, że mamy w Polsce głupie prawo, znaczy o tym, jakie są priorytety dla polskiej prokuratury. Ale są rzeczy ważniejsze niż to — ocenił.